oj..........
martwi mnie ta moja waga
ale jeszcze sie zmierze jak wroce do domu przed fitnessem
zobaczymy co mi powie pan Cm. Krawiecki :):):)
Wersja do druku
oj..........
martwi mnie ta moja waga
ale jeszcze sie zmierze jak wroce do domu przed fitnessem
zobaczymy co mi powie pan Cm. Krawiecki :):):)
Ania
kurde
nie martw sie
przeciez wiesz ze @ i weekendowe szalenstwo
na szczescie urodziny sa raz w roku
A ja zapomnialam o ur mojego tatusia :oops: :oops: :oops: :oops:
Jezuuu.....
(zazdroszczę wam tej studniówki - niezła motywacja)
i co z tej motywacji, jak dupa rośnie?? :):):)
bylam na fitnesie
w okresie okresu to boli bardziej :):):)
fitness boli? :roll:
studniowka jest dobra, prosze nie siac jakis zwatpien!!
Aniu, jesteś niezniszczalna :P :P
Ja nie wiem, czy bym była w stanie ćwiczyć w trakcie bolesnej @ :roll: :roll: ponieważ nie mam @, to nie wiem :lol: :lol:
Dobrej nocki :) :)
no tak...........
chyba czeka mnie jakas......... terapia
tak mysle-
bo chyba nie potrafie okazywać emocji- pozytywnych......
dobry wieczor
po calym dniu sie melduje
nikt nie pisal wiec mi sie tez nie chcialo
dietowo w miare
bylam pierwszy raz w zyciu na pilatesie
i na zakupach (nie pierwszy raz)
przeszlam caly nowy swiat i krakowskie i jeszcze kawał
i mam białą kiecunie na portugalie i na chrzest
moje zaplamione winem białe spodnie tez się doprały NIECH ZYJE VANISH
i tylko walizki nei mam do tej lizbony
a dzisiaj sie depiluje i pedicuruje :D:D:D
no, musze sie chyba pospieszyc
Podobał się pilates?
Mnie strasznie nudzi, nie mam cierpliwości do długiego i dokładnego powtarzania drobnych ruchów :roll: :roll: :roll: Ale może w kupie raźniej niż przed dvd ;)
nie podobał się.
nuda a boli mimo to, bo mięśnie nie rozluźniają się tylko są napięte cały czas. To ja wolę się zmachać i spocić zamiast tak trząść tymi mięśniami obolałymi.
dzisiaj 3 z rzędu fitness. Może salsa?
zobaczymy jak się uda zdążyć do domu.
Ponieważ jutro wyjeżdżam i do 4 maja będę poza domem prawie cały czas, to
chciałam oddać koleżance karnet z 4 wejściami na fitness i jak człowiek zapytałam gościa w klubie, czy mogę to zrobić, ze ona wejdzie zamiast mnie.
ale powiedział, Ania, nie mogę, przykro mi (facet mowi do kazdej kobiety po imieniu, jakby była jego co najmniej siostrą :) )
ale za to mi przedłużył do 7 maja karnet. zebym zdążyła wykorzystać.
To miłe. Wykorzystam chocbym miała chodzić dwa razy dziennie!!! :):)
No i kilka uwag po prawie miesiącu fitnessu (8 zajęć za mną)
1. przywykłam
2. powoli daję sobie radę z tym, choć nie zawsze i nie każdą serie moge zrobić do końca
3. przekonałam sie, ze fitness po pracy nie zajmuje tak duzo czasu a po wyjsciu nie jestem padnięta, wiec moge chodzic praktycznie co dzien
4. gdyby był na 7.30...... to moze bym sie kiedys zwlokła rano przed pracą? :):)
za to podoba mi się moja wracająca do normy waga
ostatnie dni to:
78,6=>78=>77,4
wiec juz znów jestem na centralnym a własciwie w drodze do kutna.