dzień 31:
bilans -603 kcal :D
zjadłam 973 kcal :D
spaliłam 1576 kcal :D
Myszka07 kiedyś byłam leniem patentowanym :wink: ale teraz to dzień bez jakiejś dodatkowej aktywności to jest jakis pusty. Można się przyzwyczić do ruchu :idea: :idea:
Wersja do druku
dzień 31:
bilans -603 kcal :D
zjadłam 973 kcal :D
spaliłam 1576 kcal :D
Myszka07 kiedyś byłam leniem patentowanym :wink: ale teraz to dzień bez jakiejś dodatkowej aktywności to jest jakis pusty. Można się przyzwyczić do ruchu :idea: :idea:
Tez kiedys chodzilam na aerobik - czlowiek wtedy czul sie jakos lepiej, bardiej zwinniejszy .. lubie chodzic na basen ale w tej chwili jestem bezrobotna i zal mi wydawac kasy na basen:( moze w koncu sie zmobilizuje pojsc na rowerek ale przy takim upale to tez sie nie chce :(
dzień 32:
bilans -971 kcal :D
zajdłam 974 kcal :D
spaliłam 1945 kcal :D
wszystko p[ięknie i wspanmiele :D mam małe sprzątanie i przestawianie mebli w domu więc spalam więcej :D
pozdrawiam czytających :D
dzień 33:
bilans -805 kcal :D
zjadłam 1040 kcal :D
spaliłam 1815 kcal :D
:D ŻYCIE JEST PIĘKNE :D
OP idziesz jak burza :)
Gratuluje :)
Dziękuję Myszka07 :D widzę, że Tobie też idzie niczego sobie... oby tak dalej do upragnionego celu :idea: :D
pozdrawiam :D
To TY mnie tak mobilizujesz:) za co bardzo Ci jestem wdzieczna :lol:
dzień 34:
bilans -657 kcal :D
zjadłam 1026 kcal :D
spaliłam 1683 kcal :D
pozwiedzałam, pochodziłam, pojeździam - do tego bilans w normie :D
Myszka07 :lol: :D :lol:
dzień 35:
bilans -687 kcal
spaliłam 1991 kcal
zjadłam 1304 kcal
dzień udany, dużo jeździłam na rowerze, ale nie ominęły mnie też weekndowe pokusy: lody i grill. Ale bilans jest OK.
dzień 36:
bilans -513 kcal :D
zjadłam 1084 kcal :D
spaliłam 1597 kcal :?
ufff,już myślałam że sie nie zmieszczę, ale rower załatwił sprawę :lol: