-
he he he właśnie się zważyłam i ważę 69,5kg ;d czyli 0,5kg mniej niż rano :twisted:
ćwiczenia robią swoje :D poza tym jak się tak dobrze przyjrzeć w lustrze to widać też już zarysy mięśni na brzuszku, w tym wyraźną pionową kreskę pośrodku :lol: a jak się wyprostuje porządnie to w ogóle jakby brzuszka nie było już :P
tak, tak kilkaset brzuszków dziennie robi swoje... polecam 8)
-
he, nowy dzień = lepszy dzień :D
humorek mi się trochę poprawił, kończe pakowanie bo już dzisiaj wyjazd.... stanęłam jeszcze raz na wadze - i proszę - 69kg :D czyli wracamy do gry :P i wszystko zaczyna się od nowa. niestety okres zniweczył moje plany odchudzające na ten wyjazd :/ ale plany da się przesunąć :)
w miarę płaski brzuszek, któy powoli zaczyna być jędrny i umięśniony, szczuplejsze uda (a może to tylko moja wyobraźnie??) dodaję mi sił do dalszej walki... :)
nie no, licząć, że ważyłam 75kg,a teraz ważę 69kg - to wychodzi 6kg mniej, czyli jakiś cel jest, plan pierwszy wykonany do 70, teraz dążymy do 60... jeszcze zostało 9kg do zrzucenia. ciekawe czy mi się to uda do końća wakacji??
oby, oby... trzymajcie za mnie kciuki jak bede na wyjezdzie, bo to moze byc ciezka proba!!! obym wyszla z niej zwyciesko...
buziaki dla wszystkich grubasków :)
-
zapomniałam dodać... nawet się dzisiaj zmierzyłam :)
biust: 102cm
talia: 78cm (?)
na wysokości pępka: 87cm
biodra: ok. 100cm
zobaczymy jak te wymiary będą wyglądały po powrocie...
wiek: 20 lat
wzrost: 168cm
waga na dziś: 69kg
-
zaraz wyjeżdżam nad morze :) odwołali zakaz pływania spowodowany sinicami :) waga: 68,5kg :) to musi być udany wyjazd!!! :D
będę się trzymać diety i tego życzę wszystkim odchudzającym :) buziaki!
-
pewnie już się przywitalas z morzem 8) 8) 8)
trzymam mocno kciuki za twoje odchudzanie, daj znac po powrocie jak ci się to udało
na razie pa
-
zazdroszczę Ci tego morza baaaardzo!!!
odpocznij i opal się pięknie :)
-
Aaaaaaaaaa to był bardzo długi miesiąc mojej nieobecności. :) Miesiąc przez który dużo się nie zmieniło, właściwie troszkę mi ubyło i staram się utrzymywac nową wagę... W tej chwili ważę 67kg, czyli jest to już całe 8kg mniej w moim odchudzaniu. :) Uczucie niesamowite! Ciuchy o rozmiar, dwa mniejsze, ta lekkoś na duszy, dużo więcej się człowiekowi chce :D no właśnie idę zaraz obrobic dzisiejszą porcję cwiczen :) postaram się już w miarę regularnie tutaj zaglądac - wczesniej mialam tyle wyjazdow, ze po prostu nie wyrabialam... moze teraz sie to zmieni i uda mi się dojśc do wagi 60kg :) wreszcie :) najpierw cel pierwszy: 65kg (już blisko!), cel drugi: 60kg, a później to się zobaczy czy będzie warto dalej... ;)
-
Musze Ci pogratulowac :D Super- 8kg na minusie to bardzo dużo:)
Trzymam kciuki za dalsze sukcesy :wink:
-
ehhh zmeczylam sie normalnie :) robię dzisiaj kolejny dzień oczyszczania organizmu, jakos dobrze mi to robi, jak czuje sie jakoś bez energii... więc w ramach oczyszczania - jem tylko jabłuszka, jedno co ok. 3h, a do tego ogromne ilości wody mineralnej i na razie jest ok :) mam nadzieję, że niedługo waga znów spadnie w dół... :twisted:
-
opiłam się dzisiaj wody niesamowicie :) ale efekt dzisiejszego dnia zadowalający - jak do tej pory zjadłam tylko 3 jabłuszka, wypiłam pół szklanki soku jabłkowego bez dodatku cukru i duuuże ilosci wody :)
energii przybywa :)
mam nadzieję, ze efekty dzisiejszego dnia beda tez widoczne jutro rano na wadze :twisted: