Hehe... ja sie chyba przed egzaminami w kwietniu pojde upic... :lol:
Wersja do druku
Hehe... ja sie chyba przed egzaminami w kwietniu pojde upic... :lol:
a tak wogle to WROCILAM :!: :!: :!:
(hehe... jakby nie bylo widac...) :lol:
Co tam słychać Justyś?
Justyna? no ile mozna pic???? :wink: :wink: :wink: :wink:
już jestem :D :D :D cała i zdrowa :D no dobra cała i... półzdrowa :D :D :D
egzaminki zdałam na dwie 4 więc spoko w oko :wink: mnie 4 stanowczo satysfakcjonuje zwóciwszy uwagę na mój nikły zapał do nauki i trud poświęcony na jej wchłanianie
hehehe... :D :D :D :D :D :D
a z brzuszkiem to... -tutaj powinna znależć się jakiś emotikon (czy cuś) z wyrazem ogromnego cierpienia, ale takiej ni ma
jak się doczłapałam do lekarza to kazała mi kupić test taki i zrobiłam tern test i się okazało, że mam bakterie w brzuszku :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
i tak mnie bolało, że brałam po 4-5 ketanolów na dzień - nie wiem czy wiecie jakie to silne leki przeciwbólowe, no najsilniejsze- żeby wogóle się uczyć, bo przecież musiałam się uczyć :!: kurka wodna :!: i ja po prostu zdychałam - mówiąc nieładnie
no i nie robiłam weidera :oops: bo ani siły nie miałam, a przecież mnie brzuszek bolał
tak wogóle to musiałam wydać 200 zł na leki :shock: i musze je brać przez półtora miesiąca :roll: :roll: :roll:
ale nieważne, już nie boli, a teraz doceniam fakt zdrowia - tutaj możnaby zacytować z powodzeniem Mickiewicza
ostatnio się pokłóciłam z Krzysiem i nie odzywałam sie do niego przez dwa dni :twisted: a jak przyjechał do mnie to mi taaaaaaaaaaki piękny bukiet kwiatków kupił, że myslałam że umrę z wrażenia :D takie 3 słoneczniki i tak takie liście i takie coś co nie wiem jak opisać i siakiegoś krzaka kawałek z czerwonym... czymś, a no po prostu piękne są :D :D :D
to się Krzys postarał :D oczywiście i tak się tam jeszcze troszkę pogniewałam - tak dla zasady - ale sie pogodziliśmy wkońcu :D :D :D
a od dziś zaczynam dietę, bo teraz jak byłam chora to musiałam jeść często i wogóle ważę znowu tyle co wtedy i ogólnie kaszana
ale sie nie poddaję :D :D :D :D i walczę dalej :D :D :D i biegać nawet będę :D :D :D
buuuuuuuziaki :D :D :D
to ciezka sprawa z tym brzuchem :? ale na szczescie wszystko jest juz ok :P
i gratuluje zdania poprawek,ja mam dopiero za tydzien :twisted:
i mam juz dosyc,ale na 4 nie licze bo profesorek uznaje tylko 3 i 3-,wiec modle sie o 3-.
i umieram juz :!:
milego dnia :P i udanego dietkowania :wink:
kaczuszko o tym moim też tak mówili a na egzaminie po 5 niezdanych osobach wyszedł do nas powiedział, że ten kto umie tylko książki ze spisu lektur to niech nawet do niego nie wchodzi bo będzie miał 1
a ja ten egzamin przeniosłam, a nie poprawiałam, bo miałam 2 egz jednego dnia :shock: i zdawałam z tymi od poprawki, ale on tyyyyyle osób oblał :!:
na egzaminie przepuścił 2 na 40 (bo to egzamin dwóch roczników- czyli my licencjat z młodej polski i 3 rok magisterki z młodej i dwudziestolecia)
a na poprawie zdało 13 osób
hmmm... szczęśliwa 13 nie :D :D :D :D :D :D :D
bądż dobrej myśli kaczuszko :D :D :D :D
Te bakterie od wrzodów masz (co je reklamowali kiedyś w TV) czy jakieś inne?
Ale bakterie to chyba lepiej, bo da się wyleczyć, no nie? Chyba, że coś pokręciłam :? :?:
Zdrówka i dietkuj z głową uważając na brzucha ;)
Justynia, jak leci? :roll:
123mr ja to nie wiem czy to w tv leciało czy nie, a bakterie to nie wiem od czego mam :shock: :shock: :shock: ja cała jestem jak jedna wielka bakteria :D :D :D :D :D a nawet oooogroooomnaaa :D :D :D :D :D a z tym żebym chudła z głową to trafiłaś w 10 bo ja robię wręcz odwrotnie :oops:
karateka siemka :!: fajnie, że wpadłaś :D :D :D a umiesz karate :shock: :?:
moje jedzonko dziś:
:arrow: żurek z kiełbasą 250 g - 214 kcal
:arrow: surówka :
*pomidorek 150 g - 26 kcal
*cebulka 45 g - 16 kcal
razem: 255 kcal
ale dzień jeszcze długi
potem idę pobiegać z 10 minutek, więc wcześniej zjem jeszcze zupke bo pyszna wyszła
a i weider też już na dziś zaliczony :D :D :D :D :D
buziaaaaaaaaaki :wink: