-
Aywell ale masz takie idealnie prościutkie? ale ci zazdroszczę, bo moje nie są ani proste ani kręcone, wogóle są beznadziejne, jakby to chociaż były loki na całej głowie to co innego a mi tylko końcówki się kręcą, a ja bym chciała mieć prościutkie :(
MarieAntonine mnie jak nachodzi ochota na słodkie to zjadam płatki kukurydziane ale np czekoladowe czy toffi, można się tym najeść i jednocześnie zaspokoić głód na słodkie :wink:
-
Inezzz ja mam proste jak kołki ico i kupa bo jak chce pokrecic od czasu do czasu to godzina a one swoje tzn dalej proste :P I to ani tyci tyci mi sie niekreca :cry: po tacie takie mam on tez prosciutkie i trudne do ułozenia :) tylko ze on czarne a ja jasny blond :P
-
nareszcie sobota :)
straszny tydzien, nie mam kiedy zagladac tu do was :cry:
Ale dzisiaj jestem :wink:
niestety czuje sie strasznie, mam okres i nic mi sie nie chce- oprocz tego ze ciagle jestem glodna i jem rozne rzeczy, ale staram sie nad soba panowac jem malo ale czesto- bardzo czesto
Nie cierpie tych dni....
sassetka ja tez mam proste wlosy- jak dtut, ale takie mi odpowiadaja :wink:
-
jeju dziewczyny jak ja bym chciała mieć takie druty na głowie :( ale niestety
MarieAntonine nie martw sie okres minie niedługo, a jak chce ci się słodkiego to jedz płatki kukurydziane ale czekoladowe :lol: szklanka waży około 35gram więc wylicz ile to kalorii tych co kupisz i po kłopocie :wink:
-
dzieki Inezza :wink: za rade
ale dzisiaj to juz koniec z jedzeniem bo zjadlam chyba napewno za duzo :oops: :evil: nawet mi sie liczyc nie chce ile dokladnie kcal :cry:
-
ty liczysz kalorie dopiero pod koniec dnia? ja na bieżąco, bo inaczej to pewnie zawsze bym limit przekraczała :wink:
-
licze na bierzaco, zawze :wink: , ale dzisiaj strasznie mi sie nie chcialo i juz nie zamierzam :cry: Ale za to pojde chyba pocwiczyc, bo cos mi sie chce wlasnie poruszac troszeczke :wink:
-
jednak nie pocwiczylam nic :oops: Ale wywalilam wszystkie ciuchy z szafy i sobie ukladałam i przymiezalam i to mnie zmobilizowalo, bo przeciez one takie fajne, a ja taka gruba, ehhh.... musze schudnac nie ma innej rady... :wink: Ale co tam napewno mi sie uda - poprostu to czuje :D ciagle sa jakies przeciwnosci,a le na tym to polega, no :wink: nie
-
musimy schudnąć nie ma innej rady :wink:
ja to bym wolała żeby tych przeciwności nie było jednak :wink:
-
Czesc dziewczyny :)
MarieAntonine mamy podobnego straznika wagi :) ta sama waga startowa, ten sam cel :)
Będę zagladac do Ciebie jesli pozwolisz i mamnadzieje ze bedziemy sie wspolnie motowowac :)
-
MarieAntonine- trzymaj się dzielnie w ten straszny czas :D :D :D -ja jak mam okres to gęba mi się nie zamyka i tylko miele ciągle coś jak krowa na łące :D :D :oops:
-
Kurcze dziewczyny kochane..... :cry: przez cala diete, gdy mialam nawet najgorsza wpadke, nie nazarłam sie tak jak dzisiaj :oops: :twisted:
Ale poprostu jak mam okres to nie moge sie powstrzymac- nic nie dziala :!: :cry:
Przewaznie przez to zawsze przerywalam diete, ale nie tym razem- nie poddam sie :!:
Inezza
ja tez bym chciala zeby nie bylo przeciwnosci, ale niestety...... :cry:
dlatego musimy sie trzymac
Dasti87
super ze do mnie wpadlas i wpadaj czesto :!: Z nami uda Ci sie schudnac :wink:
Mamy taki sam cel :) ciesze sie ze jestes tu z nami :D
pozdrawiam :) :wink:
tysiulka
ja tez ciagle cos dzisiaj jadalam i to mnie tak strasznie dobija, bo nic na to nie moge poradzic, ze glodna jestem... :roll: kombinowalam, zeby cos jesc ale zeby to nie mialo duzo kcal.... Ale i tak sporooooo przesadzilam :twisted: Ale coz jutro nowy dzien i postaram sie nad soba panowac, bo od poniedzialku to znow do porzadnej dietki wracam- bez wpadek :wink:
A ten tydzien byl super udanu- czulam sie dobrze, nie bylam glodna, dietka itd.... wszytko szlo w dobrym kierunku i tu ten okres- poprostu myslalam ze mnie szlak trafi, jak mnie tak do jedzenia ciaglo...... :twisted:
A teraz 1,5 l wody mineralnej i ide spac :wink:
takie przyzwyczajenie, ze zawsze jak nagrzesze i przekrocze limit, to pozniej z 2l wody pije i juz na nic nie mam ochoty- szczegolnie na jedzenie :D
-
Inezza mam proste jak drut, ale przy mojej pućkowatej gębie nie wyglądają zbyt dobrze. Poza tym hmm... rzadkie nie są, ale burzy wlosów też nie mam. Z ta trwałą wyglądam dużo lepiej i lepiej się czuję.
Jak mnie nachodzi ochota na słodkie, to zjadam kostkę gorzkiej czekolady. To tylko niecałe 30 kcal, a smak bardzo dlugo utrzymuje się w ustach i nie mam ochoty na więcej. Kiedys mialam, ale jakoś tak sie wytresowałam i juz nie mam.
MarieAntonine okres super sprawa :roll: też mi sie starsznie jeść chce w okres. I nie mogę tego zmienic, to jakis instynkt. ale wtedy dużo piję i zapycham się marchwią, jablkami, to chociaż mi nie szkodzi tak bardzo. Grunt to się nie dołować. Dołowanie jest najgorsze, bo prowadzi do przerwania diety i schowania się gdzieś na dwa tygodnie. A tak - trudno, najwyżej pojesz dwa dni, ale lepsze to niż ucieczka w żarcie i wznowienie diety po miesiacu :).
Inezza też liczę kalorie na bieżąco, inaczej bym dobiła do 2000 lekką ręką.
MarieAntonine ja dzisiaj bylam w sklepie i widziałam takie fajne spodenki na pupie jednej chudzinki. I sobie postanowilam, ze jak juz sie pozbedę tego dup**a, to sobie kupię takie boskie dżinsiki, w ktorych będę wyglądać porażająco. I wiem, ze tak się stanie.
-
Aywel
masz cel- dzinsy :D Ja tez sie dla dzinsów odchudzam, bo mam takie w szafie z przed kilku lat co 52 wazylam i chce je nosic, ale..... to dopiero za ilka miesiecy pewnie ale nam sie uda :D
-
Kupiłam sobie kisiel na szybko taki zalewasz wrzatkiem i gotowy. I na opakowanie pisze ze ma 55kcdal na porcje :shock: czy to mozliwe wogole pisze ze weglowodany to 13,7g na porcje wiec jak przeliczyc to na cukier tzn kalorycznosc cukru to wychodzi 54,8kcal a gdzie innne składniki :?: :!: :?: Dodam porcja ma 30g firma Gelwe
A tak poza tym to co tam od rana czesc okres meczy :cry: facetom to jedna dobrze dosc ze moga wiecej jesc to jeszcze okresu niemaja :P
-
Czesc Dziewczyny !
Sassetka od zawsze uwazalam ze kazdy facet powinien miec przy najmniej 2 razy w swoim zyciu okres. Moze cos by sie tym nauczyli. Na szczescie ja jak mam @ to wogole mi sie nie chce jesc. Troche dziwne ale bardzo korzystne:)
Milego dnia :)
-
MarieAntonine mam i dżinsy i spódnice i sukienki - tyle fajnych rzeczy jet w sklepach. Ja mam malo ubrań, ale tak na serio. Bo ja nigdy nie lubiłam ich kupować, poza tym źle w nich wyglądam. Ale teraz tosię zmieni. Jak już schudne, to idę na zakupy poszaleć :)
Dasti87 i sessetka hahaha, a to dobre z tym okresem. Zgadzam sie z Wami miłe Panie! Ale powinien mieć rok, zeby zobaczyl jak tofajnie mieć okres w swięta, w sesji, na wakacjach, na imprezie i w tysiacu innych miłych okolicznościach :)
-
Aywell roku to wydaje mi sie ze by nie wytrzymali:P populacja meska by na tym ucierpiala bo by duzo samobojstw bylo ;) ale co tammm to wiadome ze oni maja bardzo slaba psychike ;) to tak pol zartem bo jakby moj to slyszal to bym miaaala :D
-
facet powinien mieć nie tylko choć raz w życiu okres, ale powinnie jeszcze urodzić dziecko, wprawdzie nie doświadczyłam tego cudownego podobno przeżycia :roll: ale podobno jest słodko :?
ja też bym chciała nosić dzinsy i wyglądać w nich jak człowiek :roll:
ale jeszcze trochę i będę nosić malutkie rozmiary :D
-
No i jak koles chce pod namioty jechac a ty mu niejestes w stanie wytłumaczyc ze jednak to niejest najlepszy pomysł, albo jak opalac na wakacjach Cie ciagnie albo nad wode a ja tak uwilebiam pływac :cry: No przewalone na całej linii :? i jak tak bardzo brzusiu boli :evil: i wogole co tu duzo pisac kazda wie przeciez :P
-
Macie racje hehe :D
ale, takie jest życie, no i cóz.... :wink:
wszystko co niedobre to my heheh..... :wink:
w tym odchudzanie :wink:
ale co tam inne przed nami dały rade, to my tez damy :D - nie ma co :wink:
ja wczoraj mialam taki sobie dzien :roll: ale chyba bedzie dobrze, a dzisiaj poniedziałek, wiec musi byc dobrze i bedzie :D Ide na sniadanko i do dszkoly :roll:
wpadne pozniej :wink:
-
MarieAntonine postaraj się żeby dziś było dobrze, bo dziś poniedziałek, aja mam często tak że jaki jest poniedziałek taki cały tydzień :wink:
-
Wpadam z poranna kawka :)
oo fajny pomysł ja tez dzisiaj ładnie zczane moze wszystkie sie tak zawezmiemy i jakis tydzien bez słodyczy albo bez podjadania :P
A tak pozatym to co u was słychac :)
-
-
Witaj Mario (masz ładne imie) :twisted:
Czytam Twój wąteczek od dłuższego czasu...no i postanowiłam dzis skrobnąć do Ciebie kilka słów coby życzyć Ci wytrwałości w nowym tygodniu....
Podoba mi sie Twoje mądre podejście do diety i to, żę jesteś taka wytrwałą. Wpadki natomaist zdarzają się każdemu. Ataki obżarstwa trzeba przeżyć i iść dalej...bo powrót na drogę bez diety jest równią pochyłą ku jeszcze większej wadze niż przed odchudzaniem...tak więc trzymaj sie dzielnie...masz tu mnóstwo wsparcia i bratnich dusz......i na pewno wszystko będzie OK.Musi być :!:
Popieram pomysłl "zdyscyplinowanego tygodnia" - bez słodyczy i podjadania.... :D
Pozdrawiam i życze udanego dnia!!!! - bez wpadek i z pozytywnym podejściem do diety :twisted:
-
Z tą kawka to super pomysł!!!!!. Niestety chyba nie zaczęłam idealnie poniedziałku bo skusiłam się na bułeczke z malinami. Była pycha tylko zastanawiam się za ile kcal mam ją policzyć. Może ktoś wie??>???
-
MarieAntonine co u Ciebie jak dietka? Dawno nie nie bylo wiec juz jestem i o szdrowko pytam:)
-
Kochane moje
niestety wczoraj nie udalo mi sie wpasc, a zreszta tak mi glupio jest, ze nie wiem jak wam powiedziec, ze wczoraj nawaliłam :oops:
Inezza
ja tez tak zawsze mam ze jaki poniedzialek taki caly tydzien, ale nie tym razem :!: skoro wczoraj dalam ciala, to dzisiaj musze sie sprezyc i koniec podjadania :!:
bo to bylo tak ze siedzialam w szkole do 17 i kolo 16 juz bylam taka glodna, a wzielam z domu tylko 1 kanapke i jablko i juz nie mialam.... :cry: A glodni to byli wszyscy moi znajomi i na przerwie zaczeli mowic co by sobie zjedli i kurcze to bylo straszne jak oni mowili o tych wszystkich pysznosciach :twisted: , na ktore tez mialam akurat ochote, np: nalesnik z bananem i nutella :twisted:
I jak dotarlam do domu okolo 18 to taka glodna, ze poprostu zjadlam obiad i na stole lezala szarlotka takasamotna i szeptala: zjedz mnie, zjedz mnie, jestem taka pyszna na serio :D i nie wytrzymalam i zjadlam sporo, a potem jeszcze kawka i brzoskwinie i poprostu do wieczora brzuch mnie bolał i bylam wsciekla ze sie nie opanowalam i dzisiaj tez jestem, ale od dzisiaj kniec zaden glupi placek juz mnie nie namowi do grzechu :!:
dzisiaj zjadlam juz pyszne sniadanko : jogurcik z platkami owsianymi i jestem szczesliwa i pelna sily, bo musze schudnac :!:
sassetko
super pomysl z tym tygodniem bez slodyczy, jestem za :!: To co od dzisiaj :?: :D
Dasti87
jak idzie dietkowanie :?: mam nadzieje ze lepiej niz mi :wink:
joannnnnn
czesc kochana super ze do mnie wpadasz :D dzieki wielkie za slowa otuchy :wink: wpadaj jak najczesciej :)
tysiulka
moj tydzien tez sie nie ciekawie zaczal, ale damy rade, co :?: nie wiem ile ta buleczka kcal moze miec......... :?:
czurek
sama widzisz.... dietka hmmm.... mam dobre checi, ale zycie rzuca mi klody (szarlotki) pod nogi, ale dam rade :!: a jak u ciebie :?:
kochane, przepraszam ze tak zadko wpadam do mnie i prawie w ogolke do was, ale teraz jak szkola sie zaczela to napawde nie mam kiedy- niestety, wybaczcie :wink: postaram sie wpadac czesciej :!: A teraz do szkoly :cry: :roll: pa
-
Mario, wiesz, ze co do tych kłód pod nogę - szarlotek, to też z tym walcze, bo mama upiekła na niedziele i w sumie prawie całe ciasto ciągle stoi....a ja postanoiwłam, że oprócz "niedzielnego" kawałka do śniadania nie tknę...niech kto inny zjada, no nie???? :D Ja zrzuciałm 2 kg w ciagu tygodnia i mam zapał i motywacje zrzucić jeszcze więcej...a nie żeby się kusić na jakieś wypieki mamusine...to nigdy nie schudne!!!!!
Jem chrom...troche pomaga i naprawde słodkiego mi się nie chce. najgorsze jest to uczucie "coś by się zjadło", chociaż tak naprawdę wcale nie jestem głodna :roll:
Ale tzreba z tym walczyć, bo inaczej nicvi z marzeń o smukłej sylwetce!!!! A schudnąc musze choćby nie wie co :wink:
Miłego dzionka i zapraszam do mnie!!!
-
MarieAntonine- ja wczoraj totalnie zawaliłam dietke. Zjadłam loda bułeczke z malinami ,2 kawałki ciasta a na koniec 2 kawałki pizzy. oprócz wymienionych rzeczy nic więcej nie ruszyłam ale i tak boje się podliczyć ile to kalorii. Jednak kara mnie spotkała. Zatrułam się -chyba pizzą. Wększą część nocy spędziłam w toalecie, więc chyba dostałamza swoje.
Dzisiaj jade na kisielku i kawałku zuchego chlebka :roll: :roll:
-
Przed chwilą ze szkoły wróciłam- nudy.... lepiej jest na forum hehe :D
z 2 godzinki temu wział mnie głód, bo mialam dzisiaj tylko jedna kanapke :cry: Poszlam do bufetu sobie kupioc jabklo, a tam jablek juz nie bylo, tylko same batony, ciastka i innne rzeczy, na ktore w tamtej chwili mialam ochote, ale powiedzialam sobie nie no głupia jestes? i kupiłam sobie wode niegazowana i te 2 ostatnie godzinki na wodzie zyłam :D
A teraz jem obiadek: brokuły, ryż i filet z kurczaka- mniam i nie załuje, ze nie kupilam ciacha hehe :wink:
joannnnnn
moja mama to ciagle cos piecze, albo kupuje ciasto i sie wytrzymac nie da :twisted:
gratuluje, ze tak dajesz rade z tym ciastem :wink: oby tak dalej :wink:
ja w pierwszym tygodniu odchudzania zrzuciłam 2kg, a teraz zwaze sie dopiero w sobote i mam nadzieje ze jakies efekty beda :wink:
dobrze znam to uczucie "coś by się zjadło", ostatnio ciagle mnie nachodzi i staram sie nie dac :wink:
tysiulka
ja tez wczoraj zawaliłam, ale dzisiaj nie mozemy :!: musimy walczyc z tym- przeciez wiesz :wink: biedactwo, ale moze taki dzien na kislu dobrze Ci zrobi :wink:
-
kurcze, no znowu sie zaczelo :twisted: ja tak zawsze mam :twisted: wszystko jest ok i wracam ze szkoly glodna jak wilk jem obiad i po tem co :?: nadal glodna jestem, nooooo..... i co z tym zrobic :?: zjadlam sobie kawałek babki i 2 brzoskwinie no kurcze, dobrze ze nic wiecej w domu nie mam bo penie tez bym zjadla :twisted: :!:
-
Mario...trzymaj ten głodek...może poćwicz sobie, albo pójdź na spacer bo piękna pogoda... :roll: Najgorsze to jets to głupie łąkomstwo...mnie ono zawsze gubi.
Ale gartulacje, że uniknęłas pokusy zjedzenia czegoś w szkolnym skepiku.....tam są na ogół same świństwa..lepiej brać cos z domku zdrowego i pożywnego.
Kiedyś pracowałam w takim sklpiku w gimnazjum...i ciągle cos podjadałam
:oops: Było przekichane!!!! Poźniej zaczęłam nosic ze sobą marchewki, jabłuszka etc. :lol: żeby czymnś się zająć...a nie tylko czajeniem co by tu tym razem spróbować ( a tam same czipsy i batony) :lol:
Trzymaj sie cieplutko i nie daj sie pokusom...a ciastkom powiedz NIE :D
-
ZGRZESZYŁAM i to porzadnie :!: :twisted: :twisted: :twisted:
mama kupiła placka i pprostu nie wytrzymałam i zjadłam, ale był pyszny , tylko ze strasznie slodki ale i tak dobry, tylko ta przyjemnosc tak krótko trwała, a teraz wsciekla jestem :!: :!: :twisted: :twisted:
ratunku no co ja mam ze soba zrobic :?:
jeszcze troche i chyba noza wezme i sobie to sadlo odetne, bo nie mam sily na to odchudzanie :cry: :twisted: :twisted:
czemu tak mam ze jak juz sie odchudzam to mi dobrze idzie, a wystarczy mala wpadka i potem do diety trudno wrocic, to straszne jest, jak tak dalej pojdzie to juz do konca zycia bede te 63 kg wazyc- jak nie wiecej- okropnosc
najgorsze ze mi sie nic nie chce ani cwiczyc, a ni na rowerze, 0 motywacji, ni\o nie wiem co sie ze mna dzieje ehhhh......... mam nadzieje ze to minie szybko :!: bo ja chce scudnac, ale nie potrafie sie sobie postawic :cry:
-
Witaj słonko!!!
Dzisiaj juz bądź grzeczna i nie podjadaj a jutro będzie lepiej :D :D :D
Ja dzisiaj zmieściłam się w limicie ale to tylko przez to że brzuszek jeszcze nie doszedł do siebie po dzisiejszej nocy i co jakiś szas przypomina o sobie :D
-
hej MarieAntonine nie załamuj się i mnie przy okazji, bo ja muszę od kogoś czerpać motywację :wink:
ja poprzedni tydzień miałam najgorszy z możliwych pod względem kalorii, dobrze że wróciłam do ćwiczeń :wink: ale waga stoi, niestety :(
ja sobie powinnam nie tylko sadło odciąć, ale i ręcę i do tego zaszyć usta, wtedy dieta by się na pewno udała, po miesiącu byłabym laska jak się patrzy :wink:
-
och kochane.....
dobrze ze jestescie i mnie tak wspieracie....
a ja taka glupia i jem i jem i poprostu tam mi wstyd ze dzisiaj to ciasto zjadlam, bo ono do szczescia mi potrzebne nie bylo wcale
ciesze sie ze wam dobrze idzie
:wink: :wink: l
ece spac bo jutro na 7 do szkoly :cry:
-
dziewczyno gdybys ty widziała ile ja potrafię zjeść jak zaczyna mi się napad głodu to bys pomyślała że mam bulimie, bo to prawie tak wygląda, bo jem dużo, tylko nie wymiotuję, na szczęście, i nie jest to jeden kawałek placka, jak zaczynam jeść to na całego, potem wyrzuty sumienia tylko pozostają :oops: :oops: i wstyd
-
MarieAntonine musisz byc silna Slonko :* hmm tak sobie czytam i widze ze najbardziej to ciagna do Ciebie te placuszki i ciasta... Mam 3 wyjscia ktore poskutkowaly w moim przypadku i ja nie ulegam juz tortom plackom i ciastom. Po pierwsze popros rodzine ze jakjuz cos jest to zeby nie lezalo caly czas na widoku, po drugie zanim cos zjesz niedozwolonego to zrob sobie 20 brzuszkow (od razu przypomnisz sobie ze jestes na dietce, nie zjesz placka i bedziesz miala 20 brzuszkow na plusie) a po trzecie moze kup sobie Chrom plus w aptece. Dziala on jak odstraszacz na slodycze i ma sie mniejszy apetycik.
Mam nadzieje ze bedzie wszystko okej i wrocisz do swojej dietki juz bez zadnych wyskokow w bok :)
Sciskam mocno :*
-
Ja pewnie skorzystam z tych rad, Dasti super pomysł z tymi brzuszkami :D Napewno mi sie odechce słodyczy jesc po tych 20 brzuszkach :P co ja bym bez was zrobiła :) :) :)