-
Za każdym razem gdy jesteś w kuchni i masz ochotę na czarowanie pyszności, powtarzaj sobie,ze Ci się nie chce nic robic, że nie masz ochoty sprzątac kuchni, myc talerzy.ipt. :wink: Stosuj taka małą autosugestie "lenistwa".
Pierwsze dni diety rzeczywiście nie należa do prostych, zwłaszcza gdy żołądek zaczyna sie przyzwyczajac do zmiany nawyków żywieniowych.Trzymaj się ciepło.Na pewno się uda. :D
-
Jestem
Po kilkudniowej obecności znów udało mi się wejść na stronę. Mój komp chyba też zaczął ograniczenia, ale ja ograniczam żywienie, a on ogranicza mój dostęp do netu. Po rozprawieniu się z kompem udał mi się jednak i jestem.
Cóż Kingo niestety ale lenistwo jo jest moja cecha ale nie w kuchni. Uwielbiam gotoać, piec i pichcić. Nie musze nawet tego jeść, ale gotować muszę. Trudno jednak sobie odmawiać jedzonka, skoro wszyscy wokół rozpływają się nad takimi pysznościami. :)
Ale wytrwałam!
-
troszkę sukcesów
Nareszcie! Doczekałam sie kolejnego miłego dla oka widoku na wadze. Zastanawiam się tylko czy tak spory ubytek wagi w tak krótkim czasie nie jest niebezpieczny. 10 dni i 3,5 kilograma w dół troszkę mnie niepokoi. Ponoć najlepiej zrzucać kilogram tygodniowo.
http://straznik.dieta.pl/show.php/fl...g_74_71_65.png
-
Ubytek jest całkiem prawidłowy, bo na początku diety organizm pozbywa się wody, dopiero wtedy zaczyna spalać tłuszczyk. Dopiero po pozbyciu się nadmiaru wody waga spada już wolniej i wtedy właśnie powinno się chudnąć 0,5-1kg tygodniowo. Gratuluję pierwszych sukcesów! Pozdrawiam :)
-
to gratulacje ze waga spadla, a na poczatku zawsze szybko spada,a potem jest ten straszny zastoj :twisted: ktory ciezko przetrwac i czesto sie na nim poddajemy :!:
a ile masz wzrostu :?:
http://www.aspecialgift.com/img2/me-to-you-cuddle.jpg
-
No właśnie. Jestem jak to pięknie nazwał kiedyś mój przyjaciel "wertykalnie zdegradowana". Moim skromnym zdaniem zdaniem jestem po prostu kurduplem ;) Mam 162cm ( choć w dowodzie pozwolołam sobie skłamać i napisać 163 ;)
http://straznik.dieta.pl/show.php/fl...g_74_71_65.png
-
Ja też się w dowodzie "podwyższyłam" o 2 cm :P :lol:
-
czy ktoś się orientuje ile kalorii ma leczo? Takie przygotowane wg książki kucharskiej. Znalazłam na stronie "leczo z mrożonki" ale nie wiem co wchodzi w skład takiej mrożonki i jak te kcal mają się do kcal lecza "domowej roboty"?
-
Zastanawiam sie co jest nie tak. Staram się jesc 1000 kcal, ale przyznam szczerze ze tak się już przyzwyczaiłam do tego, że nie pojadam i nie objadam się, że jem dziennie ok 700 kcal i nie czuję głodu. Czasem tylko czuję się osłabiona, ale nie głodna. Czuję się trochę tak jakbym miała początki jadłowstrętu co mnie dziwi bo zawsze miałam się za obżartucha
-
powoli zbliżam sie do upragnionej agi i srasznie mnie to cieszy. Jednocześnie mam coraz niej silnej woli, ale czego się nie robi by osiągnąć swoją wyczekianą wagę.
Wszyscy mi erazpowtarzaja że już jest super i nie muszę sie dalej odchudzać, b kobieta musi miec trochę ciała. Martwię się, że jak wszystkie ciuchy zaczną na mnie isieć to faktycznie będzie to nieciekawie wyglądało.
http://straznik.dieta.pl/show.php/ra...g_74_70_65.png