Milushka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No, przy czytaniu tez jakieś kalorie się spala :wink: :wink: :wink:
Tylko trzeba cyba dlugo czytać, żeby efekt odchudzający był :wink: :wink: :wink:
Wersja do druku
Milushka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No, przy czytaniu tez jakieś kalorie się spala :wink: :wink: :wink:
Tylko trzeba cyba dlugo czytać, żeby efekt odchudzający był :wink: :wink: :wink:
hej ho!!
właśnie resztką siinej woli zmusiłam sie do 20min. ćwiczeń, hmmm...przy kołysankach dla hani, niestety działają tylko na mnie :? .
wczoraj jak sie latwo domyślić nie ćwiczyłam, kalorycznie nie wiem dokładnie, ale raczej 1300kcal nie przekroczyłam. ogólnie najedzona się kladłam.
hmmm....może dziś jakiś długi i szybki spacer sobie zafunduję, przynajmniej to mi nieźle wychodzi.
:DDDD Ja gdy puszczam sobie filmki z Tamilee i powiedzmy cwicze juz 20minut i ona wymysla niewiadomo co to gadam sama do siebi a niby do niej:"Ty chyba oszalałas spadaj samo sobie to ćwiczycz!!"_i tak gadam do ekranu i sie gapie:PPP albo inne lżejsze ćwiczenie robie, no bo jak ostatnio ćwicyzłam na uda i posladki to dwa dni krocze mnie bolało :twisted: hehe:)))))
Dzisiaj to i mi cieżko sie zabrac za ćwiczneia na ale im dłużej jestem na forum, to coraz bardziej nabieram ochoty;)))
Trzymaj się cieplutko i słonecznie milushko kochana, miłego popołudniowego piąteczku:))))
nie no, kolejny śliczny spadek wagi :) im dłużej tutaj czytam wątki po pwrocie , tym bardziej się zawstydzam swoją wagą... eh, ale gratuluję serdecznie - bardzo ładnie Ci idzie to dietkowanie :)
spacerki bardzo dobre dla zdrowia i samopoczucia, więc polecam gorąco ;) buziaki i kolejnych zrzuconych kilogramów życzę!!!! :)
no ja wczoraj jeszcze dorzuciłam 30min. ćwiczeń wieczorem i prawie 2 godziny spaceru, dosyc szybkiego :lol: .
a dziś chyba też na spacerach sie skupię, bo cwiczyć jakoś nie mam ochoty....
z wieczornego wyjścia nici, bo nie mamy z kim atomówek zostawić - trudno. za tydzień jedziemy na weekend do moich rodziców, to gdzieś wyskoczymy.
pozdrawiam weekendowo :D 8) :lol: :wink:
hej,
jak tam spacerki :?: :?: :?: ja dziś nie wyjdę, nie ma szans, młoda zaliczyła parę godzin w ogrodzie z babcią, a ja obiecałam jej że na spacer z psiną jutro pójdziemy. Dziś muszę odpocząć, męczącą miałam noc 8) 8) 8)
pozdrowionka
:*
sam spacerek to też swietna aktywność fizyczna :)))Jeśli akurat któregos dnia nie ams zochoty an cwiczenia to czasem lepiej sobie odpuścic,zeby sie do cwiczeń nie zniechęcić:)))
Życze Ci udanej niedziele i dzielnego dietetkowania no i zebys mogła miec czas na ruch:)))
Przytulam ciepło:)
hej ho !!
najpierw uzupełnienie od soboty - w sobotę wieczorem udało mi się jednak poćwiczyć kolejne 30min. :lol: , wczoraj rano 30min. (choćbardzo mi się nie chciało) , no i spcer w parku, a potem jeszcze po sklepach (hihihi).....
no a teraz najprzyjemniejsza część - waga spadła o 0,8kg i jest ......61.9 kg
:) O Gratuluje :) Kiedy u mnie bedzie 61?? Wiem, ze za jakies 12 kg ;) ale mam nadzieje, ze chociaz polowe tego do swiat spale ;):)
Usciski
BRAWO!!!!!!!! Kurcze ja bym chciała już wazyć tyle co Ty :roll: wcale Ci nie zazdroszcze hehe;)))
No i gratuluje Ci,ze zmobilizowałas się do cwiczeń, nie no po prostu jestesmy z Ciebie dumne.Na pewno humor dobry teraz masz prawda??Nic tak nie sprawia przyjemności jak zrzucona waga hehe:)
Trzymaj sie ciepło milushko, zycze ci przepieknego poniedziałku, bądź dzielna dietetkowo:))))