Wersja do druku
cześć :) wiesz rolini, Twoje posty mnie rozbrajają :lol: w takim pozytywnym sensie :)
fajnie, że już jesteś :) nawet jeżeli tylko u siebie :P
uwielbiam szarlotkę na ciepło z lodami :) sama czasem robię w domu i to najprostszy deser z możliwych: kwaśne jabłka posypuję kruszonką i do piekarnika w naczyniu żaroodpornym- mówię Ci, rewelacja ;)
miłego poniedziałku życzę :D i wykuruj się do końca :)
Mam nadzieję że czujesz sie lepiej.
Czołem laseczki w kropeczki!
Czuje sie juz o niebo lepiej...bylam na 3 godzinnym spacerze,nogi weszły mi w dupsko,ale za to mózg zaczął mi pracowac na pełnych obrotach...aż huczy.Mówie wam(ale moze to przez to wiercenie sąsiada tak huczy????)
Agassi...Mniam pychota.dawaj mi tu prędko przepis...szczegółowy*((jak dla blondynki))...zrobie moim misiaczkom trzem takie pychotki(i oczywiscie sobie na pierwszym miejscu).A co do listów.To ciesze sie ze cie one rozweselają....ja sama czasami jak cos czytam co sama napisałam( w mojej magicznej ksiedze...czyt.pamiętniku)to sama z siebie leje jak mogłam cos takiego wymyslić...Ale co.ż.Nie bede tu analizowac kazdego napisanego słowa....wiec pisze co myslę --- jak leci.....bez zadnych przeróbek,poprawiania błędów.....Tak wiec macie mnie taką jaką jestem.W 100%;)
o mamooo alez strzeliłam monolog...i znowu mi sie cos pali.....
OBIAD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
buahahahahahhahahahhahaa i co z tym obiadem? :lol: :lol: :lol:
Ty jestes genialna, naprawde! istny zywiol z Ciebie :roll:
A w sumie nic sie nie stało....moje frytki lekko sie zwęgliły...ale tylko pare sztuk(pójdzie mi na zdrowie)hyhyhyhyhyhy
Żywioł....uśpiony.....bo wiesz co mi się chce??
to co zawsze....spać :wink:
hehhehehehe :lol: :lol: :lol:
ja strasznie nie lubie spalonych frytek, okropnie ciezkie sa dla mnie i jakies takie fuujj :roll: dobrze, ze sie przypiekly, to zjadlas deczko mniej :wink: u kitoli czytalam, ze Cie zmulilo zarloku :*
kurde, jak mi sie czas dluzy, spac mi sie tez chce, a jeszcze dzisiaj medycyne pracy mam po poludniu, mialam isc dzisiaj na aerobik :?
Ton widze ze nie tylko mi doskwiera dziś chęc pocharczenia sobie w południe..a co do medycyny pracy...to fajnie masz.Bo ja....dalej nic nie wiem....ręce opadaja.Nie spotkałam sie z kolezanką ktora miała mi wszystko powiedziec.....eee normalnie az mi sie o tym gadac nie chce....w dupie zaczynam to miec.Prosic na kolanach jej nie bede.(zeby jeszcze było za co)....... :lol:
NIE MA SPANIA :)
FRYTKI NA OBIAD .....MNIAM. ALE MA KURCZAKA I WARZYWA :cry:
NIO NIE WOLNO DAC PO SOBIE POZNAC, ZE BARDZO CI ZALERZY. BO WTEDY MAJĄ Z CIEBIE NIEWOLNIAK A NIE PRACOWNIKACytat:
Zamieszczone przez rolini
OJ ALE MI SIE RYMŁO :oops:
No włąsnie Flexsiu!A ja do tego juz na 90% załatwiłam Grzesiowi panstwowe przedszkole od 1 paxdziernika wiec jak bedzie chciała mnie przyjąc to niech mnie przyjmiejak prawdziwego pacownika...z zusem itp,a jak nie to WRESZCIE BEDE W KONCU WOLNA OD GRZESIA I POSZUKAM SOBIE PRACY PO PROSTU GDZIES INDZIEJ:)
ide gary myć(jak przystało na matkę rolkę polkę)