-
Aguś podziwiam Cię z tymi ćwiczeniami - oddaj mi trochę swojej motywacji i siły! :D Wiesz jak to się robi - zaznaczasz, naciskasz Kopiuj a potem przenosisz do mnie i naciskasz Wklej :wink: :lol: Gdyby to było takie proste... ehhh
Pozdrawiam cieplutko
Dezzy
-
Co z tego, że mało biegałaś, zawsze coś :D
Powodzenia :)
-
Aga cos malo tego jedzenia??:>
A co do biegania to nie ma potrzeby zebys katowala sie w parku. Nie patrz na czas ile biegasz, to niewazne, a 25 to wcale nie tak malo.
-
juz nadrobiłam z kaloriami ale w normie oczywiscie i zdrowo, do tysiaka. chyba zawsze bede sobie zostawiała zapas kalorii na wieczór zeby czasem znowu za duzo nie zjesc :D
dorobiłam dzisiaj jeszcze troche cwiczonek bo ruszałam sie tak z godzinke. i to było tak ogolnie troche sklonów troche mostków itp
pozdrawiam
-
no to fajnie, w porzadku:))
Ja disiaj nie dociagnelam do 1000, bo nie moglam zjesc II sniadania, ktore mialam w planach, ale za to kolacyjke zjadlam za prawie 300 kcal:)
Dobranoc:*
-
aguś, podziwiam twój zapał i chęć do ćwiczeń. najważniejsze, że myśli przekształcasz w czyny i nie dajesz się pokusom:) oby tak dalej - trzymam kciuki i pozdrawiam:)
-
hej hej :)
oo widze ,ze tez ladniusio cwiczysz -git git ;) z dietka tez wporzadku . Ja na poczatku tez zostawialam duzo kalori na wieczor bo bylam glodna tak wieczorkami to przynajmniej moglam cos wkrecic ;)
buzka :*
-
hej-ho :) gratuluję gimnastycznego zapału. i życze wytrwałości :) bo ćwiczonka są fajniutkie :D [sama praktykowałam dzis przez 30 minut] pozdrawiam
-
dzeki dziewczyny za odwiedziny :D :D :D
a dzisiaj ciezki dzien bo obudziłam sie z okropnym bólem głowy, wziełam proszki, wypiłam kawe ale dalej mnie boli :x :x :x wiec narazie to za duzo nie moge zrobic, a juz napewno nie cwiczyc, ale mam nadzieje ze przestanie mnie bolec i jak tylko to sie stanie to wsiadam na rower.
wpadne później
buzki
-
oj Aga to troch kiepsko:(
Ale na pewno przejdzie... i bedzie mogla sobie posmigac na rowerku, a nawet jak nie to jeden dzien odpoczynku dla miesni nie zaszkodzi:]
Milego dnia:*
-
Aguś nie daj się bólowi..... :) Może się połóż? Nie ma sensu się przemęczać na siłę...zdrowie jest najważniejsze
Pozdrawiam 8)
Dezzy
-
I jak Aga? przestala glowa bolec i wycwiczyc sie cos czy przerwa dzisiaj byla?
-
wziełam jeszcze raz proszek i pomogło. na szczescie :D
i oczywiscie cwiczyłam: 30 min na rowerku i troche gimnastyki typu rozciagania itp.
ale u mnie burza była, az kompa postanowiłam wyłaczyc, i tak fajnie mocno padało az chciało sie wyjsc i postac w takim cieplym deszczu. Fajna odmiana pogody, ale mam nadzieje ze nie potrwa za długo bo chciałabym sie jeszcze cos opalic, zeby ciałko lepiej wygladało.
dzisisaj zjadłam:
kawa z mlekiem i cukrem
borówki z jogurtem i cukrem(znowu ten cukier :wink: )
ćwiartke wielkiego arbuza
2 litry wody
i jeszcze cos bedzie.............:D :D
a wy jak dziewczyny pijecie duzo wody :?:
pozdrawiam
-
[ajj] piję wode niemalże hektolitrami :) z cytrynką. z lodem. z bąbelkami :) [dziewczyny a co sądzicie o wodach smakowych?]
-
Aga za malo jesz borowki z jogurtem i kawalek arbuza na caly dzien??
Czego to ma Ci dostarczyc?? bo energii nie za wiele, wartosci tez...
musisz koniecznie to zmienic.
U mnie tez byl deszczyk, burza taka sobie. Dobrze, troche popadalo, tego teraz w Polsce trzeba. Ja tez bym chciala jeszcze sloneczka, bo chce sie wybrac nad morze :]
Wody pije duzo, ok 3 l. dziennie, czasami nawet wiecej. Smakowych nie pijam, ale lubie:)
-
prawie nic nie zjadlas :?: ... nie ladnie .. bedzie niedobrze zobaczysz ,jedz minimum 1000 kcal :!: to rozkaz :)
-
wód smakowych nie mam w zwyczaju pić. niespecjalnie mi smakują. a do picia to ja najczęściej sięgam po herbatę. ciepłą, mrożoną z cytryną, z cukrem, czy bez. taki już mój nałóg. nie mogę żyć bez herbaty ;D
nie wiem, ile dokładnie kcal dzisiaj spożytkowałaś, ale mi wydaje się za mało. jak raz się taki dzień przytrafi, to nic się nie dzieje. bylebyś tylko zbyt często nie schodziła poniżej tysiaka :wink: buziaczki:)
-
hej Aga:)
Wkońcu do Ciebie trafiłam ...
Widze ,że faktycznie nieźle sobie radzisz z ćwiczeniami ja ostatnio od czasu do czasu pobiegam,popływam i to wszystko niestety ,nie chce mi się ostatnio ćwiczyć abs-ów,nie mam humoru .
Wogole ostatnio same problemy ,ale staram sie nie zawalić diety i nawet mi to wychodzi.
Mam nadieję ,ze uda mi sie Ciebie częsciej odwiedzac ...
Jeśli chodzi o picie wody smakowej to zrezygnowałam z niej ponieważ zawiera pare kalorii..a na butelce nawet nie napisali ile ..Jeśli chodzi o ilość to np.przed chwilka skończyłam pierwszą butelke ,a to dopireo 11..i gdzie tam koniec dnia
Pozdrawiam i trzyma kciuki :)
-
witam
fotografomania niektóre wody smakowe sa dobre choc niewielu próbowałam, ale np nałeczowianka grejfrutowo cytrynowa jest dobra, ma 8 kalorii na 100 ml (cos w tym stylu)
es arbuza było naprawde duzo a jeszcze tam napisałam ze cos zjem, zostawiam sobie troche wolnych kalorii na wieczór. wczoraj np były 2 kanapki z serem białym, pomidorem i szczypiorkiem. wiec chyba lepiej juz z tymi kaloriami. :D dzieki es :* bo własnie przez niejedzenie kalorii tylu ile trzeba mam ten cholerny efekt jojo
boxerekk juz sie stosuje do rozkazu :wink:
wamp86 miło ze wpadłas. duzo tanczysz wiec mozesz sobie odpuscic raz na jakis czas abs. trzymam kciuki o całkowita poprawe humoru i dobrze ze mimo to trzymasz nadal diete.
a ja dzisiaj wstałam o 7.10 poszłam pobiegac ( 25 minut wg planu biegania, w nastepnym tygodniu ma byc juz wiecej, zobaczymy jak bedzie, w razie co to napisali ze jezeli ktos ma problem z danym tygodniem to sie go powtarza, aha jeszcze dodam ze to sa marszobiegi)
potem był spacerek z pieskiem, w domku bylam spowrotem o 8.15 i sie jeszcze połozyłam na chwile ale niestety zasnełam i wstałam dopiero o 10.20.
wypiłam kawe z mlekiem i cukrem, zjadłam duzy jogurt.
na obiad planuje piers z kurczaka ugotowac sobie a do tego 2 jajka sadzone. po obiedzie mam jeszcze dwa posiłki, przewaznie jeden o 18 a drugi o 20. niestety nie potrafie jesc tylko do 18.
dzisiaj zamiezam zrobic abs z SHAPE'a, pocwiczyc rece i rozciagac sie. a moze tez pójde do galerii bo słoneczko wyszło wiec rusze sie z domu.
pozdrawiam
-
chyba juz dzisiaj nie zrobie tych cwiczen bo byłam na zakupach przez 4 godziny i sie zmeczyłam. ale to nic zrobie je jutro.
pozdrawiam i miłego wieczoru
-
hej Agus!
Nie ma co martwic sie nie zrobionymi cwiczeniami i tak dzisiaj sie ruszalas tyle ze ohoho:)
Biegi, spacerki, zakupy...
Z jedzonkiem juz lepiej, ale i tak malo jakos:>
chociaz ten kurczaczek.. tez dzisiaj mialam kurczaka na obiad:)
Tobie rowniez milego wieczorku:)
-
hej :) ciesze sie ze rozkazy wykonywane :)
Hmm ladnie zjadlas wiesz :?: ja bym chetnie tesh takie cos wkrecila noi nie przejmuj sie ze nie pocwiczylas czegos tam..bo rano biegalas i w ogole.. a wlasnie ja tez biegam ,zaczynalalm od 20 minut teraz jestem na 36 minutach ,ale wedlug wlasnego planu 1 dwa tygodnie 20 minut a nastepne +3 minutki
pozderko :*
-
witam
wczoraj na zakupach kupiłam sobie bluzkę z Zary, w sumie to miałam tylko pooglądac ale skusiłam sie na jedna rzecz.
a dzisiaj w sumie to jeszcze nic nie zrobiłam, tylko posprzatałam troche w domku tzn. odkurzyłam ;), ale planuje dzisiaj rowerek i abs i cwiczenia na rece, no i jeszcze musze isc do castoramy.
dzisiaj na sniedanko była bułka grahamka z serem białym i pomidorem, no obiad który za niedługo zjem bedzie rosół z makaronem, a potem to sie zobaczy na co bede miała ochote :).
CIEKAWOSTKA
Soki
Napój na dobry poranek
Przepis na 1 porcję
- sok z 1/2 cytryny
- 1 kubek ciepłej wody
Wlej sok z cytryny do wody i popijaj przez słomkę przez pół godziny z samego rana. Kiedy wypijesz go zgodnie ze wskazówkami, ten prosty napój pomoże ci odtruć wątrobę, okrężnicę i krew. Przytłumi apetyt i uruchomi swoje właściwości lecznicze.
Monodieta jogina na spadek wagi
Przepis na 4 porcje
4 lub 5 cukinii ze skórką
4 łodygi selera
1 kubek natki pietruszki
1 gałązka mięty
grubo zmielony czarny pieprz, do smaku
1/4 kubka beztłuszczowego sera białego na osobę
Wymyj, osusz i odetnij końce cukinii i selera. Wypłucz i osusz natkę pietruszki oraz miętę. Gotuj na parze cukinie i seler przez 15 minut, aż będą miękkie, potem zrób z nich purée w mikserze z natką, miętą i zmielonym czarnym pieprzem. Podawaj z beztłuszczowym twarożkiem.
Przez 40 dni jedz tylko tę potrawę. Zjadaj jej tyle, na ile masz ochotę, lecz nie częściej niż trzy razy dziennie. Oprócz tego, że pomaga w zmniejszaniu wagi, danie to doskonale oczyszcza jelita i czyści skórę.
pozdrawiam
-
hej
gratuluje zakupow :) napewno bluzka fajna :)
noi mialas ladne sniadanko ,ja tez nic nie cwiczylam ale jakos nad tym nieubolewam hehe rozzleniwilam sie :):)
no i ciekawe przepisy ..:):*
-
a fee cukinia seler i piertuszka :shock: to nie na moje smaki :roll:
moglby byc przepis ..czekolada mleko i cos tam hehe to juz bardziej dla mnie :P
a potem 10kg na wadze w gore :twisted:
-
soczek na pewno wypróbuję :) a jaka bluzeczkę sobie kupiłaś??
-
Ja też chcę na zakupy ...
Kobieto Tobie naprawdę neiźle idzie te odchudzanie szczególnie jeśli chodzi o ruch :)
Czemu ja jestem ostatnio taka leniwa...może wszystko przez te problemy ...chociaż dzisiaj też jest trochę za zimno na biganie ..taka zimnica mnie wykańcza ...
Pozdrawiam :)
-
Ja z pewnoscia tez bym wolala jakis przepis czekoladowy, ale to jest niebezpieczne i grozi powazna wpadka:D
Gratuluje bluzeczki, lubie Zare i moj brat tez meska zare:)
-
witam
annaise ja tez własnie sie przymierzam zeby sobie przyzadzic taka miksturke, a bluzecz z zary, taka brazowa na grubych ramiaczkach z bardzo fajnym wzorem którego niestety nie umiem opisac.
es czasem patrze tez na meskie rzeczy w zarze i powiem ze niektóre sa bardzo fajne.
wamp mnie tez sie bardzo nie chce ja tylko dzwoni budzik to za kazdym razem sie zastanawiam czy wsac biegac czy spac dalej,ale jakos sie zmuszam. postanowiłam ze bede chodzic co drugi dzien, chociaz troche sie wyspie. ja wole jak jest zimno, lepiej mi psychicznie sie zachecac wtedy i w ogóle taki przyjemny wiaterek był.
no wiec dzisaj wstałam o 7.20 poszłam biegac i wróciłam do domku o 8.5. potem pojechałam na plac kupiłam ogorki 7 kilogramów ogórków i zakisiłam razem z mama. co do dzisiejszego dnia to mam w planach zrobic abs i cwiczenia na posladki. ( aha wczoraj niestetety nie zrobiłam tego abs, ale dzisiaj juz napewno)
co do jedzonka to na sniadanko była kawka, potem duza bułka grahamek z szynka pomidorem i szczypiorkiem. na obiadek bedzie pełny po brzegi :wink: talerz rosołu z makaronem. a potem zjem duuuuuzo owoców, które tez dzisiaj zakupilam na placu.
-
Wy to naprawde macie te pomysly, w wakacje wstawac o takiej godzinie;]
ja czekam poki rodzice wroca z zkaupkow i przywioza owoce, granice 16 to moja godzina wladnie na owoce:))))ah... jak to dobrze, ze nie maja wiele kcal, ja to w ogole sie dziwie, ze sa zdrowe, takie slodkie i pyszne..
-
oo tak owoce ponad wszystko :) ja normalnie uwielbiam.. zajadac sie nimi..wlasnie dzis wszamalam ciotce jej jablka i prawie biedna plakala jak zobaczyla ze nie ma jej owockow lOL tzn to przenosnia ale jeczala juz hiehie noi dobrze jej tak :D:D
Buziaki 3maj sie :)
-
Witaj Aguś!
Przeczytałam w końcu cały Twój nowy wątek i zdecydowanie stwierdzam, że strasznie mało jesz. Ja bym na tym ledwo pół dnia pociągnęła. Ale widocznie mój organizm inaczej reaguje. Poza tym podziwiam za tyle siły o ochoty do ćwiczeń! I w końcu zabrałaś się za bieganie! Same pozytywy!
Pozdrawiam! :*
-
Squalo ile masz lat i wzrostu??
Widze, ze podobna waga i podobny cel:)
To juz koncowy u Ciebie te 57, bo mi marzy sie 55, ale 57 jest bardziej realne:))
-
witam dziewczyny
dzisiaj mam dosyc nudny dzien ale humor dopisuje wiec nie zuce sie na jedzenie. beda dzsiaj cwiczonka i 1000 kcal, wpadne pózniej zdac raporcik.
a oto lekturka dla was, jakby wam sie nudziło. pozdrawiam
tekst: Daryn Eller, Joanna Sobieraj
Winny jest mózg
To w nim, zdaniem wielu lekarzy, należy szukać przyczyn ciągłego objadania się. Obżartuchom może po prostu brakować receptorów dopaminy, substancji chemicznej, (zwanej też "hormonem przyjemności"), która stanowi część mózgowego systemu motywacji i wynagradzania. Ten niedobór sprawia, że wyruszają oni na poszukiwanie czegoś, co pozwala im poczuć się lepiej. Z badań lekarzy wynika, że im większa otyłość, tym mniejsza ilość tych ważnych receptorów. Najciekawsze jest to, że mózgi ludzi otyłych i uzależnionych od narkotyków wyglądają podobnie: jedni i drudzy mają mniej receptorów dopaminowych niż osoby nieuzależnione. Dla poprawienia nastroju sięgają więc po używki, które pobudzają uwalnianie dopaminy. Dla jednych są to narkotyki, dla innych produkty bogate w tłuszcz, cukier, oraz sól.
Chemia nałogu
Różne rodzaje uzależnień i otyłość często idą w parze. Zdaniem ekspertów, przynajmniej częściowo o naszych skłonnościach do nałogów decydują geny. Z badań nad zwierzętami wynika jednak, że również częsty kontakt z substancjami uzależniającymi może zmienić chemię mózgu i zwiększyć prawdopodobieństwo uzależnienia (u zwierząt, którym systematycznie podawano kokainę ilość receptorów dopaminowych zmalała). Jeśli to prawda, nasze środowisko idealnie sprzyja uzależnieniu od jedzenia. Od dziesięcioleci producenci żywności prześcigają się w sztuczkach, które mają pobudzać apetyt. Czy nie zdarzyło Ci się znaleźć na przykład sosu do spaghetti, który zawierał więcej cukru niż sos czekoladowy? To można sprawdzić tylko na etykiecie. W ustach słodycz nie będzie wyczuwalna, bo sos jest bardzo słony. Dlaczego producent wsypuje do sosu tyle cukru? To proste: jeśli przyzwyczaisz się do tak dużej ilości cukru, inny sos nie będzie Ci już tak smakował. Przemysł spożywczy dokłada wysiłków, byśmy potrzebowali coraz więcej substancji, które pozwalają nam polepszyć nastrój. To działa jak narkotyk. Zaczynamy domagać się coraz większych dawek.
Uzależnienie kontrolowane
Obawiasz się, że jesteś uzależniona? Oto jak z tym walczyć:
1. Nie zrywaj z nałogiem z dnia na dzień. Leczenie uzależnień narkotykowych i alkoholowych, zagrażających życiu, wymaga całkowitej abstynencji. W przypadku uzależnienia od jedzenia zasada "wszystko albo nic" jest niewykonalna, bo przecież każdy musi jeść. Poza tym, niektórzy eksperci twierdzą, że restrykcyjny sposób myślenia tylko pobudza apetyt, w myśl zasady, że zakazany owoc smakuje najbardziej. Pozwól sobie na ulubione danie, ale w rozsądnych ilościach: zamiast tabliczki czekolady poprzestań na dwóch kawałkach.
2. Nie zapełniaj spiżarni. Tak jak alkoholik nie powinien kupować skrzynki wina, tak i Ty nie możesz robić wielkich zapasów i przeładowywać swojej kuchni produktami spożywczymi.
3. Ograniczaj pokusy. Staraj się unikać tych miejsc i sytuacji, które kojarzą Ci się z dobrym jedzeniem i sprzyjają objadaniu. Zerwij z rutyną. Jeśli zwykle pogryzałaś coś podczas oglądania telewizji, zajmij się na przykład robótkami ręcznymi, żeby nie mieć pustych rąk. Unikaj przyjęć, imprez, ulubionych cukierni i restauracji.
4. Zmień sposób myślenia. Po pierwsze, zacznij jadać na mniejszych talerzach, co od razu wpłynie na zredukowanie porcji. Mózg może wprawdzie na początku uznać je za niewystarczające, ale z czasem przyzwyczai się. Zaakceptowanie każdej z tych zmian może Ci zająć kilka tygodni, ale trzymanie się zasad i zjadanie mniejszych porcji z czasem wejdzie Ci w krew.
5. Przywróć wrażliwość kubków smakowych. Jedna z najskuteczniejszych metod stosowanych przy kontrolowaniu jedzenia to odświeżenie wrażliwości na smaki. Możesz to zrobić, nie pozbawiając się przyjemności. Jeśli Twoją słabością jest cukier, nie eliminuj słodyczy ze swojej diety, ale kupując inne produkty (np. sos do spaghetti, chleb, przekąski), wybieraj te bez cukru. Dokładnie sprawdzaj skład na opakowaniach i bądź wyczulona na różnego rodzaju nazwy cukrów, np. fruktozę czy glukozę, syrop kukurydziany. Usuwając wszystkie te nadwyżki cukru ze swojej diety, szybko przywrócisz wrażliwość kubków smakowych. Tę samą technikę można stosować również, by zmniejszyć apetyt na potrawy słone i tłuste. Ale musisz być przewidująca i czujna. Kubki smakowe bardzo szybko przystosowują się do nowych smaków. Jeśli więc włączysz do swojej diety dodatkowy cukier czy tłuszcz, z powrotem wpadniesz w tę samą pułapkę.
6. Ćwicz regularnie. Uwierz, że słodycze to nie jedyny sposób, który działa na ośrodki przyjemności w Twoim mózgu. Receptory dopaminy pobudza również wysiłek fizyczny. Nie unikaj zajęć domowych, pracy w ogródku, wchodzenia po schodach. Twoja aktywność fizyczna musi być zdecydowanie większa niż do tej pory. Systematycznie chodź na spacery, zapisz się na basen albo do klubu fitness. Staraj się ćwiczyć w domu. Przekonasz się, że nawet kilkanaście minut treningu dziennie, na przykład rano i wieczorem, znacznie poprawi Ci nastrój, a jednocześnie pozwoli pozbyć się zbędnych kilogramów.
7. Spróbuj poradzić sobie z emocjami. Ważne jest przede wszystkim to, żebyś przestała traktować jedzenie jako "polepszacz nastroju". Pamiętaj, że znacznie skuteczniejszym sposobem na pokonanie uczucia smutku, złości, przygnębienia czy znudzenia jest np.: basen, kino, książka, wizyta u fryzjera czy inna tego typu przyjemność.
8. Jedz tylko wtedy, gdy jesteś głodna. Jednym z bardzo pożytecznych narzędzi, które z dużym powodzeniem stosują eksperci do spraw odchudzania na całym świecie, jest tzw. skala głodu. Ma ona rozpiętość od 0 do 10, gdzie punkt 0 oznacza dziki głód, a punkt 10 totalne przejedzenie. Chodzi o to, by móc skutecznie kontrolować swój głód. Stosując się do zaleceń specjalistów, powinnaś zacząć jeść zaraz, gdy tylko pojawi się mały głód (2 lub 3 na skali) i zakończyć posiłek, kiedy poczujesz się przyjemnie zaspokojona (5 lub 6 na skali). Nigdy nie dopuść, by opanował Cię wielki głód (punkt 0), bo taki stan zwykle kończy się totalnym przejedzeniem!
Objawy uzależnienia od jedzenia
1. Nie przestajesz się objadać, nawet jeśli wiesz, że szkodzi to Twojemu zdrowiu, a najprawdopodobniej także życiu rodzinnemu i towarzyskiemu.
2. Jadasz w tajemnicy przed bliskimi i w samotności.
3. Nie możesz powstrzymać się od zjedzenia wszystkiego, co jest w zasięgu Twojego wzroku (albo w domu).
4. Jesz do momentu, w którym czujesz ból lub inne dolegliwości.
5. Przeciwdziałasz skutkom jedzenia poprzez prowokowanie wymiotów, nadużywanie środków przeczyszczających, okresowe głodówki, stosowanie leków obniżających łaknienie, wyczerpujące ćwiczenia fizyczne.
Sprawdź, czy nie grozi Ci nałóg jedzenia. Zrób poniższy test. Jeśli na co najmniej dwa pytania odpowiesz twierdząco, uważaj: jesteś w grupie ryzyka!
- Czy kiedykolwiek miałaś potrzebę ograniczenia jedzenia? Wielu ludzi przejada się od czasu do czasu. Problem pojawia się wtedy, kiedy czujesz, że jeśli nie zaczniesz się ograniczać, całkowicie stracisz nad tym kontrolę.
- Czy kiedykolwiek byłaś rozdrażniona krytyką na temat Twojego przejadania się? Jeśli złości Cię, kiedy ktoś zaczyna mówić, co lub ile jesz, może to oznaczać, że jedzenie jest dla ciebie zbyt ważną sprawą.
- Czy czujesz się winna z powodu objadania się? Poczucie winy bierze się stąd, że przy każdym posiłku obiecujesz sobie kontrolę nad jedzeniem, ale ponosisz porażkę.
- Czy kiedykolwiek musiałaś coś zjeść, by rano zacząć normalnie funkcjonować? Niektórzy uzależnieni pierwsze kroki po wstaniu z łóżka kierują do... kuchni.
Jak jedzenie staje się nałogiem
Mówi dr n. med. Bohdan T. Woronowicz, specjalista psychiatra i specjalista terapii uzależnień z Centrum Konsultacyjnego AKMED w Warszawie.
Dla wielu osób jedzenie należy do największych przyjemności życiowych. Czynnikami, które regulują przyjmowanie pokarmów, są odczucia głodu i sytości.
To one mają wpływ na wagę i na wygląd człowieka. Wprawdzie u niektórych osób przyczyną nadwagi mogą być czynniki genetyczne, to jednak większość
z nas ma problemy z utrzymaniem właściwej wagi, dlatego że nie potrafimy umiejętnie regulować ilości przyjmowanych pokarmów. To z kolei prowadzi do otyłości i zaburzeń funkcji niektórych narządów i układów (np. nadciśnienia, cukrzycy czy problemów z sercem).
Nadmierna tusza prowadzi do wielu problemów psychologicznych: osoby otyłe postrzegane są często jako mniej atrakcyjne i gorzej pracujące, co może powodować tendencję do niższej samooceny, stanów depresyjnych i zwiększać lęk. Ważną rolę w uzależnieniu od jedzenia, podobnie jak w przypadku innych uzależnień odgrywają, wytwarzane w mózgu (w układzie limbicznym) tzw. neuroprzekaźniki (np. serotonina, dopamina, noradrenalina). Ludzie zdrowi mają zazwyczaj właściwy poziom neuroprzekaźników. U chorych na depresję poziom serotoniny jest obniżony. Za odczuwanie przyjemności, pamięć, uczenie się oraz aktywność odpowiada z kolei dopamina. Zbyt niski jej poziom powoduje obniżenie wymienionych funkcji życiowych. Mechanizm uzależnień polega, w uproszczeniu, na potrzebie uzupełnienienia czy podwyższenia poziomu neuroprzekaźników. Stąd m.in. konieczność sięgania po jedzenie, alkohol czy narkotyki (najsilniejszy bodziec). Potwierdzają to badania, z których wynika, że elektroniczne drażnienie niektórych obszarów mózgu powoduje odczuwanie błogostanu, odprężenia czy poprawę nastroju.
-
swietny artykul ,przeczytalam caly .. i teraz sie powaznie zastanawiam nad soba... :shock:
-
Fajny artykuł.
Ja jestem uzależniona jedynie od słodkiego.. uhh.. ale nie będę sie nad tym rozwodzić, bo to dość powszechne uzależnienie. ;)
Pozdrawiam i gratuluje samozaparcia!!!
-
Espresso lat mam całe 22 a wzrostu 166. A Ty? Tak sobie założyłam, że waga 57 ale nie wiem przy jakiej będę czuła się dobrze i przede wszystkim dobrze wyglądała, a głównie zależy mi właśnie na tym :D
Zdecydowanie nie jestem uzależniona od jedzenia, co mnie w zasadzie cieszy.
Aguś, cieszę się, że humorek dopisuje. Czekamy na raport z pola waki!
-
witam
boxerekk jak ja go czytałam to tez sie zaczełam zastanawiac na soba i nad swoi odchudzaniem, kilka rzeczy sie zgadza np to ze nie chciałam sie przyznac prtzed domownikami ze nie moge juz wytrzumac na diecie i jadłam szybko jezeli ktos wyszedł do ubikacji, albo to ze diete zaczynałam kilkakrotnie ale w przerwach czesto własnie tak jadałam ze juz nie mogłam zmiescic juz nawet nie czułam przyjemnosci z jedzenia słodyczy ale jadłam bo wiedziałam ze czeka mnie dieta, a przeciez człowiek nie jest w stanie najesc sie na zapas tak samo jak nie moze wyspac sie na zapas. teraz staram sie byc odpowiedzialna i racjonalnie podchodzic do jedzenia.
titiritka dzieki za odwiedziny
squalo juz zdaje raporcik :D :D
dziejszy dzien sie skonczył, uffff. ze sportu to tylko było 25 minut rowerku 19 k/h, staram sie utrzymywac cały czas takie samo tepo bo ponoc taki trening jest najlepszy i wcale nie musi byc wykanczajacy, poprostu wazne zeby utrzymywac jednolite tempo, przez pierwsze 20 organizm spala kalorie a potem zaczyna spalac nagramadzony tłuszczyk.
jedzonko ok i jak zwykle duuuuuzo owoców :D :D :D
pozdrawiam
p.s jutro wazenie brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :shock:
-
jutro wazenie mowisz? to ja 3mam kciuki :wink: napewno bedzie dobrze :wink:
-
Agus tez trzymam kciuki za wazenie, ja wazylam sie w piatek, ale w poniedzialek bedzie powtorka :]
Nie ciesze sie ani nie boje teraz bo troche zajadam teraz wieczorami wicej, ale co tam...:p
A artykul jutro przeczytam, bo dzisiaj oczy sie kleja troche, nie ta pora na takie lektury:))
squalo, mam 18 lat, reszta tak samo:)) i identyczne podejscie, zalezy jak bede sie czula:]