xixa dasz rade.. ja Cie tu bede obligowala do walki i nie jedzenia slodyczy... jak ja sie zapre to koniec :D
Wersja do druku
xixa dasz rade.. ja Cie tu bede obligowala do walki i nie jedzenia slodyczy... jak ja sie zapre to koniec :D
dzięki, kochana :wink: ja się odchudzam nie pierwszy raz - ale mma nadzeiję, ostatni. przedtem schudłam 23 kilo ale zaczęłam się przejadać i dostalam za swoje - teraz znowu jestem pełna zapału, nadziei i motywacji!!! schudniemy :!:
i tak ma byc xixa...
ja dzis zjadlam:
:arrow: kanapeczke z pomidorem, ogorkiem, szyneczka
:arrow: 2 nektarynki
:arrow: serek wiejski i goracy kubek pomidorowy (dzis ze wzgledu na problemy nie mialam czasu na inny obiad)
:arrow: buleczka z rybka i szklanka kefirku
I to dało tysiac???? Cos jakos tak malo sie wydaje...
Albo ja tak duzo pochlaniam... :? Chyba musze zaczac brac z Ciebie przykład :wink:
pi razy drzwi tysiaczek mi wyszedl.. w sumie duzo dzis jadlam i powiem Wam, ze glodna nie bylam :D
No to ładnie widzę dietka idzie :D I urozmaicona,i jakoś tak smacznie się czytało :wink: Alez bym zjadła nektarynke :evil:
Pozdrówka od imienniczki :wink:
a idzie dietka i nie narzekam.. juyto juz bedzie pierwszy tydzien odchudzania.. a po pierwszym tygodniu leci juz z gorki...
dziekuje polly9 ze do mnie zagladasz, wpadaj jak tylko masz czas :!: :!: :!:
no fajnie fajnie :)
wiec jakos juz nauczylam sie do tej mojej dietki.. jutro mija pierwszy tydzien.. jak sie ciesze ze wytrzymalam.. jestem z siebie dumna :D
No to wpadam wpadam :D A co do jutrzejszej małej rocznicy....hmmm kochana pierwszy tydzień jest najgorszy,więc teraz już będzie z górki :D tak to już jest,że najtrudniej zacząć...potem człowiek się przyzwyczaja i jakos potem chyba łatwiej.W każdym bądż razie jutrzejszy tydzien możesz uczcić toastem z soku marchwiowego...i dalej do przodu :D
A jeśli masz ochote zapraszam również do mnie :wink: