-
-
niestety nie wytrzymałam
słodycze mnie zgubiły(spoko miesa nie jem :P ) ale jutro jest nowy dzien,dzien pod nazwa "zero słodyczy dla Ewci słodycze powoduja zle samopoczucie,slodycze sa zle a zbliza sie wiosna !!!!!!!! "
Słodkich senków skarbenka moje :* :* :*
-
bedzie dobrze
A u mnie beznadzieja
-
Słodycze to tylko tłuszcz.to po co my je jemy?
-
Reniu wlasnie :P
chusteczko dlaczego????
-
Bo nie wiadomo czemu strasznie nam smakują.
-
to juz takie nasze głupie wierzenia że slodycze sa dobre i super tak nam wpajali jak bylismy mali teraz tez nam wpajaja w reklamach
-
nieprawda. co wy wiecie o słodyczach
to ja wam powiem, co mysle.
słodycze - tłuszcze [zresztą te najgorsze z możliwych, bo trans ] + węgle [też te najgorsze, bo cukry ]
--> takie cukry szybko podnoszą poziom cukru we krwi, czujemy sie szcześliwe i pełne energii od razu! tłuszcze dają na jakiś czas poczucie sytości [po snickersie nie miałam ochoty na obiad np...]
--> ale ponieważ to cukry proste, wiec poziom cukru spada tak samo szybko jak wzrasta, i znowu czujemy sie po jakims czasie gorzej.
--> pipu ma racje, co do reklam i wpajania od małego, że słodycze są pocieszeniem.
--> ale zawsze to mozna zmienić.
--> wystarczy WYŁĄCZYĆ psychikę, tzn. nieprawidłowe myslenie.
jak to działa? otóż:
czujesz euforię po słodyczach? ale pomyśl, CZEMU je jesz? bo ci smutno? nudzisz sie? jest ci źle? zdenerwowana? wkurzona [to akurat pasuje do mnie]? wiec...za dużo albo za mało adrenaliny. a adrenalina nie musi byc niedobra. to hormon jak każdy inny. tylko naucz sie nim sterować. dziewczyny, to nietrudne w momentach krytycznych zamienić nawyk sięgania po słodkie albo ogólnie jedzenie na cos innego. zalezy, co kto lubi.
możecie sobie poczytać u mnie na wątku, jak mnie 3 dni przed miesiączka nosiło, az kipiałam ze złości, i juz chciałam sie najeść czekolady, ale...znalazłam inny sposób na rozładowanie stresu. zwykle to nie działało, bo po co sie starać, nie? zjem, a potem bede narzekac, jaka to beznadziejna i słaba jestem, przeciez jestm tylko człowiekiem.ale jesli CHCĘ schudnąć, wyeliminuje takie grzeszki. mój organizm wcale nie miał ochoty na czekoladę, potrzebne mu były serotoniny! czyli hormony szczęścia.
organizm jednak pamięta, ze w takich chwilach dostarczasz mu słodkie, a czekoalda to m.in. magnez, wiec sie domaga. wtedy, jesli czujesz,że ORGANIZM nie PSYCHIKA sie tego domaga, możesz zjeść coś innego, co zawiera magnez - proste, nie?
ale w moim przypadku wystarczyło posłuchac ulubionej muzyki i wszystko minęło. czekolady nie chce mi sie juz od 4 dni, i nie bedzie sie chciało aż...do następnego okresu
i NIE ZJEM BO JESTEM SILNA!!!
-
XIXA JESTES BOGIEM !!!!!!!!!!!!!
-
a no pewnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki