http://i106.photobucket.com/albums/m...2/samaania.jpg
tak wyglądałam na rowerach w sobotę
Ossów
Wersja do druku
http://i106.photobucket.com/albums/m...2/samaania.jpg
tak wyglądałam na rowerach w sobotę
Ossów
przypomniało mi się, ze wczoraj jeszcze trochę nagrzeszyłam
tzn w sklepie zjadalam 2 ciepłe bułeczki!!!!
a w domu jeszcze rafaello :)
w ogóle taka zmoczona weszłam do sklepu i te ciepłe bułki wyjmowane jeszcze przy mnie z pieca i .......... zakupy starej panny :)
jedzenie dla kota, pieczywo pełnoziarniste, jeden serek inne takie
i herbatka odchudzająca i cukierki :)
położyłam na taśmie obok siebie jedno i drugie:)
dzisiaj dzień niedietowy :(
Jesteś moim hero za ten bieg. Poważnie, przekracza to moje wyobrażenie. % kilometrów, jak ja sobie pomyślę, gdzie musiałabym dobiec i wrócić żeby było 5 kilosów... :shock:
Jesteś wielka!
Ania - dzien byl niedietetyczny.... :lol: :lol: a pomysl ile przed odchudzaniem bylo niedietetycznych dni :lol: :lol: :lol: :lol: teraz tylko jeden :wink:
Anka - Ty na tym zdjeciu masz brzuch plaski i talie piekna :shock: :D :D :D :D
ale widzisz moje uda?? :)
to 65cm nadal:)
niektórzy mają tyle w pasie:)
albo mniej :):):)
kolacja jeszcze mniej dietowa :|
wczorajszego dnia nie skomentuję:)
zasiadlam za stolem pełnym pyszności o 21 :) nie wiem nawet ile zjadlam
bo były winogrona, kalafior i dip jogurtowy, brokuły blanszowane z parmezanem oraz mozarella z pomidorem i sosem balsamicznym........
i do tego bagietka i wino.......... :lol: no miooodzio po prostu.........
ale troche wiecej niz trzeba.........
ale przyszlam napisać, że w kontekście globalnym CHUDNĘ!!!!
jak podsumuję najwyższą i najniższą wagę z danego miesiąca to:
lipiec: 83.6->79.1
sierpień: 80.2->78.0
wrzesień 79.2->77.1
wiec jak latwo zauwazyc, kazdego miesiaca maksymalna i minimalna waga
są niższe o 1kg :) wiec moze tak do wiosny będzie z 70:)
jak mawia taggota, mimo, ze jem dżem na sniadanie i pierogi na kolację:)
Cytat:
Zamieszczone przez aniakuleczka
no bo ja bym tak chciala :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Co rano mysle o tym Twoim dzemie Ania i mnie juz nosi...mysle ze policzone sa moje godziny :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ANIA! Niektorzy maja tyle w pasie co Ty w udach, a niektorzy maja tyle wzrostu co ja w biodrach :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Buziaki!
zrób sobie dżem!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak nei chcesz jeść normalnych, niskosłodzonych, (150kcal/100g)
to zrób sobie sama!!
weż jakieś resztki owoców sezonowych i dorzuć albo łyżkę cukru, albo jakoś tak...
bedzie taki rzadki, ale przecież CI to nie przeszkadza - mniej się go używa
a słodki będzie wystarczająco.......
ja co rano jem kanapkę z serkiem i kładę na nią łyżeczkę malutką dżemu.... od razu jest duzo szczęśliwiej
można tez robić dżem z suszonych moreli gotując je trochę BEZ CUKRU!!
Masz racje Ania, tylko narazie po wczorajszych suszonych sliwkach, to az sie boje myslec o suszonych owocach :wink: :wink: :wink: :wink:
Cos wymysle....taki mus z jablek tez jest niezly..... :roll: