witaj Agulonku :D
cos mi sie widzi ze szybko zapomnisz o jojo w koncu nie prytykas az tak wiele a jak mila dzis dzien ??
Wersja do druku
witaj Agulonku :D
cos mi sie widzi ze szybko zapomnisz o jojo w koncu nie prytykas az tak wiele a jak mila dzis dzien ??
witam;*
no dajemy ci czas:D ciesze sie ze wrocilas:D
buziak;*
Hej Słoneczko:)
Jak Ci czwartek dietkowo minął;))
espanol podoba się bardzo bardzo hehe:)))
buziunie dobranocki:D
Pewnie, że damy czas :wink:
Powodzenia :) i widzę, że dużo nie utyłaś, będzie oki, zobaczysz. Musi być :)
wpadlam pozycyzc milego dnia;*
Jejku, jak mi miło, że ciągle u mnie piszecie :) :* Ja dzisiaj się zważyłam, sa już pierwsze małe sukcesy, co cieszy baaaaaardzo :D Od razu mi się humor poprawił, nie tylko przez spadek wagi, ale także przez myśl, że udało mi się tak szybko za siebie wziąść i nie dopuścić do dalszego joja :) Tylko tak się zastanawiam, czy ten spadek to nie wynik wczorajszego piwka (wliczonego w limit oczywiście :D ), bo piwko przecież odwadnia, no ale z drugiej strony tyle wody piję, że nie wiem :P No nic, zobaczymy przy kolejnej wadze jak to będzie. Lecę teraz dalej do Waszych pamiętniczków ;) Buziaki i miłego dnia dla wszystkich! :) :*
hej Agulonku :)
ja sobei mysle ze jak pijesz tyle wody to jdno piwko na pewo nie poodowaloby ze schudniesz od razu gdybys wpila go z 5 litrow to moze ale po jednym to na pewno bys nie schudla wiec ciesz sie z pierwszych sukcesow no a szczegolnie z tego ze jojo powstrzymalas tak szybko :)
UDANEGO DNIA
Dziś na wadze kolejny sukces, czyli -0,6kg :D Woda już więc cała zeszła pewnie, teraz tylko 1kg tłuszczyku i cel osiągnięty :) Lecę teraz do kosmetyczki i zmienić w końcu oponki na zimowe, a potem do Waszych pamiętników i mam, nadzieję, że uda mi się nadrobić dzisiaj resztę zaległości ;)
Agatko, no ja sobie też tak właśnie myślę, bo wody piję minimum 1,5l a do tego nawet z 10 herbat czerwonych (ostatnio mam na nie "fazę"), więc chyba to jedno piwko mnie nie zdołało odwodnić hehe :D
Miłej sobotki wszystkim życzę! :*
witam;*
gratuluje spadku wagi:D i zycze udanego dnia;*
Hehe ja tez mam "faze" na czerwone herbatki, chyba się od nich uzaleźniłam :wink: Praktycznie ciągle je pije rzeby się rozgrzać, moja ulubiona to z vitaxu malina z żurawiną, mmmmm spróbuj :D Gratuluje tych kg, poszłaś jak burza:)
Pozdrawiam
ciesze sie Agulon ze wrocilas i ladnie sobie radzisz,bo ja mam non stop problemy :twisted: MILEJ SOBOTY :P
Hej Słonko no widze,ze u Ciebie walka zaczeła sie wielkimi sukcesami:)
Gratuluje-o,6kg!!!!!!!
do kosmetyczki to i ja bym sie wybrała hehe;), ale nic musze poczekac na stypendium, bo an mojej kochanej uczelni jeszcze nam nie przelali an konta, a to już praktycznie grudzien wrrr
Odezwij sie później jak Ci sobotka mija:)
Trzymaj sie cieplutko Słonko, buziaczki!!!!!
Andziu, dziękuję :)
Marcelina, nigdy nie piłam tej herbatki, muszę poszukać w sklepie :) Ja piję ciągle cytrynową i daje radę :D
Kaczuszko, zaraz się zabieram za Twój pamiętniczek i poczytam co to za problemy.. Ale co by to nie było to pamiętaj: damy sobie radę!
Linuniu, sobotka mija leniwie niestety, a stosy notatek do wkucia piętrzą się niemiłosiernie.. No cóż, wieczorkiem impreza, więc pewnie jutro palcem nie kiwnę.. A może jednak? ;)
Cześc Słonko:) Mam nadzieje,ze imprezka sie udała i sobie zaszalałaś:DDD
co do herbatki ja Ci też polecam tylko,że Tetley rooibos waniliowa(boska!!!!!)
No i życze Ci relaksujacej niedzieli, odpocznij hehe :D
buziaczki!!!!!!
Gratuluje niższej wagi :) jeja, jak mało ci zostało do celu, nie to co mi :( i na dodatek wczoraj nie wyszło najlepiej z dietka :?
Więc jednak przemyślałam wszystko i naprawdę POWRACAM :D
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)
No i już po imprezce :D Było super i nie tak kalorycznie nawet, więc same plusy ;) Padnięta jestem jak diabli, ale co by sie nie działo mam w planach naukę i tą misję wypełnię! :P I dziś absolutnie bez grzeszków będzie 8) Ha!
Linuniu, jak ja kocham takie herbatki! Waniliowe, karmelowe, toffi.. Tylko jakoś się boję, że rozochocę tym moje kubki smakowe i będą chciały więcej :P
OoOAishaOoO, dzięki :) Spokojnie, troszkę cierpliwości i czasu i też będziesz już przy końcu tickerka :) A o wczorajszym szybciutko zapomnij i dietkuj dzisiaj ładnie, grunt to nie przejmować się gorszymi dniami :)
Martyna, cieszę się, że i Ty wracasz na forum :) Razem napewno damy radę! :twisted:
Udanej niedzieli wszystkim życzę, buziaczki :D :*
Widzę, że optymistka z Ciebie :)
Powodzenia w planach :wink:
to dobrze ze imprezka byla udana;D
buziak na mily poczatek tygodnia;*
Dzień dobry odchudzaczki :) Ja sobie dzisiaj wstałam godzinę za późno, a że miałam dzisiaj tylko jedne zajęcia to siłą rzeczy mam wolne :P No cóż, nie ma tego złego - przynajmniej się zmobilizowałam, znalazłam na kompie jakiś pilatesik na brzuch, odpaliłam i 20 minutek pracowałam nad moim kaloryferkiem :P :lol: Trochę dało mi to w kość muszę przyznać, szczególnie, że dawno nic nie ćwiczyłam (w sensie takiej stricte gimnastyki). No ale dobrnęłam do końca i postanowiłam powtarzać te ćwiczonka tak 3-4 razy w tygodniu.. Myślicie, że wystarczy?
Wcinam teraz moje kochane Fitnesski z mleczkiem i otrębami na śniadanko, poczytam co u Was, a potem prysznic i nauka.. Ma się te zaległości, ech ;) Buziaki i udanego dnia wszystkim! :*
Aisha, optymizm jest niezbędny przy dietce! O wiele łatwiej jest wytrwać nie dołując się niepowodzeniami i powtarzając sobie, że tym razem NAPEWNO się uda :)
A ja to jestem pesymistka, choć zdarza mi się myśleć optymistycznie, staram się przynajmniej :) Miłego dnia :D
witam;*
no 3-4 razy w tygodniu wystarczy:D
buziak
pilates to bardzo fajne cwiczenia :P na emule posciagalam sobie rozne,ale jakos zle mi sie tak przed kompem cwiczy :twisted:
chyba ze zapiszesz sie na aerobik :P ja sie zapisalam i jest suuuper :P
milego popoludnia :wink:
Kaczuszko, właśnie przeglądałam niedawno harmonogram zajęć w tym moim fitness klubie i niestety nie ma nic interesującego w moim wolnym czasie :( Ale chyba włączę do grafika 2 razy w tygodniu basen, no i pozostanę przy regularnym rowerku min. przez godzinkę :) Do tego ten pilates na brzuszek i da radę 8) Aaaa, kumpela mi ostatnio mówiła o takim czymś na nogi - chodzi o to, że się wchodzi do basenu do pasa i idzie pod prąd (w sensie że puszczają ciśnienie na Ciebie). Ponoć fajnie się chudnie z nóg i pupy, no i nie ma śladu cellulitu :D
A ja czytałam ostatnio o takim urządzeniu które tak człowiekiem wytrzęsie że wszystkie mięśnie pracują, a i chudnie się przy tym :lol:
Witaj w Klubie Miłośników Herbatek Różnorakich :mrgreen: Mnie wcale nie robią smaka na słodkie, a wręcz przeciwnie, kubek earl greyki z plasterkiem cytryny i łychą miodu powoduje że zapominam o cukieraszkach.
Fajnie że przytyłaś hehehe, bo przynajmniej znów wróciłaś na forum. Wiem, wredne toto z mojej strony. Ale wiem też że uporasz się z tym kilogramem w mig :D
Całusy!!!
Hej Słonko:)
Jak ci minał poniedziałek? Naukowo;>??;))
co do tych ćiwczen, to uważam,że dużo sobie zaplanowałaś Ty masz super figurke, wiec nie musisz bardzo dużo ćwiczyc, a takei3,4 razy w tygodniu na 100% bedzie wystarczajace:))) i kaloryferek az sie patrzy hehe;))
Życze Ci dobrej nocki i kolorowych senków:))Buziaczki!
hej hej Agulonku :D jak tam humorek wieczorny ??
co do Twego planu ćwiczeń to sporo sobie tego zaplanowałaś.na pewno będzie super :D
buźka :*
Olifka, hehe ja też się cieszę, bo tęskniłam za Wami strasznie ;) No i także mam nadzieję, że szybciutko mi zleci ten kilosik :) Tylko obym już potem tą wagę w końcu zdołała utrzymać.. ;)
Linuniu, poniedziałek minął dietkowo świetnie, naukowo troszkę mniej świetnie, ale dał radę :P A z tym kaloryferkiem to żarcik był, chcę tylko mieć ładnie mięśnie zarysowane, bo nie podobają mi się takie bardzo wyrzeźbione u kobiet :P
Magnesiku, humorek całkiem niezły, bo dietka ładnie, ćwiczonka były, spacer długi do tego, więc dzionek udany :) No a co do planu ruchowego to mam nadzieję, że podołam, bo ostatnio coś mnie leń bierze i rower wykorzystuję góra 3 razy w tygodniu :roll:
Buziaki i miłego wieczorku laseczki :*
Buziak na milusi dzien;*
Hello :!: :wink: :wink: :wink:
Jak tam dietkowy wtorek :?: :wink: :D
Dietkowy wtorek bardzo dobrze, było ładne 1200, niestety zero ruchu, bo nie było czasu :( Mam 2 ciasta w lodówce od 3 dni i póki co nawet nie mam na nie ochoty 8) :D Wczoraj czułam lekkie zakwasy po tym pilatesie na brzuch i czułam się z tym rewelacyjnie :D Hehe, dzisiaj też będzie pilatesik, ale to później, bo zaraz wychodzę pozałatwiać parę spraw. No i wczoraj na uczelni okazało się, że mam już weekend, bo dziś i jutro jest jakaś konferencja hispanistów i większość wykładowców na nią musi iść, no a piątek mam zawsze wolny 8) I tym oto sposobem idę dzisiaj na imprezę studencką :roll: Się poleje alkohol, oj się poleje.. :oops: No ale nic to, jak to któraś ładnie napisała: to w końcu dieta, nie asceza :D
Lecę teraz do centrum w kilka miejsc i poodwiedzam Was po powrocie. Buziaki na miły dzionek :) :*
Oj, ja też zero ruchu wczoraj, wróciłam zniechęcona angielskim i przytłoczona całym tym nadmiarem nowych słówek, że padłam.
Ale dziś już zaczynam się "ruszać" - od skromnego rozciągania, bo w skłonie to nie dosięgam chyba nawet rękami do stóp :lol:
Miłej zabawy,
ja też chce mieć juz weekend kurcze :)
No ale popatrz na imprezke z innej strony:
np. jak bedziecie tanczyc to ile mozesz schudnąc :wink:
Martyna ma racje. Spójrz, ile kalorii się pozbędziesz :twisted:
Ja też miałam iść dziś na impre, ale chyba nie pójdę, bo jutro czekają mnie 2 sprawdziany :(
ahh jak ja bym sobie psozła na imprezke, tylko,ze ostatnio ciagle nie mam czasu :roll: buuu znajomi też.Na głupie solariumz sisotrzyczka nie moge sie umówic nawet hehe;))
Mam nadzieje,że będziesz grzeczna na imprezce 8) hehe i ze będzie udana:d
a nie ma chyba nic bardziej satysfakcjonującego niż zakwasiki:d
Mam nadzieje,że wszystko sobie pozałatwiasz i reszta popołudnia będzie bardzo udana:))))
witam;*
no fajnie masz ze ci zajecia przepadaja:D a dzis jak dzionek mija;>?
buziak:*
Że też nie ma żadnej konferencji chemikow, bo przydałoby mi się wolne 8) Jak imprezka się udała?Pozdrawiam:)
buziaczek na mily dzionek;*
Ach, co to była za impreza! :lol: Bosko było, wytańczyłam się za wszystkie czasy, ale pochłonęłam przy tym 3 piwka :oops: No ale pewnie je spaliłam na parkiecie, jak myślicie? :D W sobotę kolejna impreza, tym razem domówka, więc tańców raczej nie będzie.. Ech, jak tak dalej pójdzie to nigdy nie schudnę przy takiej ilości imprez :roll:
Olifko, moja rozciągliwość też pozostawia wiele do życzenia.. Cóż, kobieta-guma to ja nie jestem :lol:
Martyna, cenna uwaga :D
Aisha, biedactwo z czego te sprawdziany? :? Mam nadzieję, że pięknie poszlo i będą dwie szósteczki ;) :D
Linuniu, z solarium to ja mam ten sam problem, nigdy sie nie umiem wybrać. Niby po drodze i to tylko chwilka, ale jakos ciągle wyglądam jak córka młynarza ;) A co do imprezek to zawsze jestem grzeczna :twisted: :P
Andziu, dzionek mimo wolnego strasznie zalatany, nawet nie miałam kiedy na forum wejść.. Ale za to dietka wporządku, oczywiście poza tym piwkiem na imprezce ;)
Marcelina, to moze musisz wziąść sprawy w swoje ręce i zwołać jakąś konferencję co? :lol:
Miłego dnia kochane moje :*
witam;*
no na pewno spalilas;p ja tez wczoraj bylam na imprezce i tez sie wybawilam;p
buziak i milej kolejnej imprezki;*