Wątek: Droga ku lepszemu ja...

ja od 29, wiec nasza rozlaka krocej potrwa..ale chyba sie przydala, bynajmniej patrzac z mojego pkt widzenia, mama nadzieje, ze jak wroci, to wszystko bedzie dobrzem, anawet lepiej..oby nie gorzej

sniadanko:
3 kromeczki(??) wasa lekkie pszenne
2 plasterki krakowskiej suchej jakiejs tam
pol plasterka serka podlaskiego(chyba:P)
i z jakies 5g puszystego serka twarozko cos tam z przyprawami(piatnica)
a ii kielbaska maznieta byla chrzanikiem z jablkiem (jak policzyc ten chrzanik???)

teraz ogolne podsumowanko bez wypisywania co i jak

sniadanko-ok 130
obiadzik-ok 463,3
1kcal z coli light :P
kolacyjka-ok 414,5
przekaseczka na spacerku z kumpela(zamiast pizzy, udalo mi sie powstrzymac gloda)-ok 100
razem- 1108,8

ogłoszenie :P
poszukuje kogos na dwa tyg a stanowisko przytulacza

o hipcio jak ladnie dzisiaj zjadlas :> .. Najs najss ..

co do stanowiska to ja Ci nie pomoge ,sama jestem w podobnej sytuacji ale te 2 tygodnie to jest nic w poruwnaniu z tym ile wytrzymalam

No to jest nas 3 na szczęscie jeszcze tylko 3 dni

ładnie z jedzonkiem,nawet bardzo ładnie bym powiedziała,ech....ciekawe mój żoładek sie tak skurczy,żeby nie głodowac przy takich ilościach


dobrej nocki zycze

Pięknie jadasz Aniu qrczaki , no.... a z tego, co zobaczyłam na pierwszej stronie Twojego pamiętnika - założenia i szczegóły diety masz super dopracowane - tak trzymać!!
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za wpis u mnie,
Jak wrócę z Piwnicznej będę tu zaglądać
Dezzy

Zamieszczone przez dezzine

Pięknie jadasz Aniu qrczaki , no.... a z tego, co zobaczyłam na pierwszej stronie Twojego pamiętnika - założenia i szczegóły diety masz super dopracowane - tak trzymać!!

oj, jak mnie chwala:P tylko,ze ja juz nie pamietam co tam napisalam bede musiala sobie przypomniec a wczoraj ladnie wyszlo (oparlam sie pokusie zjedzenia pizzy z kolezanka-zamiast pizzy jeden wafel ryzowy i pieczywo chrupkie o smaku bazylii i pomidorka)... wczoraj postanowilam, ze w koncu trzeba wziasc sie za siebie na powaznie, bo mowienie, ze sie odchudzam i licze(od dawna nie liczylam) nic nie da bede sobie sprawdzala wyniki, ale zapisywala je w pamietniku, zeby nie bylo, ze plagiatuje:P(bo zerznelam od kubyxxl

tylko jeszcze kwestia cwiczonek jestem len!!!

wczoraj lenistwo troche rozgrzeszyl mi spacer z kumpela raz z obciazeniem w postaci plecaka (byl strasznie ciezki ) a raz z obciaznikiem w postaci torebki z parasolem...

dzis tez spacerek, ale pewnie wiecej siedzenia niz gadania..zobaci sie :P

to uciekam na jazde:P hihi bojcie sie ludzie i samochodziki

sniadaneczko-2 wieksze i 1 mniejsza sznyteczka chlebka z mozzarelka i pomidorkiem

oo.. to życze powodzenia

jeśli nadal potrzebny Ci "przytulacz" to chętnie pomogę..

hejol

ekhym na jazde idzie ...yyy to ludzie z drogi jesli robisz prawko :P rotfl

No fajnie diete sobie rozlozylas mi tez sie podoba

I dobrze ze spacerujesz z kumpela ,wiecej takich wypadow ,spacer jest zbawienny...

Pozdrawiam

Fakt spacer jest zbawienny. Niestety proponuję zmieniać osobę, z która sie chodzi przynajmniej co drugi dzien....
Bo po 4 godzinnym codziennym spacerku zaczyna brakować tematów do rozmów ;p
Propozycja nr 2 mozna kupic sobie pieska Spacerki nawet o godzinie 5 nad ranem ewentualnie zawsze jest z kim pobiegac

o tak kupic pieska to jest mysl number 1 . Ja niedawno sobie kupilam drugiego piesia (w zyciu) bo pierwszy niestety juz troche latek temu zachorowal noi o .. Ale teraz sama sobie kupilam i mialam w "tylku" ze rodzice mowili zebym zaczekala jeszcze bo trzeba ogrodzenie zrobic ,byla taka okazja ze musialam go wziasc ..Teraz przynajmniej wiem ,ze bedzie mial mi kto towarzyszyc o 5 rano w biegach i na rowerku w poludnie