No cóż własnie udało mi się wstać po rodzinnym spotkaniu.....
Nie wyglądałam źle wczoraj, ale teraz i owszem. Waże 56 kg. Teściowa z teściem się poprostu prześcigali, które mi pierwsze doleje soku lub uraczy sałatką. Było miło, nawet ciasta nie jadłam, ale sałatki... eh.... terz przez tydzień chyba nie będę głodna .
Taka gościnność. Jakby było wiecej osob może bym w tłumie jakos dała rade uciec, a tak to...