nareszcie się udało - dziękuje
Wersja do druku
nareszcie się udało - dziękuje
No, wiec spadek zanotowalismy dopiero dzis: minus 0,6 kg :D
Jak na razie maz nie marudzi, slucha sie i cwiczy. Powiedzialam raz na niego chudzielcu i mu sie spodobalo :lol: :wink:
100 dni odchudzania za nim i tylko 6 kg. Hmmm... Nie za ciekawie :?
Witaj majandra.
wiem...wiem ... chciałoby się szybko chudnąć :lol:
też chciałabym ważyć 55 kg ( a co tam ). ale niestety nie da się tak szybko tego zrobić.
Ważne że są postępy> małymi kroczkami dojdziemy do wyznaczonego celu>
Powodzenia wam i sobie życzę :)
Malenki spadek (minus 200 gram), mimo ze w weekend bylo 1700 kcal dziennie :D
Cieszy sie juz mocno na kazdy spadek :lol:
hej, hej!!
gonimy was i to mocno!!
po tygodniu prawie 3 kg!! yooohooo!!
no ale teraz się zaczną schody, bo święta :twisted: :roll: :?
pozdrowienia pa
Ale jak to zrobilas? :shock: Glodzisz go czy co? :wink: :lol:
wręcz przeciwnie, pozwoliłam mu sie opić piwska w sobotę :lol: :lol: :lol: , moze to to??
a tak na poważnie - jestesmy na diecie MM i oprócz kilku wpadeczek, staramy się tego pilnować. moze twoj mąż też niech spróbuję tej diety??
Nie ma szans, on bardzo malo rzeczy lubi, wiec byloby ciezko mu komponowac posilki.
No, ale zobaczymy dalej, ktory dluzej wytrzyma... :lol: :wink:
Cześć Majandra. Od 12 do 15 nie było Cię na forum, więc myślałem, że dałaś sobie spokuj z odchudzanie swojego męża :? Ty jak widzę nie odpuszczasz. Co za kobieta !!!! 8)