A tak dobrze mi szlo... Zrzucilam te 5 kg... Myslalam o nastepnych 5, ktorych mialam sie pozbyc do wrzesnia... A tu nic.. Wiedzialam ze jestem nadiecie ale sp*** wszystko!! Jadlam jak kiedys.. I co? Przybylo mi... 2 kg... Brakuje mi motywacji... nie wiem co juz robic!!
Ale nie moge sie uzalac nad soba i musze rozpoczac wszystko od nowa. Pomozecie mi
Zakładki