-
Dezzy po porażce - walczy dalej! ;)
Witam!
Mam 20 lat, 165 lub 166 lub 167 lub nawet ...164 cm wzrostu ; każde mierzenie - a to w domu, a to w przychodni, a to jeszcze w aptece - pokazuje inną wartość Zakładam więc, że jest to 165 cm i na tyle się umawiamy
Obecnie ważę 70 kg, co, przy moim wzroście, rzecz jasna, nie jest wagą wymarzoną
Oprócz tego mam 77 cm w pasie, 101 - w bioderkach oraz troszkę chęci, żeby wreszcie się tej całej mojej tłustej powierzchowności pozbyć.
Ponieważ jestem leniem uwielbiającym słodycze, postanowiłam, że zrobię wszystko 2w1, czyli po pierwsze schudnę, po drugie ostro popracuję - pomyję, wyszoruję, itp. (teraz właśnie walczę z kuchnią, bo po 2 tygodniach wyjazdu wygląda nieciekawie ) Oprócz tego uwielbiam tańczyć (niestety nie klasycznie, ale takie połączenie dyskotekowej muzyki z aerobikiem czyni nieraz cuda - wiem, bo chodziłam przez rok ) i śpiewać, co jak się okazuje, też niszczy trochę kaloriii (mam tylko nadzieję, że rodzina to jakoś przeżyje ).
Z jedzeniem będzie nieco trudniej, ale stać mnie na niemal całkowite wykluczenie (czyli tylko od "wielkiego dzwonu" będę mogła coś takiego zjeść): białego pieczywa, słodyczy, tłustego czy smażonego mięsa; fast foody, śmietana, smalec itp. same odpadają, bo wcale ich nie jem. Za to będę więcej jadła: warzyw (moich ukochanych pomidorów , ogórków świeżych i kiszonych, cebuli, pasty Ajvar, sałaty), owoców (jabłek, moreli, śliwek i cytrusów), chudego nabiału (serka wiejskiego, jogurtów maślanki, kefiru, mleka), ciemnego pieczywa i ryżu oraz rybek. Spróbuję narazie przejść na "średnią" dietę , czyli 1600, bo na taką mnie najłatwiej stać , co oznacza że średnio będę pochłaniała jakieś 700 kcal mniej niż mi potrzeba.
No i oczywiście będę pić duuużo wody mineralnej, herbatek (znalazłam jakąś z L-karnityną - zobaczymy, co to da) i rozcieńczonych soków.
Trzymajcie za mnie kciuki!!!
A tak przy okazji dołączy się ktoś?
Pozdrawiam,
Wasz Nowy Grubasek
-
Witaj "Nowy Grubasku" :P Ładne masz założenia i dużo chęci, więc napewno się uda! Trzymam mocno kciuki i życzę powodzonka
-
Witaj
Fajnie, ze masz checi sie do nas przylaczyc, na pewno bedzie Ci tu dobrzE:]
Trzymaj sie swoich zasad, dorzuc chociaz troche cwiczonek i na pewno uda Ci sie pozbyc kg. 1600 to dobry poczatek, kiedys tez bylam na takiej dietce, powoli, ale kg schodza:]
Powodzenia!
-
Witamy w nazym gronie i zyczymy powodzenia;*
-
Brawo
Bardzo rozsądne założenia
Nie poleci może szybko, ale przy odrobinie wytrwałości nadmiary znikną trwale
Pozdrawiam ciepło i trzymam mocno kciuki
-
Nie stało się nic :)
Nom, wczoraj nieco przesadziłam, bo zamiast regulaminowych 1600 wyszło prawie 1900 Ale sporo spaliłam, więc nie ma problemu Dzisiaj się już bardziej ograniczam, o ile w takiej przyjemnej diecie można o czymś takim w ogóle mówić
Dalej się użeram z kuchnią - myję, szoruję, pucuję.... zrobiłam też 10 zwykłych i 20 bocznych brzuszków....zawsze coś
Poza tym stwierdziłam dzisiaj, nie bez zadowolenia, że na wielofunkcyjnej (waży, mierzy wzrost,BMI, ciśnienie i zawartość tłuszczu) wadze w aptece moje wyniki przedstawiają się tak:
wzrost 166 cm (a jednak !)
waga 70,00 kg czyli nic nowego
ciśnienie 123/72
tkanka tłuszczowa 29,1 % czyli 20,3 kg (a powinno być 17 - 24 %, czyli 10,2 do 15,7 kg)
BMI 25,4 czyli źle, ale nie tragicznie
Chyba wracam do kuchni - pracować, rzecz jasna, a nie żreć ;P ....
-
Witam;*
no tymi 300 nadprogramowymi kaloriami sie nie przjmuj spalilas na pewno;p
milej pracy w kuchni
-
Nie przejmuj sie tymi zjedzonymi kaloriami, pewnie spalilas. Tylko pamietaj, ze lepiej aby nie bylo zbyt duzych wahan... ale pewnie o tym wiesz
Oj ja czasami przy sprzataniu to sie mecze bardziej niz bym cwiczyla, zatem milego szorowania kuchni))
i milego dnia!
-
Szybko dojdziesz do wprawy I w ustawieniu posiłków, żeby odpowiedio wychodziło na dzień i liczeniu kalorii. Wcześniej musiałam sprawdzać co chwila, a teraz to już tylko szacuje kalorie i to, co zjadłam i mylę się max 50kcal na dzień.
A pojedynczymi wpadkami nie ma co się przejmować, tym bardziej, że 300 to nie tak dużo
Pozdrawiam
-
Popieram dziewczyny - napewno spaliłaś te nadprogramowe 300kcal podczas walki w kuchni Podczas takiego szorowania się człowiek może tak napocić jak przy solidnym treningu, więc nie jest źle
Trzymaj się ciepło! (a może lepiej chłodno, bo taki upał znów za oknem )
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki