szczesciara :D:d to zycze dalszgo szczescia w cwiczeniach :)
Wersja do druku
szczesciara :D:d to zycze dalszgo szczescia w cwiczeniach :)
Czołem! :D Studiuję i, jakoś tak wyszło, że :) nadal chudnę..dzisiaj rano waga pokazała 63 kg 8) Właściwie jem normalnie, no może więcej sałatek, z tym, że prawie codziennie ćwiczę ten zestaw, który podałam wcześniej.
No i czuję skutki tych ćwiczeń - tyłek mi się tak nie obija podczas chodzenia i czuję się sprawniejsza - nie ma to jak brzuszki - nawet Arni Schwarzeneger je poleca, więc do roboty kobitki ( i faceci)! 8) :D
Pozdrawiam serdecznie,
Dezzy
Witam;*
fajnei ze dalas znak zycia:D dawno cie tu u nas nie bylo ale widze ze nie marnuejsz czasu:D no i fakt brzuchy sa the best:D
buziak;*
Witam :D
Dobrze, ze jesteś :!: :D
Zbyt dużo tu takich znikajacych na zawsze :?
Cieszę się, ze wróciłaś i że zapał jest :!:
pozdrawiam serdecznie :D
Dzisiaj znów rozpoczynam dietkę (bo w domu było Mamusine jedzonko - kaloryczne pyszności, pewnie wiecie jak to jest :) ) zjadłam 1450 kcal (około) - sama w to nie wierzę :D byle tak dalej i wznawiam ćwiczenia, bo niechciana oponka rośnie, a chandra jesienna puka od drzwi....
Pozdrawiam ciepło i serdecznie
Dezzy
Przeganiać handrę, męczyć oponkę :!: :wink: :wink: :wink:
Miłego dnia :D
Wasz skruszony grubas powraca ;) Niestety teraz ważę już 66 kg.... i znowu chcę się odchudzać.... przede wszystkim dla siebie, a ubocznym skutkiem ;) mogłoby być to, żebym temu Jemu się spodobała...
Przypomnijcie mi - jak się odchudzić?
Pozdrawiam serdecznie,
Dezzy
Dzień dobry :lol:
Najważniejsze, ze znowy jesteś :!:
A ja znowu zamierzam kibicować :wink: :lol:
Pozdrawiam serdecznie :D
Ja chyba też do Was dołącze :lol:
Zapraszamy! Zapraszamy!Cytat:
Zamieszczone przez Olcia1995
Przy okazji - wreszcie coś skrobnę ;)
Ważę teraz 65, 5 kg (przez długi weeeekend majowy mogłam zapomnieć o odchudzaniu - Mamusine jedzonko i wszystko wiadomo :wink: )
Zmieniłam tryb odchudzania : NIE liczę kalorii, jem kilka razy dziennie, piję dużo herbatek owocowych, jakichś Regulavitów i inszych (np. z osławioną L - karnityną ;P) i wody mineralnej niskosodowej. Będę (bo dopiero zaczynam ) robić te "cholerne" brzuszki, trochę tańczyć, chcę też kupić porządny rower, jakiś do 700 zł (poradźcie coś... ??) NIE jem prawie nic, co ma coś wspólnego z węglowodanami (pieczywo, kluski, ziemniaki - rzadko, pizza, nawet kasza i ryż). Oczywiście, jak mnie ktoś czymś poczęstuje - to jem ;) czemu nie? Normalnie jem przeważnie coś białkowo- tłuszczowego + warzywa, sałatki, itp. Dużo jogurtów, kefirów, maślanek. Sporo ryb - tłustych ;) i tuńczyk - chudzinka...
I nie jem generalnie nic po godzinie 18...
Ale też trochę zaszalałam - masło orzechowe (jedynie :D 640 kcal/100 g 8) )
A główne motto: "To NIE odchudzanie, a STYL jedzenia - więc NIE SKUPIAJ się na tym co i ile jesz" bo jak się skupisz to zjesz więcej.. proste? ;)
Narazie nie dużo schudłam, bo dopiero zaczynam.... jak coś mi nie będzie wychodzić, będę modyfikować moje założenia...
Ciau Grubaski!! ;)
Wasza Dezzy
P.S. Pokochajcie siebie, to Wasze kg was znienawidzą.... i se pójdom w cholere ;P