Wersja do druku
hehe..:D no jak to mówią, Karate uczysz się przez całe życie.. ale trenuje Karate ;)Cytat:
Zamieszczone przez justynia
a właśnie.. ja się zastanawiałam, bo chciałam ćwiczyć tego weidera czy on dużo daje... :roll: to znaczy on kształtuje mięśnie czy jak? napisz coś o nim więcej.. :roll:Cytat:
Zamieszczone przez justynia
Buziole:*
Justynia! To gratulacje zdanych egzaminow!!!!!! czyli, ze masz juz wakacje?? :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
jesli mowa o bakteriach, to czytalam kilka dni temu o "Helicobacter" - w Niemczech ma to 80%. To podobnie jak z "Herpesem" ("ten dinks na ustach...."zimne" ).
Ale u ciebie Justynia to pamietam, ze cos powazniejszego bylo, nie?
karatekano weider daje, daje :D :D :D i kształtuje wszystkie partie mięśni :D i wykańcza doszczętnie :D :D :D najlepiej leć do tagotty na watek, bo ona wkleiła tam zdjęcie przed weiderem i po I SĄ EFEKTY :!: :!: :!:
tagotta no u mnie to troszkę powazniej, ale gdybym miała przejmować się każdym bólem, kłóciem, ściskaniem to bym zwariowała :shock: Ja to tylko chodzę do lekarza, kiedy już naprawdę muszę - za co Krzyś na mnie krzyczy :oops: , ale on przejmuje się wszystkim :!: np jak mnie boli troszkę głowa, bo np się żle wyspałam to już by chciał żebym biegła do lekarza :!: :!: :!: ale ja wierzą, że jak ma się zawsze dobre podejście i sie nad sobą nie użala to jest się zdrowszym :D :D :D :D :D
a przerwy, ani wakacji żadnych nie mam, bo zaczęłam praktyki i uczę biedne dzieci :D :D :D hihihi...
a teraz mam 2 h przerwy :D dobrze, że mieszkam tak blisko :D :D :D
Justynia! to Ty teraz jako "pani uczycielka" pracujesz??? :lol: :lol: :lol: :lol: Oj biedne dzieciatka, ale dobrze, ze Ciebie maja, to jest im napewno wesolo! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: A czego ich uczysz i co to za dzieciatka? tzn duze czy male? :roll:
a no właśnie czego uczysz psze pani :) ?
U mnie mała ( a raczej baaardzo wielka) dolina! Waga w górę, chociaż wcale @ sie nie zbliża,a jajeczkowanie mam - pocieszam sie, ze to dlatego :cry:
Na razie czekam i nadal sie odchudzam :)
Pozdrawiam Cię serdecznie!
uczę sobie języka polskiego :D :D :D i uczę małe dzieciaczki w klasach IV - VI :D :D :D takie śmiszne one są i takie pytanka zadają np jakim kolerem mają podkreślić, a jak powiem, że jakim chcą to słyszę "a zielonym mogę, a ja różowym, a ja fioletowym..." itd.
ale zauważyłam też, że teraz, w tych czasach to te dzieci mają wiecej problemów emocjonalnych :cry: wiele z nich jest zaniedbywanych, albo mają jakieś problemy rodzinne
jeden chłopiec trzęsie rączkami, kiedy zadane jest mu nawet jakieś proste pytanie, albi kiedy jest poproszony o przeczytanie czytanki i tak się tzręsie biedaczek jeszcze przez 10 minut Tak mi go żal strasznie :cry:
patno nie martw się tym, bo to może po prostu woda w organizmie Ci sie nazbierała, albo cóś :wink:
a słuchaj może Ty tak malutko jesz i rośnie Ci taki brzuszek, jak u tych dzieci w Afryce :shock: :shock: :shock:
tagottaśmiesznie jest, bo te dzieciaki są śmieszne :D :D :D no nie zawsze jakos kolorowo, ale zazwyczaj nie ma z nimi problemów :D jeszcze :? bo teraz to jeszcze one sa na etapie podstawówki i pani nauczycielki i ta pania jeszcze szanują, a jak do gimn. idą to im sie wydaje, że już dorosli są 8) 8) 8)
a ono moje wczorajsze jedzonko
śniadanko
:arrow: jogurt naturalny z ziarnami zbóż 175 g - 160 kcal
obiadek
:arrow: żórek z kiełbasą 250 ml - 214 kcal
:arrow: leczo 200 g - 66 kcal
podwieczorekpowiedzmy
:arrow: pół dużego piwa - 150 kcal
kolacja
leczo 300 g - 100 kcal
razem 688 kcal
wiem niby, że to mało no ale same widzicie, że zjadłam duuużo :!: To nie moja wina, że to leczo takie dietetyczne :shock:
http://www.kulinaria.pl/foto/sis_039.jpgtak żeby zapamiętać, że i zdrowe jedzonko smaczne i ładne :D :D :D
Justynia a co studiujesz? Pedagogikę? :>
piękny ten Twój jadłospis wczorajszy :) nie to co moje kanapki z byle czym :cry: :cry: :cry: :cry:
Z czego to leczo? Sama papryczka? Z cukinią? Kiedyś lubiłam takie cudeńka gotować, a teraz nie mam czasu, co jest moją straszną zmorą. No i jeszcze to, że gospodarzę z mamą i większość zakupów robi ona, więc wielkiego wpływu nie mam, bo do garów niechętnie mnie dopuszcza :o :o :o :o
A praca z dziećmi fajna jest, fakt
pozdrawiam i trzymam kciuki za dietkowanie :) :) :) :)
Dzieci czasem potrafią rozśmieszyc :) ale czasem dają też popalic. W tym roku miałam praktyki w pogotowiu opiekuńczym. Poza miłymi chwilami były też straszne, nawet dzieci które na codzień były bardzo spokojne, wyprowadzone z równowagi używały takich słów, których ja nawet nie znam. Najdziwniejsze było to, że miały na to ciche przyzwolenie opiekunów :shock:
Korcia86 nie studieuję pedagogiki tylko Filologię Polską specjalność nauczycielska :wink: :wink: :wink:
kiedyś to ja nawet nauczycielką nie chciałam być, ale pod koniec liceum poczułam, że tak powiem, powołanie :shock: :shock: :shock: wachałam się miedzy dziennikarką, a nauczycielką i wybrałam to drugie :D :D :D wiem, chyba ufo robiło na mnie eksperymenty i taka jakaś dziwna i wypaczona jestem :shock: :shock: :shock:
pannakondawczoraj ni całkiem nieżle było, ale pewnie nie na długo :wink:
a leczo to takie najzwyklejsze :podsmażam cebulkę, wrzucam paprykę kolorową i pomidorki, czasem ze dwie pieczarki wrzucę - nic nadzwyczajnego :wink: wiesz u mnie wszyscy mięsożerni więc zawsze z kiełbaską robie, ale wczorak to tej kiełbaski nie jadłam :D :D :D i dumna z siebie jestem jak diabli, bo dla mnie mięsko to życie 8) 8) 8)
vellia ty co studiujesz :?: pedagogikę :?: ja kiedys chodziłam jako wolontariuszka do domu dziecka i wiem, że te dzieci potrafią być straszne :shock: ale w szkole to taki "wypadków specjalnych" to jest mało. Większość dzieci biega i się wyzywa :shock: :shock: do czego już sie zdążyłam przyzwyczaić - no chyba, że mnie zaczna wyzywać :shock: :shock: :shock:
dzisiaj własnie ze szkółki wróciłam i dziesiaj to taki lajtowy dzień był, bo dzieciaki miały test sprawdzający :D :D :D to sobie tylko po klasie pochodziłm i posprawdzałam juz te i ch wypociny Pracuję teraz w szkole, w której kiedyś sie uczyłam i tam jest duuuużo znajomych nauczycieli :shock: o bossssssz jak ja to zniosę :shock: i oczywiscie spotykam mojego faceta od informatyki i zamiast mu ładnie dzień dobry powiedzieć to sie potknęłam i wpadłam na niego, a że miałam ciężką torbę z książkami to mi spadła na jego nogę :shock: :shock: :shock: ale nic nie powiedział :D tylko czerwony sie zrobił :shock: :oops: i poszedł sobie :shock:
no cóż mam ten dryg do nawiązywania kontaktów :shock: :shock: :D :D :D :D
http://www.zapiszsie.ksk.pl/new/imag...ego_dzieci.jpg