Waszka nasza kochana, jak zwykle niezastąpiona :P
Waszka nasza kochana, jak zwykle niezastąpiona :P
Dzień doberek
Ja już skończyłam pić kawusię z mlekiem, zaraz się umyję i zjem śniadanko. Wczoraj złapała mnie ochota na pomidorową z ryżem i dlatego teraz jestem w trakcie gotowania ryżu. Dzisiaj do pracy na 9, więc mam trochę czasu.
Waszko dziękuję za przepisy, ale nie ma tam na mintaja. a poza tym to są przepisy na smażoną. To nic, ale i tak je wykorzystam :P Tylko chyba nie dzisiaj.
kasiu dziękuję za odwiedzinki.
Bilans z wczoraj:
Śniadanie: pół grahamki z serkiem wiejskim
Obiad: zupa jarzynowa zabielana 1 łyzką j. naturalnegoKolacja: sałatka z mrożonki luelskiej z jajkiem i sosem czosnkowym
Przed snem: jabłko i madarynka, no i niestety znowu kanapka z połową jajka
Ćwiczenia: nic oprócz półgodzinnego spaceru
ćoś dla siebie: krem do buźki i pod oczy zakupiony
Dzień doberek
Ja już skończyłam pić kawusię z mlekiem, zaraz się umyję i zjem śniadanko. Wczoraj złapała mnie ochota na pomidorową z ryżem i dlatego teraz jestem w trakcie gotowania ryżu. Dzisiaj do pracy na 9, więc mam trochę czasu.
Waszko dziękuję za przepisy, ale nie ma tam na mintaja. a poza tym to są przepisy na smażoną. To nic, ale i tak je wykorzystam :P Tylko chyba nie dzisiaj.
kasiu dziękuję za odwiedzinki.
Bilans z wczoraj:
Śniadanie: pół grahamki z serkiem wiejskim
Obiad: zupa jarzynowa zabielana 1 łyzką j. naturalnegoKolacja: sałatka z mrożonki luelskiej z jajkiem i sosem czosnkowym
Przed snem: jabłko i madarynka, no i niestety znowu kanapka z połową jajka
Ćwiczenia: nic oprócz półgodzinnego spaceru
ćoś dla siebie: krem do buźki i pod oczy zakupiony
Eyeczko, ja robię te rybki wersji odchudzonej, "smażę"je na suchej teflonowej patelni bez tłuszczu. Jeśli chodzi irodzaj rybki, to mozna je wymieniać - troszkę inny smak wychodzi, a mintaj pasuje do każdej kombinacji.
Gotowaną tobię czasem tak, żedaję na patelnię rybę, dowolne warzywa na patelnię ( lubię do ryb zieloną frostę) i duszę to na wodzie z curry i czosnkiem, i czymś na ostro![]()
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
eyeczko, super że zabawa się udała, ciekawe czy dzieciarniabawiła się równie dobrze
![]()
![]()
![]()
myślę że to że waga nie pokazała spadku na pewno jest rezultatem tego że jesteś obolała po tych tańcach jak mniemam![]()
na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] wyczytałam że w organizmie jak chudniemy to najpierw zbiera się woda a potem jest whooshhh czyli takie spłukanie tej wody i nagle z dnia na dzień jesteśmy o kg chudsi...zobaczysz ciebie też to czeka...tylko jak kasia mówi... rób swoje![]()
Korni ma rację, też o tym czytałam, poza tym, zmęczone mięsnie też mogą zatrzymywać wodę![]()
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Eyeczko, RóB SWOJE![]()
![]()
i miłego wtoreczku
:P
![]()
Witam wtorkowoZYcze powodzenia i slonecznego dnia
![]()
Witaj Eyka!
Rybka mniam, mniam.
Pomidorowa z ryżem też............
Dobra koniec w porze śniadaniowej mowa o obiedzie.
Nic dziwnego że ćwiczyć Ci się nie chciało jak miałaś tańce hulanki!
Na zdjęcia czekam z utęsknieniem.
A ja znowu warzywa na patelnię na obiad ale bez ryżu, bez mięsa a za to na oleju![]()
Pozdrawiam
Dzień dobry![]()
![]()
![]()
Dobrze dziewczyny gadają - rób swoje a waga w końcu się będzie musiała ugiąć, a raczej mniej ugiąć![]()
![]()
![]()
![]()
Pozdrawiam serdecznie![]()
Zakładki