op :!: :!: :!:
Dziś bardzo rozsądnie rozplanowałam sobie posiłki z uwazględnieniem tych nielicznych pokus, jakim mam zamiar się poddać. Jestem po obiadku i mam no koncie tylko 590 kalorii. A zatem za te 600, które mi dziś jeszcze pozostały będzie sałatka z fasolką (105 kcal/100g) i kawalątek pysznego miodownika (jeszcze nie sprawdzałam, ale pewnie będzie z 300kcal/100g jak nic :!: :!: :!: ). I nic poza tym :!: :!: :!:
Muszę powiedzie, że jakoś nie czuję w tej chwili wielkiego pędu do obżarstwa imieninowego. Zobaczymy, jak będzie, jak to wszystko wyląduje na stole. To będzie prawdziwa próba. Przyjdę wieczorkiem się pochwalić, czy wyszłam z niej zwycięsko...
POZDROWIONKA :D