-
hej
musze to powiedziec: moja waga "oszalala" za kazdym razem pokazuje inná wartosc :( 65kg, 64... albo niecale 64 --> chyba mam sobie wybrac, co mi sie podoba ;)
suszona, ja czasem nie jem wogóle obiadu (lub zjem np. pieczywo chrupkie) a czasem zjem np.250ml rosolu - na stronie glównej Dieta.pl sá podane wartosci kaloryczne a takze przepisy na potrawy :)
kupilam ostatnio Breadmaker i dzis pierwszy raz pieklam chleb - jest tak rewelacyjny, ze moja rodzina zjadla prawie caly 860g bochenek !! ja równiez skosztowalam ;)
pozdrawiam
narazie PAPA
-
Hej :!:
Nie martwcie sie waga, dziewczyny :!: :D Najwazniejsze jest to, ze sie akceptujemy jakie jestesmy i kochamy swoje cialka 8) PIEKNE JESTESMY :!:
W dazeniu do doskonalosci nie ma nic zlego, tak jak wszyscy w tym serwisie, i ja sie odchudzam... Ale wiecie, im wiecej sie to cale dietkowanie traktuje pol zartem pol serio, tym jest lzej i latwiej wytrwac :roll:
DAMY RADE :!:
Jestesmy cuuudowne i szczuplutkie i przede wszystkim kochamy zycie i to jest wspaniale, ze mamy sie z czego odchudzac :!: Widzialyscie te dzieciaki z Somalii :?: No... Szczesciary z nas 8)
- BUZKI -
-
proszé dajcie mi "kopa" zebym wrócila do starannego liczenia kalorii!!! proszééééé
powiedzcie mi cos co zniechéci mnie do jedzenia kalorycznych potraw.... tylko tak, zeby mi w piéty poszlo :twisted:
no i piszcie troché wiecej, bo tak tu smutno i "niemrawo"....
-
POLUTKA :!: :!: :!:
No co Ty :) Fajnie jest :D Dasz rade dieta to nie koniec swiata, zawsze jakies zajecie i dodtkowe mysli w glowie... 8)
Odwroc uwage od jedzenia na maxa, ja ostatnio zyje tancem, tak sie relaxuje i to powoli staje sie moim sposobem na zycie... Ide ulica :arrow: cwicze bioderka, siedze dlugo przed kompem i mi sie nudzi :arrow: ramionka, w lazience jak myje zeby - brzuszek :D
TANIEC BRZUCHA TO JAZDA NA MAAAAXA :D :D :D
Zapraszam do siebie !! Just set off 8)
ppapa
-
tez musze zaczac porzadnie liczyc :D
-
oj baby baby... a ja nawalam na calym froncie... pol dnia ok i do bani wieczorem i tak ciagle...
ale zrobilam sobie rozpiske. Mam plan na kazdy tydzien schudnac chociaz 0,5 kg.
Rozpisalam sobie wszystko ladnie i bede co niedziele sprawdzala... Teraz ciezko stwierdzic jaka mam wage bo wczoraj 65,9 dzis 66,8 .. waga wariuje bo za 2 - 3 dni okres... ale jak przydietkuje to mam szanse wazyc w niedziele / poniedzialek te 65,5 jak chce. Musi sie kurka udac.
Od dzis naprawde licze kalorie i wprowadzam zasady - zero slodyczy i lodow - bo to one nawet we przyzwoitej ilosci burza moj dzienny rygor.
Tylko w sobote dam sobie luz od liczenia - bo ide na wesele przyjaciolki ale postaram sie ograniczyc do kawalka tortu weselnego i wszystko z umiarem ;]
No ten 1 dzien nie bede fochowac ;]
Tak wiec Polutka glowa do gory!! tez zrob sobie plan... bedzie latwiej.
Tathi: planuje codziennie rano cwiczyc chociaz 8 minute brzuszki - ale codziennie.
Znoiw jezdzic konno raz w tyg chociaz, za 1,5 tyg zapisuje sie znow na taniec towarzyski, chce sprobowac znow skalki wspinaczkowe wkrecic w tydzien i rolki poki ladnie jeszcze... na rower juz pewno nie znajde czasu - trudno. Ale jesli beda takie dni co nic nie porobie fizycznie to pocwicze przed snem 8 minute...
Fajny plan nie? ;)
Uda sie baby UDA!! Chociaz jak na siebie patrze to troszke watpie ale z Wami sie uda ;)
-
:) cieszé sié ze jest odzew ;) i tak tutaj nas duzo
wczoraj podjélam decyzjé, ze od dzis wracam na scisle 1000kcal i chocbym miala plakac to bédé sie tego trzymala
wiecie co jeszcze jest wazne (zauwazylam to po sobie) by jesc w scisle okreslonych godzinach - to daje szybkie efekty (4 lub 5 posilków rozlozone co kilka godzin) ALE PRZECIEZ WY JUZ O TYM WIECIE :lol:
dzieki
papa
-
U mnie wczoraj dzien w sumie udany... niby zmiescilam sie w tysiaku bo 938 kcal ale wypilam kolo 20tej jeszcze 2 kawy slodzone aromatyzowane - za to nie jadlam od 18tej ;]
Dzis waga 66,1 kg - na razie sie nie przejmuje bo jestem przed okresem wiec jak bedzie wazenie oficjalne tzn 2 pazdziernika to mam plan wazyc 65,5 kg i musie sie udac !!
Dzis dzien diaty nr 2 (ja to mam ciagle poczatki diety )
Trzymajcie sie!!
-
Czesc !
Ja od dzis jem 1200 :arrow: i to scisle licze rowniez :wink:
Zabawne, ze w mniej wiecej tym samym czasie podjelysmy decyzje o uscisleniu przyjmowania wartosci kalorycznych 8)
Jesli o mnie chodzi, bardzo intensywnie prowadze zycie, duzo roweru, basen , sauna i taniec :arrow: wiec nie ma mowy o 1000 kcal :!: :!: :!:
nawet 1200 za malo.. wiec tylko na kilka dni moze byc. Potem 1500 i przy tym chce zostac dluzej :wink:
Czuje, ze chudne :D ale sie nie mam zamiaru wazyc dopoki o tym zadecyduje, co nastapi w blizej nieokreslonej przyszlosci. Mysle, ze za okolo miesiac 8)
Pozdrawiam, pedze do sauny :wink:
-
hello
u mnie nic nowego ;)
zamelduje sie napewno w sobote