Ha! Mówiłam? Mówiłam?! A Ty się Toft Beboku kłócisz no :twisted: Nie pozostaje mi nic innego, jak podtrzymać moje zdanie ;) I gratuluję spadku wagi oczywiście :) Buziaki :*Cytat:
Zamieszczone przez Nantosvelta
Wersja do druku
Ha! Mówiłam? Mówiłam?! A Ty się Toft Beboku kłócisz no :twisted: Nie pozostaje mi nic innego, jak podtrzymać moje zdanie ;) I gratuluję spadku wagi oczywiście :) Buziaki :*Cytat:
Zamieszczone przez Nantosvelta
oj, dziewczyny, ja już nic nie mówię ;) dziękuję za wszystkie komplementy!
Agulonku, cieszę się, że egzamin poszedł dobrze! zresztą, nie mogło być inaczej :)
lecę do pracy. wieczorem jeszcze kawa i ćwiczenia. niech już będzie 19.00... :)
Tofciku, Ty to jesteś, gdzie te swoje kilogramy pochowałaś ;)?
Naprawdę chudzinka z Ciebie, suuuper wyglądasz! I masz takie fajne "diabełki" w oczach :D :D :D
kilogramy, niestety, zawsze noszę ze sobą ;)
diabełki w oczach? dobrze, że nie kurwiki :D
serie 8 minute zaliczone, kawa wypita, idę oglądać film, a potem spać, spać, spać :)
dobranoc, dziewczynki :*
Cześć,
Dzięki za odwiedziny! Wiesz co, pieprzyć letnie szaleństwa, nie zmieni się tego co było. Można zmienić tylko to, co będzie, a też nie marząc o tym dzień w dzień, ale PRACUJĄC TU I TERAZ. 8)
Słowem - powodzenia i do roboty Panie i (nieliczni) Panowie!
Maksicho
:lol: Racja, racja :lol:Cytat:
Zamieszczone przez toft
moj profesor kiedys powiedzial do studentki, ze ma kurwiki w oczach (ta studentka ) :shock: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol:
Mmm...jakiś fajny przepis tu widzę ;)
na wadze 0.2 mniej, czyli pierwsze pól kilo za mną ;)
dzisiaj będę wchłaniać:
I kasza manna (175) na mleku (96) z cynamonem (walić IG, mam straszną ochotę ;))
II kawa zbożowa (10) z mlekiem (72)
III makaron fit (287) ze szpinakiem (97) i serem pleśniowym (147)
IV jogurt naturalny (124) z otrębami (58 )
razem: 1066
dzisiaj mam od rana zabiegany dzień. najpierw jadę odebrać indeks i legitymację, a o 11.00 mam szkolenie w firmie, gdzie pracuję. jak wrócę, wypadałoby się zabrać w końcu za tłumaczenie na poniedziałek. ech...
miłego dnia i żadnych wpadek! ;)
Fajne zdjęcie i fajan Toft na nich :) Masz bardzo twarzowa fryzurkę!
Dziś objadam sie pomidorami :P
Udanego Dnia!
No to spokojnego "latania" zycze :wink:
Ja schowalam wage, bo tez sie wazylam juz co 5 minut :roll: :roll: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: Ale przyznam, ze jak sie wazy co chwile, to jednak jest bardziej mobilizujace, bo jest ciagle obawa, ze jak sie troche wiecej niz trzeba zje, to waga pojdzie nie w ta strone co trzeba. Teraz schowalam wage i podswiadomie czuje, ze do jej wyciagniecia w poniedzialek, moglabym sobie troche pofolgowac :wink: :wink: :wink:
Ale nie ma, nie ma!!!!!
Buziaki!
Tofciku- ładny plan, gratuluje spadku wagi :)
Brawo, pół kilko Tofcika mniej! Widzę, że idziecie z Nan łeb w łeb :D Pyszne śniadanko dzisiaj miałaś, kurcze smaczka mi narobiłaś ;) Ale ja bym wolała ryż zamiast kaszki manny. Buziaki i udanego dnia :*
A ja zjadłam bułkę z pomidorkiem i sałatą...mmm...;)
Tofciku, super, fajnie że się waga ruszyła!
<A nie mówiłam ;)>
Miłego dnia!
heja heja ha!Tofcik chudnie nam!
gratuluje tego polkiloska ,ktoremu podziekowalas za wspolprace :twisted:
ach makaronik ze szpinakiem i serem plesniowym??ale mi slinka cieknie!szpinak robiony na ostro z czosnkiem wg mojej babci + moj ukochany camembert+przepyszny makaron fit??alez Ty masz pychotki w jadlospisie :shock: :D
chyba sobie zrobie za dni pare takie cudo.dzisiaj jeszcze mam papryczke a jutro ryba po grecku.
milej dietki Slonce papa:*
A ja kocham takie zabiegane dni :) Nie myśle o jedzeniu, nie zamęczam się nudą... samo życie :D
Tobie też życzę dnia udanego i bez wpadek i podjadania, ładny masz plan i podziwiam za ten szpinak, ale to samo zdrowie :D więc wcinaj, smacznego! :)
O taaak....dlatego zaczynam tęsknić za pracą ;)
hej, kochane współodchudzaczki.
jestem absolutnie padnięta. zjadłam śniadanie i najpierw pojechałam do dziekanatu, gdzie dowiedziałam się, że 'pani odpowiedzialnej za indeksy nie ma' - mam zadzwonić w poniedziałek i dowiedzieć się, kiedy mogę odebrać moje dokumenty. następnie zrobiłam sobie spacer do firmy (40 minut) na szkolenie. szkolenie trwało od 11.00 do 15.00 i wróciłam z niego całkowicie wypompowana. dobrze, że rano przygotowałam sobie obiad, bo po powrocie musiałam go tylko podgrzać.
powinnam dzisiaj ćwiczyć fat burning, ale zrezygnuję bez najmniejszych wyrzutów sumienia. po pierwsze - mam mnóstwo pracy na poniedziałek, po drugie - jestem zmęczona i mi się nie chce, po trzecie - nadrobiłam trochę łażeniem po mieście. no, ale wieczorem oczywiście zaliczę serie 8 minute.
jutro ważenie - ciekawe czy coś jeszcze ubędzie oprócz tego 0.5 kg ;)
dobra, zabieram się za tłumaczenie a Was postaram się poodwiedzać wieczorem.
buziaki!
Toft- masz rozgrzeszenie nie ćwiczenia fat burningu ;),a powiedz mi te filmiki 8min. ABS ćwiczysz na raz czy robisz między nimi jakieś przerwy??
Nan, ćwiczę je wszystkie po kolei - rozciąganie, ręce, brzuch, tyłek i nogi. przerwy między nimi jest tyle, co ten facet gada na koniec jednego filmiku i na początku następnego :)
A, dzięki, ja właśnie ściągnęłam te filmiki i chce je zaraz wykożystać :twisted:
Ja sobie je dawkuję - jednego dnia 8 min na pupa i nogi, drugiego ramiona i brzuch, rozciąganie zawsze na koniec koniecznie żeby nie było zakwasiorów potem :)
dzień dobry i to bardzo dobry :D
pierwszy tydzień tysiaka za mną i na wadze mniej o 1.1 kg! :)
wstępnie się też pomierzyłam i tu i ówdzie mam mniej, ale oficjalne mierzenie za tydzień.
plan na dziś wygląda tak:
I dwa naleśniki (290) z dżemem truskawkowym (152)
II orzechy włoskie (65), kawa zbożowa (10) z mlekiem (72)
III zupa z zielonej cukinii (220), trzy wasy (63)
IV cztery wasy (84) z pastą pieczarkową (22), serkiem (54), pomidorem (9), sałatą (7), rzodkiewką (2) i szczypiorkiem
razem: 1050
buziaki dla Was i miłej soboty! moja będzie pracowita bardzo, ale mam nadzieję, że Wy odpoczniecie.
Hej wpadłam pozyczyć ci miłego weekendu chcoiaż pracowitego jak widze:)
Gratuluje Ci spadku wagi moja od jakiegos czasu stoi :evil: hehe
Życze Ci tez udanego dietetkowania i czasu na ćwiczneia:):)
No pięknie Tofick, już cały kilogram poszedł w niepamięć :D Brawo, moje gratulacje :) Jadłospis na dzisiaj jak zwykle smakowity, i zupka z cukinii będzie - ciekawa jestem, jak smakuje. Kurcze za naleśniki tyle aż liczysz? Ja to nigdy nie wiedziałam ile ma 1 naleśnik i ktoś mówił, że po 100 liczy, więc ja też tak liczę.. Udanego weekendziku i żebyś jednak znalazła chwilkę na odpoczynek :) Buzi :*
Linunia, dziękuję za odwiedziny :)
Agulonku, policzyłam to, co było w cieście naleśnikowym: pół jajka (48 ), 40 g mąki pszennej (128 ) i 50 ml mleka 1,5% (24) i woda - razem 200 w samym cieście. ale było smażone na margarynie - policzyłam dodatkowe 90 kcal, ale było o połowę mniej, bo nie wiedziałam ile margaryny zużyję, a zużyłam łyżeczkę. a z tego ciasta to mi nie wyszły dwa naleśniki, tylko jeden - ale i tak się najadłam :)
A ja jakaś ułomna jestem, bo nigdy naleśnika nie umialam zrobić ;).
Gratuluje kilograma mniej!! :P
A z 8min. ABS- myśle, że wszystkie filmiki dam radę, w końcu już jakiś czas ćwicze, chyba zakwasów mieć nie będe..
Tofcik, a tak na opak spytam, ile jest tych orzechów włoskich w tych 65 kcal?? Pytam, bo ja np bardzo lubię orzechy, są zdrowe - oczywiscie z umiarem i czasem w ramach II śniadania schrupę sobie garść włoskich albo arachidów, ale zawsze mam problem potem z liczeniem :( (wiem za to że jeden migdał ma 10 kcal :D )
Dobra zupa z cukini?? Heh, krem z selera jadłam, z brukselki również, ale cukinia rzadko gości na naszym stole, żeby nie powiedzieć wcale :?
Mam nadzieję że dobrze Ci dzionek minął!
hej, kochane,
wpadam na chwilę tylko - cały dzień ślęczałam nad tłumaczeniem, w międzyczasie zrobiłam serie 8 minute, oczy mam wypalone. zaraz idziemy na piwko ze znajomymi, a jutro od rana znowu tłumaczenie :/
odpowiem jeszcze szybko na pytania i mykam:
1. 65 kalorii to 10 g orzechów włoskich = 5 połówek, czyli 2,5 orzecha :)
2. zupa z cukinii - to ta z Winiar z błonnikiem - smakowała mi najmniej z tych, które jadłam. jak dla mnie trochę za mało wyrazista w smaku. fajne za to jest to, że ma sporo kawałków warzyw - w tym takie małe krążki cukinii z zieloną skórką :)
ok, lecę. do usłyszenia jutro, buziaki i dobrej nocy! :*
Oj biedna Tofcik, mam nadzieję, że oczka jednak nie masz wypalone ;)
Hm a jadłas szpinakową? bo aj sie właśnie skusiłam (tyle mowy było o tym szpinaku;)) i mam zamiar spróbowac jej w tym tygodniu, zastanawiałm się jeszcze nad brokułową :?: , ale nie wiem czy dobra hehe (ja to mam dylematy;))
Mam nadzieje,że wypad sie udał i że dzisiaj się wyspsiz,zeby miec jutro siły na tłumaczenie;))
Trzymaj sie ciepło i miłej nocki:)
Tofciku- ja życze już dobrej nocki, jutro mnie nie będzie, bo sobie obiecałam jeden dzień odpoczynku od dietki, więc nie myśl, że się gdzieś w koncie obżeram ;).
Pa!!! :)
O! 1,1 kg!!! BRAWO!!!!! I nie mowic mi tu, ze JEDEN kilogram, bo jedna dziesiata to tez cos! Zobaczycie pod koniec odchudzania, jak sie kazdy miligram liczy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: 8) 8) 8) 8)
Zupe z cukinii lubie bardzo, ale robie ja sama: cukinia w garnek z woda i rosolkiem, po kilku minutach wszystko gotowe. Zmiksowac i basta! A jakie to sycace jest :shock:
Udanej reszty weekendu :D :D
Hej kochana, jak tam się piwko ze znajomymi udało? :) Trzymaj się z tym tłumaczeniem, to już nie długo, więc głowa do góry. Buziaki, udanej niedzieli :*
po raz kolejny wracam :-/ chyba z tarcza, co najwyzej obok tarczy, bo na tarczy to na pewno nie!!!
jesli ktos nie zauwazyl braku mojej osoby, to informuje, ze nie bylo mnie przez jakis czas z powodu braku mozliwosci korzystania z dobrodziejstwa nauki, ktorym jest internet, we wlasnym domku...oby wiecej nie bylo juz takich niespodzianek
niestety(albo dla niektorych stety :>) nie dam pewnie rady w tej chwili nadrobic zaleglosci, ale nie bede sobie robic od tej pory dodatkowych
tofcik jak Ci dzien mija??jak dietka ?? pewnie bidulko meczysz sie nad jakimis kolejnymi tlumaczeniami :/ trzymaj sie dzielnie i zagladnij tu wieczorkiem poznym
papa :*
toft: mam nadzieje że z tym piwem to skonczyło sie na jakiejś odrobince bo piwko to jest niezły kaloryczny rozpychacz żołądka - powodzenia w nowym tygodniu
Dzieki Ci wielkie za te wyliczenia z orzechami - dzieki temu wiem że jeden ma 26 kcal :D Dobrze to wiedzieć, bo łatwiej liczyć na sztuki, niż za każdym razem ważyć ile ich jest...
Ja nie lubie piwa- chociaż tyle dobrze, bo z tego co wiem strasznie pobudza apetyt :(