A jakby mu może zaproponować zrobienie jednego dnia tygodniowo bardziej przyciętego kalorycznie? Jakieś 1000 kcal. Raz w tygodniu. Zawsze łatwiej przetrwać jeden dzień, niż codziennie się męczyćZaoszczędzone kalorie rozłożą mu się na resztę dni. A od jednego dnia tygodniowo z pewnością przemiany materii sobie nie zwolni.
No w sumie sporo ma do zrzucenia, z efektami byłoby łatwiej.
Dzięki za przepis na gofry, może zrobię jutro na obiad.
Zakładki