zrobilam sobie herbate
Wersja do druku
zrobilam sobie herbate
:) Bardzo dobrze. To na zdrowko, sloneczko!
nio :) co ja takiego zrobilam ze mna pomiataja i wyrzywaja sie na mnie????
Kotku, Ty nic nie zrobilas, To nie Twoja wina, ze mieszkasz z idiotą, debilem itd.
Olej to, zajmij ise soja rodzinka, corcia i mezusiem :)
Ewuniu bardzo mi przykro że musisz to przechodzić , nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale jestem z tobą i pamiętaj że tu zawsze możesz się wykrzyczeć i wyżalić.
Wiesz, on tak ciebie nienawidzi bo mu sie stawiasz, zamiast uciekać w kąt z podkulonym ogonem i pozwolić aby to on był górą. I tak trzymaj. Dobrze, ze zadzwoniłaś na policję, w koncu od czego oni są ?? I jak znowu zacznie szaleć też dzwon. to twoje prawo, nikt nie może tobą pomiatać ani tym bardziej atakować cię.
Mariki ciebie też chciałabym przytulić, jakoś wytrzymasz mieszkanie z teściową, pomyśl że ona chociaz nie wariuje jak ww debil.
Dziekuje jestescie naprawde kochane , stawiacie mnie na nogi nie dajeciue mi upasc ,tak sie ciesze ze was poznalam ,nigdy mnie niezostawicie i nie olewacie mnie dziekuje :P
Aniu masz racje on myslal ze bede uciekac ,ale nie ja jestem ten charakter troche porywczy ale i wybuchowy nie dam soba pomiatac juz nie !!!! a powiedz mi czy moge zadzwonic na policje jak wyzywa sie psychicznie tzn ,kaze wyproznic wszystko ze odgraza sie ze doprowadzi do tego ze maz straci prace itd ?moge to zglosic?czy nie?
Nie wiem czy możesz, ale zadzwon i zapytaj się, albo przejdz się na komisariat jak bedziesz na spacerze i zapytaj co robić w takich wypadkach, żeby lini nie blokować im. Możesz jeszcze zadzwonić pod jakiś telefon zaufania, oni ci poradza co robić a czego nie. Podobno tam psychologowie siedzą i mogą pomoc. Nic innego ci nie umiem doradzić. MOże jakiś arszenik do zupy.
Tez o tym myslalam 8) 8) najlepiej rtec ,wystarczy zbic terometr :wink: :twisted:
dostalam od nic ulotke informacyjna i jest tam napisane ze znecanie psychiczne mam prawo zglaszac na policje :? :?
To w takim razie skoro możesz to wzywaj, jak kilka raz to zrobisz i skują mu mordę to następnym razem uspokoi się jak zobaczy cię z telefonem w ręku.
A sprawdz czy rtęć można znaleźć we krwi, żebyś sobie kłopotów nie narobiła.
Aha, ja cię do zbrodni nie namawiam. tak sobie gdybam, i dobrze mi się robi na myśl że on cierpi.
No to skoro tak jest napisane to dzwoń i mow im o tym. Moze dzielnicowy w koncu wezmie go na rozmowe jesli bedzie mial duzo zgloszen
on wczoraj byl na komisariacie. Jesli wieczorem cos powie to napewno wezwe policje ,ale musze miec swiadkow bo inaczej pi..a ,a i Aniu ja tez bylabym spokojna myslac ze on cierpi ale niemoglabym tego zrobic ,bo mam jeszcze serce :wink:
Ja też mam serce i sumienie w dodatku, nigdy bym nie zabiła czlowieka , no chyba że w obronie najbliższych, ale to inna inszość.
Dokladnie 8)
wracajac do tematu odchudzania to ja jeszcze dzis nic nie zjadlam :cry: czuje sie glodna ale niec nie przelkne bo chyba zwymiotuje :? :? :shock:
e, tam , jedzeniem się nei przejmuj, jak porządnie zgłodniejesz to apetyt wróci, teraz przede wszsytkim pij ciepłe napoje, może jakiegoś rosołu się napij ??
potraktuj ten dizen jako oczyszczanko i nie jedz na siłę. Nie zgadzam sie z dziewczynami że koniecznie musisz coś zjeść. byle byś jutro już jadła cokolwiek . Bo zaslabniesz i on będzie triumfował.
ja tez jej kazalam chociaz wypic co cieplego, najlepiej jakas zupke. A zaraz uciekam do domku. Pipuchna trzymaj sie! Jutro zajrze, daj znac to sie dzialo dzis wieczorem..
Sylwia dopiero w poniedzialek wam napisze co sie dzialo ,bo jutro moj ukochany ma wolne chyba wiec mnie niebedzie ,caly dzien po za domem 8) 8) 8)
Tak sobie czytam i czytam i w gowie mi się nie mieści. Co to za prawo w Polsce, ktore zezwala na takie rzeczy :?: Że we wlasnym domu czlowiek nie może czuc sie bezpiecznie? To wszystko jakies chore :roll:
Pożegnania nadszedl czas...
Cięzko mi sie rozstać bo przyzwyczailam sie do tych pogduszek ehh, ale nie ma tego zlego ... :wink: Bede poczatkiem września. Pipuchna życze Ci przede wszystkim duzo spokoju, bo on teraz najbardziej jest Ci potrzebny i wiedz, ze bede myslala o Tobie. Nie daj sie draniowi.
Buziaki pożegnaki ...
Nie martw sie ,dam sobie rade a Ty masz wypoczywac i nie myslec o mnie tylko o WAKACJACH !!!!!!! :lol: :lol: :lol: 8) 8) 8) 8) 8)
hej,oj pipuchna wspolczuje ci naprawde wiem ze ci nie moge pomoc ale choc wyslucham.
u mnie ok dietka serdnio,nigdy nie wiem tak dokladnie ile zjadam bo nie mam wagi ugotowalam sobie makaron ale on ma wagowo to nie wiem,licze podwojnie i zawsze szok mi wychodzi,chyba wogole zrezygnuje z makaronu bo 100 g ma 365 kcl:(tak wiec z moich wyliczen,2 kromki tostowego razowego,z serkiem topionym,jeden lodzik,makaron z serem nie wiele bo sie boje to jesc teraz zjadalam galaretke owocowa( 150 kcl) i wyszlo mi ponad 1200 wrrr a zebym sie najadla to nie bylo.powiedzcie ile wagowo moze miec makaron 100 gr kurcze nawet nie wiem jak go wyliczyc musze kupic wage ale czekam na pieniazki
Hej Pipuchna :P :P :P biedulko współczuje ci że musisz tak się denerwować :!: :!: :!: i tylko mogę mocno Cię przytulić na odlgłość :P :P :P a co tam teraz u Ciebie mam nadzieję że już dobrze i troszku się uspokoiłaś :P i jesz już bo nam jeszcze znikniesz :!:
Pozdrawiam Cię gorąco i tzrymaj się i nie daj się pa :P :P :P
Wpadam tu do Ciebie, a tu pusto :(
No, ale w sumie to sie ciesze, bo to znaczy, ze Twoj mezus ma troszke czasu dla Ciebie. Suuuper!! mam nadzieję, ze mialas spokojna nocke.
Jestem z toba i pamietam
Ps.Ide dzis na panienskie do kumpeli.. Ale bedzie sie dział :wink: :roll:
Hej hej a gdzie Ty nam się podziewasz pewnie miło spędzasz czas z mężem i dzieckiem :P :P :P należy Ci się troszku spokoju :P :P :P pozdrawiam :P
Wstałam raniutko i mam chwile czasu, zeby do Ciebie wpaść :lol: Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko gra :P
Przy okazji podciagam cie troszkę w gorę :wink:
Hej Pipuchna a co się z Tobą dzieje nie ma Cię i nie ma :P u nas pada paskudnie i jestem zła na tą pogodę a co u Ciebie kochaniutka wszystko w porządku :?: mam nadzieję że tak :!: pozdrawiam :lol:
witam kolezanki,pipuchna jak tam?po milym dzionku z mezem pewnie dobrze,u mnie tez oki marek mial caly dzien tylko dla nas,bylo milo,niestety dzis znow na wyjazd wraca w piatek,w dzien urodzin miloszka,ja poszlam spac o 1 w nocy a o 4 milosz nas pobudzil,zle spalam dzis w sumie z 2 h.zaraz szykuje sie do szkoly ale jakos brak mi werwy.odezwe sie wieczorkiem,pozowedznia dziewczymki,buziaki
Witam Kochane Babeczki !!!
U mnie oki juz sie nie denerwuje zlewam wszystko a co mam do powiedzenia to powiem ,nie bede sie juz ukrywac ,troszke mnie jeszcze wkurza to ze w lazience zabral szafki (byly jego),ale zostawil szafke jedna ,oczywiscie ja nie moge z niej korzystac i wszystkie moje "klukry"stoja na wieszchu,ale to nic ,na zlewie tez mam troche poukladane ale debil musial swoje poukladac i moje sciagnal i postawil mi na moja pralke ,troszke za duzo sobie bierze nie?ale spoko przestawiam mu na szafke w koncu on ma tam baaaardzo duuuzo miejsca ,ale ku..s przklada spowrotem ,dam rade :)
A tak po za tym to wczoraj tez nie bylo za wesolo tzn mezus i swagir sobie radzili ja zreszta tez bo debil przedrzeznial i obrazal,ale jakos dzis jest spokuj zobaczymy jak dlugo :roll:
No i jem wkoncu wczoraj zjadlam chyba z 7 jezykow,hot doga,i troche sorowki ,2 paluszki rybne bo debil nie pozwolil nam zjesc (wariowal) juz nie mialam ochoty jesc :roll: nie wiem ale chyba tysiaka nie przekroczylam w sobote tez chyba nie :roll:
Mezus mial dla nas czas ale co z tego jak mial dosyc?Nie mial humorku tzn troszke :? :?
Dziekuje ze zagladalyscie do mnie i mnie pocieszacie ,Jestescie kochane ,musze sie jeszcze pochwalic ze robilam dzemik malinowo-brzoskwiniowo-gruszkowy :twisted: :twisted: :twisted: i mi wyszedl hihihi ,dalam uz tesciowej,szwagierce,no i dla mamy mojej tez mam odlozony,wyszlo mi 5 sloiczkow 250 g :)
Ufff!!!! Kamień z serca, ze u ciebie w miare w porzadku, chociaz z humorkiem. Ja dzis wpadłam tylko na chwile(jutro o pojutrze też), bo mam tzw. dluuugi weekend :lol: A teraz Marysia spi, wiec zagladam do wAS. W srode mam delegacje, wiec wpadne wieczorkiem, jak juz wroce.
Mysle o Tobie, Pozdrawiam :D
To masz fajnie ze masz dlugi weekend ,moj musial jechac do pracy :cry: :cry: :cry: i zostalam sama z tesciowa ,zobaczymy co bedzie dzis bo jeszcze se nie pochlal ... :evil: :x :x :x :x
Ale juz jestem zmeczona tym wszystkim ,mam dosc :? :? :?
Słoneczko cieszę się że u Ciebie w miarę spokojnie :lol: ale musisz się wkurzać i całą rodzinka więc Ci współczuje naprawdę ale jakoś to wszystko musi się w końcu ułożyć co nie :?: :!: :?: :!: życzę ci w końcu spokoju :!: :!: :!:
Super że zrobiłaś dżemiki ja też mam wszystkich 18 słoiczków bo porozdawałam troszku ale wyszły pyszne :P teraz się czaję bo chcę zrobić kompocik ze śliwek i gruszek :P bo mój Krzylek uwielbia kompociki i owocki :lol: pozdrawiam :lol:
Tez zrobiem kompociki ale to pozniej, chce zrobic z brzoskwin bo moj mezulek uwielbia :) magi jak to fajnie zrobic i porozdawac nie? 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
hmm, tez bym rozdała, ale mężuś pilnuje zeby dla niego nie zabrakło :D
:lol: :lol: :lol: mojza bardzo nie lubi tzn tak mi powiedzial ,a ja wiem ze slodka dupcia jest wiec mnie nie nabierze :lol: :lol: :lol: :shock:
Wiecie cio zjadlam sobie dzis pierwszy raz w zyciu kroliczka tzn kawalek ,i nawet mi smakowalo miesko troche ostrzejsze od kurczaka ale podobne pychotka normalnie :) Tescowa robila i mi dala sprobowac troche :)
jakoś nie wiem, ale ja świadomie bym nie zjadła królika, chyba ze ktoś by mi dał, a nie powiedział co.
Chyba wróce na łono wegetarianizmu. :?
Pasztet z królika jest pycha - polecam :!: :D
Tzn gdybym widziala jaki byl i jak go zabija to tez bym nie zjadla ,ale tesciowa dostala juz wypatroszonego i obranego ze skory wiec sprobowalam,jest bardzo smaczny 8) 8)
No i ponoc jest najzdrowsze miesko z krolika nie?tak slyszalam ,dla alergikow najlepsze :)
A nie wiem, ale pasztet jest super, ja ososbiście uwielbiam :D Moja mam robi przepyszne :D
:P :P :P musze kiedys sprobowac ,tylko ze kupione smakuje inaczej niz swoje :cry: a ja nie umiem robic :roll: :( wiem ze krolika zalecaja malym dzieciom :) :P :P