-
no co Ty przecież Ci świetnie szło z tym odchudzankiem :!: :!: :!: nie załamuj się :!: :!: :!: bo aż mi się taaaak smutno zrobiło :cry: :cry: :cry:
to może Ty zrób odwrotnie i powoli obniżaj dawkę kcal np 2 dni 2000 kcal potem 2 dni 1700 i tak dalej... to organizm łatwiej się przyzwyczai :wink: :wink: :wink:
no jakoś to będzie :!: :!: :!: przecież masz nas :!: pamiętaj o tym, że my Cię nie zostawimy :!: :!: :!:
każda z nas ma jakieś okresy załamania woli i ta zazwyczaj jest na początku :!: ja tak miałam jakieś 3 dni temu i jakoś przeżyłam :!: :!: :!: a jak ja to i Ty możesz :!: :lol: będzie dobrze :!: tylko weż się w garść i już do warzywek i owockówi do dalszej diety :!: :!: :!:
-
eej nie no co Ty, nie mozna sie tak poddawać. Troche cierpliwości - kilogramów nie przybywa z dnia na dzien to i z dnia na dzień się ich nie straci.
Trzymam kciuki :*
-
Witam;*
jak dziś mija dzień;> mam nadzieje ze zły humor poszedl w kąt i dziś powitałas dzien w pełnym optymizmem:D
buziolee;*
-
Martynko, jak tam, walczysz dalej? Mam nadzieję, że tak, przeciez nie muszę Ci przypominac, że warto ;) Buziaki :*
-
No dobra… walczę dalej…. Dzisiaj na liczniku ok. 1300 kcal…
Jutro juz wszystko bedzie lepiej..
-
No brawo słońce, cieszę się bardzo, że się nie poddałaś!! Buziaki :*
-
nie warto sie poddawac, tym bardziej ze dzisiaj ci tak ladnie poszlo :) glowa do gory :)
-
no i bardzo ładnie
dojdziesz do celu szybciej niz myslisz
dobrze ze się podniosłaś
pewnie ze bedzie lepiej dobry humorek to podstawa :D
buzioolki i nie załamuj sie :)
-
No dobra: mala zmiana planow.. Na liczniku mam 1550 kcal.. Nie tak zle ale nie moglam wytrzymac :( :( :cry: :cry: i jakos poszlo...
-
Nic się nie martw, na 1500 też się chudnie :) :* I nie smutaj się tyle, uśmiech na buźkę i jedziemy dalej! :)