Wątek: Mąż na diecie,żona pilnuje i kibicuje

Wielkie dzieki!

Zrobie sobie jutro jeszcze jedno zdj,tym razem gorszej jakosci, i sie pochwale,a co?


Ciekawa rzecz zauwazylam,ze jest mi latwiej sie odchudzac teraz niz latem, chyba,ze to przez to wesele mam motywacje


Ale np. na swoje to sie wcale nie odchudzalam,a chcialam. Dziwne

A ja na swoje też nie, choć miałam taki plan i wcale dużo nie potrzebowałam. A w tym roku, też wesela, był impulsem Nie za mądre to trochę Ale to nic na swoim i tak byłam bezapelacyjnie najpiekniejsza. Ty pewnie też
A na cudzych zabłysnąć jest trudniej, to się bardziej trzeba starać

hehehe, dokladnie...
ja na swoje się nie odchudzałam; fakt,że nie bardzo było z czego.

a ty majanrda, pewnie już przygotowania do imprezy uskuteczniasz??
miłej zabawy ci życzę w takim razie.papa

Witam wszystkich odchudzajacych sie!


No wiec, wesele sie udalo! Bylo naprawde fajnie!

Jesli chodzi o jedzenie to niestety pojedlismy,ale co zjedlismy to w tancu spalilismy. Tak wiec, waga meza w miejscu, ja sie nie wazylam (zapomnialam),ale chyba tez nic nie przytylam, zwlaszcza,ze wczoraj to malo juz jedlismy. Na poprawinach nie bylismy,bo bylo za daleko to wesele i musielismy wracac do Wawy.

W sukience wygladalam calkiem niezle dopoki nie pojadlam ,ale jak wstawalam od stolu to wciagalam brzuch i szalalam na parkiecie

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zamieszczone przez majandra

Zrobie sobie jutro jeszcze jedno zdj,tym razem gorszej jakosci, i sie pochwale,a co?

no i jak z tym zdjęciem

sorki, zapomnialam zrobic

dzis bylo w porzadku:

maz 1600 kcal, ja juz nie licze,bo sie nie odchudzam,chce tylko utrzymac wage,ale to na krotko,bo niedlugo zaczynamy starania o....dzidziusia,wiec nareszcie bede mogla byc gruba

No własnie - jak moja koleżnka - w ciąży hulaj dusza, a potem zdziwiona że jej 25 kg zostało (przytyła 30)

nie, no bez przesady, nie zamierzam tyle przytyc, chcialabym jakies 10 kg,ale nie wiem,czy to nie za malo???????????

Maz dzis wazy 112,6 kg, ja 53,3 kg (przestalam liczyc kalorie i juz widac efekty )

10-15 kg raczej OK. Karmiąc piersią nieźle się spala. Zresztą jak już będziesz w ciąży, to z pewnością doszukasz się kalkulatorów ile minimalnie i maksymalnie powinnaś ważyć na danym etapie.
O tutaj zdaje się też jest [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]