A więc ja również zakładam swój pamiętnik. Namówiła mnie Brawórka(:*:*:*) za co jej dzięki serdeczne, może razem z Wami uda mi się stracić zbędne kg.

No więc dziś nie zjadłam tego nieszczęsnego obiadu, bo nie mogłam będąc na mieście. Tam same lodziarnie i pizzerie... nie dziękuję. No i wróciłam akurat na kolację. Oby mnie jutro nie złapał napad... boję się trochę jojo.