te siedzenie na tyłku w domu jest dobijające :(
Wersja do druku
te siedzenie na tyłku w domu jest dobijające :(
Juwenta nawet to czego nie lubisz? :shock: nio to nieźle :P
gemma dziękuję :) oby tak dalej, masz rację :) ale dziś już nie mogłam się powstrzymać przed zjedzeniem dwóch wafelków :P a rano do południa nawet mnie nie ciągnęło...
majandra ja idę teraz na I rok i narazie mam ogólną a po dwóch latach wybieram specjalność. I chyba wybiorę resocjalizację z profilaktyką uzależnień :D (już bardzo dużo ludzi zgłosiło się na terapię do mnie :D:D). Myślałam też o doradzctwie zawodowym bo to też mnie interesuję ale nie wiem jeszcze... może zrobię dwie specjalności :lol:
A na jakim kierunku byłaś te 3 lata? Nie ma się co martwić, chociaż ja też troszkę ubolewam nad tym straconym rokiem, ale zauważyłam, że bardzo bardzo wielu studentów tak ma... Najważniejsze, że teraz kształcisz się w kierunku, który Ci odpowiada :) ja byłam na chemii na UŁ od października do listopada :D już po pierwszych ćwiczeniach podziękowałam. Jestem ciemna z matmy, niestety i dlatego :? A teraz jestem na Akademii Świętokrzyskiej :)
Dagusia18 ja mam dokładnie tak samo... jak nie mam co robić i siedzę w domu to myślę o jedzeniu i powstrzymać się nie mogę... dlatego staram się zajmować sobie czas bo ze znajomymi spotykam się dopiero wieczorami.
malutkaaa19 a Ty tu się nie smuć tylko mów jak było w restauracji na Waszej rocznicy? Pewnie super :D
Ehh, naprawdę troszkę ciężkie jest to życie singla :-/
Nio i jeszcze dziękuję Wam moje kochane za odwiedzinki :)
Dzień 12
- jogurt brzoskwiniowy
- jabłko
- ryż
- jogurt naturalny
- herbata z łyżeczką cukru
- 2 małe wafelki
- jogurt truskawkowy
- 2 kromki chleba razowego
- pół pomidora
- 2 listki sałaty
- łyżka ketchupu
Razem: 1280 kcal
I oczywiście ćwiczyłam dziś :)
ja bylam te 3 lata na anglistyce (ale w zawodzie pozostalam), a moj kierunke terazniejszy nazywa sie dokladnie: pedagogika resocjalizacyjna i wspomaganie rodziny; na tych studiach czuje sie o wiele lepiej (ani jedna poprawka od poczatku :lol: )
jutro juz do szkoly na 10 godzin :cry:
A ja chcę mieć chociaż raz poprawkę we wrzesniu :D bo chcę wiedzieć jak to jest mieć poprawkę :D:D i tak pewnie z logiki i ze statystki będę miała... :D
ojjj było boskooo :) jak wracalismy to nawijałam mu o wymarzonych zaręczynach :P o tym pięknym pierścionku który czeka u jubilera ;P o kwiatach i wogóle :)
opowiadam od konca wiec byliśmy w pizzy hut wcześniej romantyczny spacer bukiet róż ;)
mmm bosko było :)
Korciu te 2 wafelki nie robia roznicy:) czasem lepiej zjesc 2 niz zapierac sie rekoma i nogami az wkoncu nie wy3ma sie i pochlania sie cale opakowanie:) Wiec jak zwykle jest dobrze :D
grupowe odchudzanie jest latwiejsze:D
no prosze jakie ladne produkty zjedzone dzisiaj:P zdrowe i w ogole :D ja za to mam na sumieniu troche za duza ilosc plackow ziemniaczanych ze...smietana :oops: no ale od jutro sie biore za zdrowsze jedzonko :wink: chrupkie pieczywko, odlozone ostatnio czeka juz na mnie :wink: buziaki;*
Jak ładnie :D Utwierdzasz mnie w przekonaniu,że jak tylko zechcemy to mozemy góry przenosic :D
Ja teraz mam 3rok-ekonomia.Na całe szczescie nie miałam zadnej poprawki.WA matematyke uwielbiam :wink: Tylko krew mnie zalewa,bo wiem już,że we wtorki mam zajecia od 8rano do 20.00-wieczorkiem.Jka wyjde z domu o 7.00 to bede na 21!!!!! :shock:
malutkaaa19 tak szybko o zaręczynach myślicie? A zresztą co ja się dziwię... też kiedyś miałam chłopaka :( po pół roku się zaręczyliśmy, dostałam piękny pierścionek... mam go nadal, ale już raczej go nie noszę, za dużo wspomnień przywołuje... :cry: i chociaż rozstaliśmy się pół roku temu, a byliśmy razem rok to jednak ciągle boli :cry: chociaż mniej niż na początku...
gemma masz całkowitą rację :) grupowe odchudzanie jest łatwiejsze. Wcześniej jak byłam kilkadziesiąt razy na diecie to wytrzymywałam ok 3 dni, a potem rzucałam się na jedzenie... a z Wami jest inaczej, dużo dużo lepiej :) nio i wytrzymuję już 13 dzionek :]
Dagusia18 może i zjadłaś troszkę więcej... ale jak już pisała Juwenta w Twoim wątku organizm musi mieć siłę na to by poradzić sobie z chorobą, więc nawet wskazane jest to żebyś jadła więcej... :*
Juwenta ojaaa, to nieźle długo będziesz miała zajęcia. Mam nadzieję, że na I roku mi tak nie dowalą, bo ja Pks'em będę jeździła i żeby dotrzeć do szkoły na 8 to muszę wstać o 5 (tak ok. godzinę bym się szykowała). Nio i jakbym kończyła o 20 to gdzieś ok 22 bym była w domu :shock: Ale pewnie za to masz jakiś dzień w tygodniu wolny?
hej jak ci minał dzień :?: