B a s t a ... etap II ---> zapraszam... + c.d. od 7.02

Ponieważ widzę, że tu sa osoby zapoznane z pewnymi tematami to chciałabym zadać pewne dręczące mnie pytanie - Ile tak własciwie powinnam ćwiczyć dziennie żeby nie mieć za dużych mięśni a być tylko sczupła?
Chodzi mi głównie o ćwiczenia aerobowe. Oto te które mam możliwośc wykonywać:
1. pływanie
2. skakanie na skakance
3. jeżdzenie na rowerze
4. bieganie
5. jazda na rolkach (to w ostateczności bo nie mam zbyt dobrych terenów w miasteczku)

Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc.

***

Op jestem pod wielkim wrażeniem. Na prawde niewiele osób potrafi tyle zdziałać. No po prostu wspaniałe.
Ja chyba tez zaczne brać z ciebie przykład : )

op jesteś bardzo odpowiedzialna! gratuluję,podziwiam i zazdroszczę /chociaż ciągle się odchudzam i przerywam i tak w koło Macieju, aż się doprowadziłam do 78 kg http://www.fmania.pl/images/smiles/38786-6.gif

Cytat:

---

Zamieszczone przez bachia

Ponieważ widzę, że tu sa osoby zapoznane z pewnymi tematami to chciałabym zadać pewne dręczące mnie pytanie - Ile tak własciwie powinnam ćwiczyć dziennie żeby nie mieć za dużych mięśni a być tylko sczupła?

---

ja niestety ekspertem nie jestem,ale na swoje możliwości spróbuję Ci pomóc.

Cytat:

---

Zamieszczone przez bachia

1. pływanie

---

rekreacyjnie, powoli, żadnych szybkich wyścigów, poprawnie stylowo.

Cytat:

---

Zamieszczone przez bachia

2. skakanie na skakance

---

pewnie też powolutku, dokładnie, nie szybko.

Cytat:

---

Zamieszczone przez bachia

3. jeżdzenie na rowerze

---

na jak najmniejszym obciążeniu, ważna jest ilość ruchów nóg, a nie siła z jaką naciskamy na pedały. Im większa siła tym mięsnie większe mogą się robić.

Cytat:

---

Zamieszczone przez bachia

4. bieganie

---

truchcikiem, a długo.

Cytat:

---

Zamieszczone przez bachia

5. jazda na rolkach (to w ostateczności bo nie mam zbyt dobrych terenów w miasteczku)

---

nie wiem, nigdy nie spotkałam sie z takim problemem, ale pewnie to samo, co wyżej - wolno i długo.

czyli należy wykonywać wszystko wolno, jak napisał konsultant w dziale "kultura fizyczna" ma to być wysiłek dlugiego czasu o bardzo malej intensywnosci.

może choć troszkę Ci pomogłam, zajrzyj do działu "kultura fizyczna" tam był poruszany temat basenu ( ja opisywałam to dość dokładnie), bieganie, rower.

może ktoś się jeszcze wypowie na ten temat :?: :!:

pozdrawiam

danusiu trudno jest się zabrać na poważnie do odchudzania, ale jak już się zabierzemy to wtedy nie ma rzeczy niemożliwch :D
Ja się zabierałam całe życie, mówili mi że pewnie wyrosnę... kosmiczne bzdury.... bez racjonalnego odżywiania i rchu nie ma co marzyć o szczupłej sylwetce :D

pozdrawiam serdecznie

dzień 21: :cry:

bilans -211 kcal :cry:
zjadłam 1110 kcal :D
spaliłam 1321 :?

dzieś wykorzystałam umowny dzień dyspensy. Już niestety drugi i ostatni, więc do końca miesiąca muszę się trzymać dzielnie :D Troszku poćwiaczyła w domu, ale to nie wystarczyło do uzbierania odpowiedniego bilansu :idea:

pozdrawiam :!:

dzień 22:
bilans -574 kcal :D
zjadłam 1192 kcal :D
spaliłam 1766 :D

wszystko w normie, oprócz słodyczy, ale rower załatwił sprawę; jutro w końcu wybiorę sie na basen bo już obiecuje sobie i nic mi z tego nie wychodzi :evil:

Czesc op!!!

Widze ze jestes w formie :mrgreen:
Ja dzisiaj mam dobry humorek, postanowilam obliczac z Toba bilans bo to chyba jest najistotniejsze...i tak wyszlo

Zjadlam 980 Kcal
spalilam 1619,25
bilans -639 kcal przy okazji niezle sie ubawilam z obliczaniem :lol:
Postanowilam bardziej optymistycznie podchodzic do sprawy wiec sie chwale ( przeciez nie moge sie tylko obwiniac za wpadki, musze zaczac dostrzegac tez to co juz dokonalam) dzis biegalam z mezem o 22 drugie w srodku lasu...bylo super!
Kupilam tez spodnie rozmiar 40 ktore sa luzne w pasie ale za to w udach moze nie opiete ale nieladnie leza...mam nadzieje ze uda mi sie w nich niebawem chodzic bez kompleksow!!!! :wink:



bardzo serdecznie pozdrawiam i do jutra

Witaj minimoy :!:

chwal się cześciej :D :!: to jest bardzo podbudowujące dla innych :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez minimoy

Kupilam tez spodnie rozmiar 40 ktore sa luzne w pasie ale za to w udach moze nie opiete ale nieladnie leza...mam nadzieje ze uda mi sie w nich niebawem chodzic bez kompleksow!!!! :wink:

---

przy takim bilansie jak dziś to nadejdzie szybciej niż można się spodziewać :D


:D pozdrawiam słonecznie :D

Hej dziewczyny.
Widze, że pięknie wam idzie. Kurcze, jak ja bym chciała posiadać choć odrobine twojego zapału, op. No ale ten mój musi mi wystarczyć.
Właściwie to zgłaszam się tu z drobnym zapytaniem: czy mogłabym się odrobinkę do was przyłączyć, bo mi tak smutno samej na moim temacie? Oczywiście jeśli nie macie nic przeciwko.

bachia oczywiście że możesz się przyłączyć :D :!: zawsze to lepiej niż walczyć w pojedynkę :!:

Założenie jest takie: przez 30 dni należy codziennie uzyskiwać bilans (różnica między tym co spalimy a zjemy) na poziomie co najmniej -500 kcal. Dozwolone są 2 dni niewypełnienia postanowienia w miesiącu :lol: .

zapraszam serdecznie, napisz coś więcej o sobie :!: :!: