Super wam idzie.. Oby tak dalej, a oboje bedziecie wygladac nieziemsko..![]()
Super wam idzie.. Oby tak dalej, a oboje bedziecie wygladac nieziemsko..![]()
dziekujemy,choc nam sie wydaje,ze to tak wolno idzie![]()
ja: 53,7 kg
maz: 113,7 kg
Moze i wolno, ale przynajmniej zdrowo!! Tak dalej trzymac!!
Pozdrawiam niedzielnie i zycze duzo sily na przyszly tydzien.. No i na ta trudna do przetrwania niedziele!!![]()
wczoraj bylam w McDonald'sie,ale nie pofolgowalam sobie az tak: tortilla i ciasteczko jablkowe, fakt,ze to razem 740 kcal, ale to byl caly moj posilek od 10 rano do 16 i przez ten czas wcale nie bylam glodna
waga stoi i umnie i u meza
hej majandra!!
wpadam do ciebie odpowiedziec na twoje pytanie zadane u mnie, ale najpierw przyznam się, że też troszkę chcę odchudzić mojego męża.i kibucję wam mocno, i często tu zagladam podpatrzec jak wam idzie.
jeśli chodzi o powrót do wagi przedciążowej po porodzie, to ja zauważyłam, że karmienie piersią rzeczywiście w tym pomaga (przynajmniej mi), starsza córkę karmiłam 17 miesiecy i bęz odchudzania (no może troszkę latem, jak miała 10miesięcy) doszłam do wagi 60kg. teraz karmiłam córeczkę tylko 5 miesięcy i jest mi dużo ciężej schudnąć , ale to chyba też "starosć" się odzywaw ogóle gorzej dochodziłam do siebie po porodzie.więc nie martw sie jakoś szczególnie wagą - ja myślę , że umiar i rozsądek w ciąży wystarczą, żeby później powrócić do formy ;P.
pozdrawiam[/img]
no to super,czyli rozumiem,ze dlugie karmienie sprzyja ladnej sylwetce. Zyc - nie umierac!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A bylo juz tak dobrze, mezowi nie chcialo sie wczoraj jesc, a ja glupia skusilam go na wieczor ciasteczkami, niedobra zona ze mnie
![]()
oj chyba musimy przestac tak pozno jesc,bo waga caly czas stoi
ciekawe,ze juz praktycznie przyzwyczailismy sie do mniejszej ilosci jedzenia,tyle,ze teraz zaczyna nas brac ochota na slodycze![]()
no to trzymam kciuki, ja też postanowiłam skończyc ze słodyczami.
w końcu ta waga musi ruszyć, co ??
pozdrawiam
MOja waga stoi w miejscu od ponad miesiąca. Bywa. Trzeba być na to nastawionym i ważyć się raz w tygodniu (jak ktoś ma silną wolę- ja tak nie potrafię)
Zakładki