no i ni ewiem co zrobic.
moge poszukac jakiegos starego albo gorszego samochodu
za powiedzmy 5tys i zostanie mi kasa np na remont kuchni
albo kupic ten i .......... :D
nauczyc sie jezdzic duzymi samochodami :)
Wersja do druku
no i ni ewiem co zrobic.
moge poszukac jakiegos starego albo gorszego samochodu
za powiedzmy 5tys i zostanie mi kasa np na remont kuchni
albo kupic ten i .......... :D
nauczyc sie jezdzic duzymi samochodami :)
ja lubie duze samochody
mimo ze mam mala sportoweczke :P
a jaka pojemnosc silnika? zeby cie potem oplaty nie zjadly....
remont kuchni poczeka - kup lepsza bryke
2.0 silnik ale jest gaz i nie wychodzi drogo
parkowanie to może być problem ale dopasuj do swojej sytuacji - jak dużo planujesz jeździć i gdzie dokładnie parkować ...
Alex ma rację - jeśli zamierzasz tym codziennie jeździć do pracy, to landara nie jest najlepszym pomysłem. Jeśli w teren - jak najbardziej. Mój tato ma VW turana i ja w niego potrafiłam całą drużyne na biwak zapakowac ;) (oczywiesice bez ludzi)
Ja wiem, ze gdybym teraz kupowała auto to zwrócilabym uwagę na jego moc. Jeżdżę corsa 1.2 - super autko wygodne, malutkie - mi wystarczy. Ale ja jeżdżę do pracy karjowa jedynką i jak mam wyprzedzać ciężarówki czymś, co przy 130 km/h ledwo zipie to nie jest to komfortowa sytuacja...
Hehe, w Holandii takie samochody są nazywane "a społecznymi", bo duże i zajmują dużo miejsca a jak wiadomo w Holandii za dużo miejsca nie ma :lol: :lol:
Ja bym się bała jeździć tak dużym samochodem, zaczynając dopiero swą przygodę z jazdami :roll: :roll:
Mam Albeę i nawet nią jest mi czasami ciężko zaparkować, choć to nie jest jakoś specjalnie duży samochód ... i z zazdrością czasami patrzę na małe autka :lol: :lol:
No, ale wszystko zależy od tego, gdzie chcesz nim jeździć :wink:
no i nadal nie wiem
juz sie nie boje ze duzy
naucze sie jezdzic
w sumie niczym nie umiem, wiec jak sie naucze duzym, to
bede jezdzic duzym :):):)
co do bezpieczenstwa
Kasiu, w zderzeniu z czymkkolwiek mniejszym od TiRa wygrywam.............
nawet z drzewem mam wieksze szanse, bo to duzy i bezpieczny samochod
bylam na imprezie firmowej
uch, najadłam sie
Aniu, ja w sumie też od razu zaczęłam jeździć dużym autem, bo pierwsze nasze autko Matiz ukradziono nam po 3 tygodniach a ja jeszcze wtedy nie miałam prawa jazdy ... więc jak kupiliśmy ten większy, to nie miałam wyjścia :D :D
Jak już zrobiłam prawko, to w pierwszą samodzielną podróż wybrałam się do Konstancina :) :)
Ach, co to było za przeżycie, zwłaszcza, że zapomniałam zabrać dokumentów :lol:
najadlam sie wczoraj
chhyba za duzo.......
no duzo mnie dzisiaj
duzo wiecej ni z wczoraj
a kopnal cie ktos kiedys??
ale tak porzadnie???