-
Fleuve, byłoby super, gdyby było tak, jak myślisz 8) Ale na razie przypomina to raczej błądzenie we mgle :( Cieszę się, że migreny poszły precz! :D
Nan, w twoim wieku :lol: :lol: też miałam szalony apetyt. Dobrze, że spadkowi metabolizmu towarzyszy choć częściowy spadek apetytu :lol:
Wiola, rozbrajasz mnie ostatnio swoimi postami :mrgreen: A zapamiętałaś ze spaceru cokolwiek innego oprócz tego tortu? :lol: Ale twoja spadająca waga warta jest takich poświęceń! Te dwa kilogramy, które straciłam na tygodniowym poście, nadal nie wróciły!
-
Witaj Nesztuś :)
Właśnie po raz kolejny zabieram się za czytanie Twojego pamiętniczka :)
Od początku rzecz jasna, narazie jestem na 2 stronie, jak dojdę do końca to dam znać :)
Ty dalej na Montim? Bo się właśnie nad nim zastanawiam znowu :)
Pozdrawiam
Ula
-
Witaj Kuleczko! Miło cię tutaj widzieć :D
Monti poszedł w lekkie zapomnienie :oops: Zamiast tego co wtorek i piątek poszczę tylko na warzywach i kawie :roll: . W pozostałe dni staram się kontrolować, ale różnie bywa. Kupiłam stepper i 40 min. dziennie zamęczam sąsiadów z dołu. Monti jest rewelacyjny, ale zmęczyło mnie to jednostronne żywienie się. Brakowało mi ziemniaków i innych niedozwolonych rzeczy. Poza tym dietka jest OK, więc jeśli chcesz przejść na MM, polecam jak najbardziej!
Dzisiaj fit 8 warzyw pikantny i pomidor. I kawa naturalnie. Po herbatach owocowych chodzę głodna, po kawie nie.
-
Zapomniałam napisać, że od jutra jestem na urlopie 8) Milutki ten tydzień 8)
Trzymajcie się cieplutko i nie dajcie się komarom!
-
Urlopik - fajna rzecz :) Wypocznij ile zdołasz ;)
Ja oficjalnie jestem od 1 maja bezrobotna, powinnam mieć od wtedy mnóstwo czasu, a w rzeczywistości dopiero dziś mam taki luźniejszy dzień...
O MM czytam (zaopatrzyłam sie w książkę) i powoli się spróbuję pzestawić.
Zobaczymy :)
Buziaki
Ula
-
Kuleczko- ja też próbowałam jeść MM, ale mi coś nie wychodziło, chyba jestem zbyt uzależniona od słodyczy :( ale Tobie życze wytrwalości!!
Neszto-milego urlopowania!! Ja też zaczynam mieć WAKACJE :D i to najdłuższe w życiu (ponad 3 m-ce)
Aha- na tej diecie jesz ziemniaki??
-
-
-
Witam wszystkie opalone i wypoczęte po weekendzie laski! :P 8) :P
aaaaale było fajnie nad morzem, szczególnie gdy położyłam na ręczniku opalone (chodziłam wcześniej do solarium :wink: ) i o parę kilo lżejsze ciało (juz nie muszę pisać cielsko 8) ) Szczupła oczywiście jeszcze długo nie bedę :wink: ale już teraz czuję się o niebo lepiej, tym bardziej, że przeprosiłam wiele fajnych ciuchów sprzed 2 lat :D
Wczoraj spotkała moją rodzinkę bardzo miła niespodzianka :P
Przyjechała moja ukochana kuzynka, która po wielu nieudanych próbach in-vitro wpadła w depresję i odcięła się od świata. I wyobraźcie sobie, że Ona przyjeżdża ze ślicznym prawie 5-cio miesięcznym brzuszkiem !!!!!! Zrobili jeszcze jedno in-vitro nikomu o tym nie mówiąc i się udało !!! Dopiero teraz, gdy lekarz potwierdził, ze wszystko w 100 % jest w pożądku pokazali brzusio całemu światu. Płakaliśmy ze wzruszenia :roll: Żeby tylko jeszcze do porodu szczęśliwie i będą mieli swoje szczęście.
Pozdrawiam Was serdecznie
Dziś o 6 rano była u nas taka burza, że do pracy przyszłam w Męża kaloszach, znalazłam w piwnicy.... :lol:
Niestety wiele piwnic zalało...
-
Uleńko, spróbuj! Zawsze możesz wrócić do liczenia kalorii. Dietka jest smaczna i naprawdę można na niej schudnąć. Czekam na relację :D
Nan, trzy miesiące wakacji to jest dopiero prawdziwy powód do szczęścia!
SchudnęSkutecznie, dzięki za pozdrowienia!
Wiola, wow :!: To się nazywa samozaparcie :D Ale dla tego wylegiwania się na piasku i ciuchów sprzed 2 lat warto, naprawdę warto. Czuję, że już niedługo będziemy oglądać zdjęcia szczupłej Wioli 8) A co do dzidziusia w drodze, całkowicie rozumiem szczęście twojej rodziny i też bardzo się cieszę!
U mnie niezbyt rewelacyjnie. Co z tego, że głoduję dwa razy w tygodniu, skoro w pozostałe dni różnie bywa? Szczególnie w te upały ciągnie mnie straszliwie do lodów :roll: Dlatego waga ciągle bez zmian...