Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 22

Wątek: W kolejce po szczęście > odchudzanko Vicky :))

Mieszany widok

  1. #1
    VickyDepp jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie W kolejce po szczęście > odchudzanko Vicky :))

    Witajcie

    I to nie po raz pierwszy witajcie Na forum zarejestrowałam się w 2004 roku. Wtedy właśnie powstało w mojej głowie mocne postanowienie odchudzania. Skutek był taki, że wtedy ważyłam 65 kilogramów. Po roku diety 5 kilo więcej...

    To jest chyba mój 3 lub 4 wątek... Mam nadzieję, że ostatni


    Tak więc teraz coś o mnie



    Mam na imię Sylwia, mam 18 lat i 165 cm wzrostu. W chwili obecnej waże 66 kilogramów. Moim głównym celem jest dobrnięcie do ok 53 kilogramów (+/-). Tak więc jeszcze długa droga przede mną



    Moim pierwszym celem jest jednak zejście do 60kg przed 5 sierpnia, ponieważ wtedy właśnie jest wesele siostry mojego chłopaka. Chciałabym kupić sobie ładną sukienkę i wyglądać... jak człowiek, a nie jak mały słonik Większośćrodziny poznam i po raz pierwszy zobaczę dopiero na weselu. I bardzo nie chciałabym, aby wszyscy rozpatrywali mnie w kategorii "gruba". Chcę być po prostu dziewczyną brata panny młodej Nie wiem, czy uda mi się tego dokonać, ponieważ został mi dokładnie miesiąc i 6 kg do osiągnięcia celu... Ale przez te 2 lata nauczyłam się, że każdy kilogram mniej to ogromny sukces Tak więc będę się cieszyć z każdego utraconego kilograma



    Teraz coś o moim planie. Od 3 dni jestem na diecie South Beach. Pierwszy etam postanowiłam przedłużyć o jakiś tydzień, lub troszkę więcej, może nawet do samego wesela. Mam nadzieję, że się uda Nie jestem zbyt ruchliwą osobą, ale od 2 dni staram się ćwiczyć z zestawem 8 min workout. ABS nieźle daje w kość

    W życiu próbowałąm już wielu diet, kopenhaskiej, kapuścianej, cambridge, 1000 kalorii. Na żadnej z nich nie udało mi się wytrzymać dłużej, niż 3-4 tygodnie. Raz nawet schudłam do 60 kilogramów... A po tygodniu znów było to co przed dietą.

    Ale nie tym razem. Tym razem nie poddam się tak łatwo. Mam siłe, motywację... no i mam WAS Mam nadzieję

    To tyle na teraz. Mam nadzieję, że poznam tutaj wiele fajnych osóbek, które tak jak ja walczą z tym zbędnym balastem I ze będziemy wspierać się na wzajem w naszej drodze do szczęscia

    Pozdrawiam Was serdecznie
    Sylwia

  2. #2
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Bardzo nam miło
    Trzymamy kciuki za gubienie kilosków!

    Sylwia, tytuł Twojego wątku jest taki sam, jak mojego, niesamowity zbieg okoliczności
    Jeszcze nie widziałam czegoś takiego na forum

    Pozdrawiam

  3. #3
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witamy witamy i powodzenia życzymy

  4. #4
    anka186 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    uda ci sie ale musisz w to wierzyc powodzenia!

  5. #5
    VickyDepp jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki dziewczynki, muaaah, buziaczek :*

    Kasia Cz. gapa ze mnie ale właśnie zmieniłam, już się nie będzie mylić

    Dziś idzie mi tak sobie, bo mam @ i dużą ochotę na wszystko co się rusza ale dzielnie się trzymam. Wprawdzie mama jakimś cudem dodała ziemniaki do gulaszu drobiowego który sobie wczoraj zrobiłam ale wydłubałam je i jakoś idzie

    Miłego dnia wszystkim :*

  6. #6
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Vicky, dzięki
    Nowy tytuł bardzo fajny i avatarek uroczy

    Hehehe, dobre z tym wydłubywaniem ziemniaczków z maminego gulaszu
    Trzeba sobie jakoś radzić

  7. #7
    brawurka1988 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-01-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam i życze powodzonka w odchudzaniu, zaczynałam mniej więcej jak ty tylko od 65 kg a wzrost mamy taki sam ,mam nadzieję że będziemy się razem wspierać , ja jestem na diecie 1000-1200kcal.

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    Witam Vicky! Ja od dzisiaj jestem na 1000kcal Zycze powodzenia i wytrwalosci w dązeniu do celu, bo WARTO Zapraszam rowniez na moj watek Buziaki:*

  9. #9
    VickyDepp jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, to widzę że jest nas więcej na starcie Bardzo się cieszę

    Dziś zaczynam 4 dzień. Jeszcze przed śniadankiem. W 1 dniu rano mialam 67kg, dziś waga chyli się już ku 65.5 (nie wiem dokładnie, bo cyfrowa mi się zepsuła, czy cuś i muszę na zwykłej). Może to i lepiej bo kiedyś stresowałam się jak mi 0,1kg na dzień przybyło, a teraz tego nie widzę

    Czy można umrzeć od komarów? Wczoraj wieczorkiem graliśmy dość długo ze znajomymi w Eurobiznes w ogrodzie i mam 36 ugryzień na samych plecach, nie mówiąc już o innych częściach ciała No cóż, żyć nie umierać

  10. #10
    Guest

    Domyślnie

    Moze i umrzec od nich nie mozna,ale nerwicy dostac tak Wczoraj taki jeden mi przez 2 godz spac w nocy nie dal Ale jakos sie udalo heh
    Gratulacje z okazji spadku wagi Tak trzymac!

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •