Witam ! Jako małe dziecko nie miałam problemu z wagą. Zawsze ważyłam odpowiednio do swojego wzrostu,a brzuszek miałam płaski...aż do czasu...
No własnie...dojrzewanie i moja nadmierna chęć jedzenia zrobiły swoje.Mam nadwagę...
Przy wzroście 171 waże ok.80 kg. Mój brzuchol z płaskiego przemienił się w wiszące sadełko. Dlatego wkońcu postanowiłam coś z tym zrobić..chcę być szczupła.Nosić bluzki z odkrytym brzuchem.Nie chce być już grubaską !!!
Dlatego od jutra ( bo dziś zjadłam już za dużo :P) zaczne dietkę kopenhaską a po niej przejde stopniowo do 1000 kcal. Miejmy nadzieję, że do lata zwale te wszystkie zbędne kg i bedzie ze mnie szczupła laseczka hehe
Nie chce od was wymuszać wsparcia, poprostu kto ma dobre serduszko i chce mnie wesprzeć prosze bardzo.Dodatkowa motywacja zawsze mile widziana.
Ja wieżę że mi się uda jak i wam!!! 3majcie się :*
Zakładki