mhm... moze CI się wydawało???? :roll:
Wersja do druku
mhm... moze CI się wydawało???? :roll:
Ale to jednak byli właściciele i napewno był do nich przywiązany.
A ja dla kota kupiłam dzisiaj jedzenie w puszce takie w sosie.Z jednej strony to dobrze podkarmie biedaka ale z drugiej czy ja przy trójce dzieci nie mam na co pieniedzy wydawać.
Hejka :(
wiem ze niebylo mu tam dobrze bo znam tych wlascicilei to nic dobrego :( poza tym jak go odnosilam to w polowie drogi zaczal sie trzasc :( dobra nie wazne...
dostalam @ po wczorajszym ogrodku wszystko mnie boli ale dzis tez ide bo jeszcze truskawki mi zostaly do zrobienia :P
milegod nia ;) wczoraj przecholowalam z jedzeniem wieczorem zjadlam :
duo fruo
bita smietane z dwoch torebek na mleku :roll:
jogurt premium bakomy
activie
drozdzowke z serem
5 kostek czekolady
troche poledwicy sopockiej
troszeczke makreli w zalewie octowej :P
banana
cos jesczze zjadlam ale nie pamietam :?
oki spadam papa
:roll:
o rany Ewcia, wyobrazam sobie jak to przezywasz :roll: ja mam to samo, jestesmy takie plaksy-beksy i zaraz sie przywiazujemy :roll:
ja dokarmiam wszystkie bezdomne zwierzaki, tylko nie wiem skad kase na to brac. Tyle, ze jesli sa naprawde glodne, jedza wszystko. Chleb z pasztetem, mleko z makaronem, wole dac cokolwiek, byleby swieze bylo niz nie dac nic. Na karmy w puszce mnie nie stac, bo srednio mamy okolo 6-10 kotow non stop :?
piesek jak bedzie chcial - znow przyjdzie do Ciebie :*
Ale z nas matki animalki :lol: :lol:
Ja tez zawsze sie lituje nad głodnymi i cierpiacymi zwierzakami :cry:
Mam to po mamie. :P Te kotki ktore mam w domu w Polsce( a jest ich 3 i
to dziewczynki) to znajdy :P Przez ostatnie 14 lat przez moj dom przewineło sie
duzo bezdomnych psow i kotow. :P :P
ja kiedys na wsi, pare lat temu podkarmiałam psa, to.. suchy chleb jadl :? :roll:
buziole dla Ciebie :*
i dobrego humorku zyczę mimo @ :P :wink:
pozdrooofka :)
W ogrodku skonczone, na zime przygotowane :P :P :P :P jedynie trawsko musze zasiac :P
jejku jak ja bede sie nudzic :roll: :roll: :roll: :roll: :(
Caly czas mysle o ogrodniku :( ciekawe czy sie nim zajeli :? :( co sie z nim dzieje :(
Edytko gdybym mogla to mialabym schronisko :roll: :roll: ale na to trzeba pieniedzy :( :( chociaz dokarmianiem mozemy pomoc ;) :?
Mikus przez moj dom rodzinny tez sie sporo przewinelo :? mama mnie wyzywala jak bylam mala ze wszystko znosze do domu pozniej przestalam :roll: :roll:
Basiek ogrodnik wtedy mi zjadl az 12 skibek zwyklego suchego chleba :( byl strasznie wychudzony i dlatego wiem ze nie dbali o niego :( ciekawe czy teraz go karmia po moim lisciku anonimowym :roll:
oki papa ;)
no ja mam nadzieje, ze nie odebrali tego listu po zlosci :roll: bo jak sie wnerwia, to tym bardziej mu jesc nie dadza. Ja nie wiem skad sie w ludziach rodza takie paskudne odruchy. Kiedys mialam sasiada (juz sie wyprowadzil), ktory przynosil suce wilczura dzien w dzien wieczrem barszcz czerwony. Nic wiecej. Rzadki barszcz.
Sliczna ta Aza byla, ale tak przerazliwie chuda :roll: :?
wiec ja dzien w dzien ja karmilam. 2 razy. Byla tak spoufalona i wdzieczna, ze jak slyszala moj glos z daleka, darla sie w nieboglosy.
A potem, ktoregos dnia ten facet ja podobno zabil. Nie bylo mnie. Bylam gdzie na wakacjach, jak wrocilam Azy nie bylo :( :( strasznie to przezylam. A wczesniej jak byla w ciazy i urodzila male, na jej oczach podobno utopil wszystkie psiaki, metr od jej lancucha przy budzie. I tam zakopal. Nienawidze tego goscia :x
Jeju... :( nienawidze takich ludzi :evil: :x :x :x takiego kurw.. zabic a nie bezbronnego pieska :(
a co do mojego obzarstwa to nadal trawa probuje z tym walczyc ale nie moge :? :roll: :roll: moze dzis mi sie uda ;) zaplanowalam sobie ze zjem :
rano:musli z mlekiem i cappuccino
przed poludniem:albo jogurcik albo nic bo bede zajeta
obiad:zupke chinska :roll: :roll:
podwieczorek: owocek
kolacja : chlebek z pasztetem drobiowym 2x :P
i cio moze byc? postaram sie dzis nie jesc slodkiego a jesli dzis i jutro mi sie uda to caly tydzien moge nie jesc slodkiego :P :P :P
Jejcia Ago zabiłas mnie tą historią o Azie ;( Jacy ludzie potrafią być okropni...
Ewcia słaby ten Twój jadłospis jak jasna cholera, jak Ty masz niemieć po tym napadów?
Śniadanko w porządku, na drugie śniadanie może jakąs sałatkę owocową czy jaką tam lubisz. Zrobisz troszeczkę to nie dużo Ci to czasu zajmie. Obiad: zupka chińska? No wiesz, ja mam nadzieję, że to tylko raz czasu bo na obiadek powinna być jakaś rybka w przyprawach albo cycek ;) np z ryzem, czy jakiś fajny miź z makaronem, albo poprostu to co je cała reszta domu tylko w stosownych ilościach. Podwieczorek i kolacja ujdą w tłumie. A tak w ogóle na kolację powinno się prawie czyste białko wcinać, typu tuńczyk w sosie własnym, biały ser. Węglowodany w postaci chleba to nie zbyt dobry pomysł chociaż ja tez często wcinam kanapki na kolacje :lol:
yyyyyyyyyyyy...wiecie co zauwazyłam, samoistnie zmienił mi się ticker! Toz ja nigdy na naszej stronce nie kreowałam suwaczka tylko zawsze na 3fatchicks:? :? :? o co kaman?