Wersja do druku
ja lubię "magiel" ;) te ich teksty mnie czasem rozwalają :lol:Cytat:
Zamieszczone przez rolini
a właśnie "jak się sprzedać" mnie trochę nudzi :P
a najbardziej lubię "jak dobrze wyglądać nago" i "jak się nie ubierać" a także "Trinny i Suzana rozbierają" :P
czyli jednak ja miałam rację 8)
czesc!
ale u mnie pustki.....
noo trudno:):)
Byłam wczoraj na siłce..ale jakos siły na nic nie miałąm wiec tylko pół godz na rowerku pojezdziłam.....
ach
jakas dzis jestem do d.....
nawet pisac mi sie nie chce
jak pomysle o tym tyg...to odechciewa mi sie wszystkiego...
wczoraj wieczorem zjadąłm 2 tosty(małe)z 3 delicje i dwa cistka kruche...
noo nienormalna jestem/ja juz nie mam sama do siebie siły.
Wczoraj gadałam z kolezanka która równiez zaczeła sie odchudzac i powiedziała mi ze ona wierzy wto ze schunie..i własnie otorzyłam oczy..bo ja nawet w to nie wierze ze mi sie uda.A jak ma mi sie udac sokro ja juz z góry zakładam ze to bedzie kiszka???
Moze jakos ten dłuuugi weekend mnie zmobilizuje do czegokolwiek,bo na cmentarze bedzie trza pojezdzic a ja mam 3-4 do obskoczenia wiec troche se pochodzę.....
bo znowu taka zasiedziła jestem
Nie wiem czy przez te dni bede zaglądac bo po 1 takie u mnie nudy panuja ze nawet nie mam co pisac
po 2 nie wiem jak z czasem
ps.i do tego wszystkiego dochodzi to ze moje dziecko(sebastian)jest tak nie grzeczny ze az mi sie wyc chce..ja juz nie wiem co z nim robic.... :cry:
Jak to nie wierszysz? U mnie ostatnie dni to była porażka, ale wierzyć trzeba! Nadzieja umiera ostatnia hihihi...
Rolka co z Sebastianem? Taki wiek, że nieznośny się zrobił, podchodz do tego spokojnie, bo szkoda Twoich nerwów.
Udanego dnia kochana!
rolleczko moja zlota :lol: (ja to kurna jestem zlotousta :lol: )
a dlaczego nie cieszysz sie na taki dlugi wolny tydzien? :o
sluchajcie, przeciez to sa jedne z fajniejszych Swiat :!: i wcale nie sa smutne! :D Musicie zmienic nastawienie, przeciez to bardzo rodzinne swieta i wbrew pozorom wesole :D :D
zmarlym nie pomozecie smutkiem, a stojac przy grobach smiechu jest co niemiara :wink: Ja i Tato zawsze zartujemy i zrywamy boki :lol:
spotykamy sie z calutka rodzina, a potem u babci sie stolujemy jak za starych dobrych czasow :D
suuper :!:
ja bardzo lubie Wszystkich Świętych :D
pamietajcie zapalic znicza z sercem :wink: zeby Was pozniej nikt nie straszyl :lol:
http://i120.photobucket.com/albums/o...aw22/znicz.jpg
Ago!ja tez uwielbiam szystkich świetych..a szczególnie cmentarz wieczorowa pora...jest tak pieknie..a i z tatkiem można sobie pogadac:)i mu świeczuchne zapalic......
ale jest to tez czas kiedy w domu siedzimy i co robimy??wpierdzielamy!!
no ale ja juz nie bede wpierdzielac.Poraz setny dzis przeanalizowałam to i stwierdziąłm ze nie warto tak jest..
po 1 nie wiem czy sie jeszcze mężowi podobam(uwaza ze tak..ale wiem swoje.Na pewno nie tak jak kiedys)
po2 kregosłup mnie juz tak nie bedzie bolał
po 3 moje piekne ubrania wreszcie zobaczą swiatło dzienne
po 4 nikt mi juz nie bedzie gadał ze powinnam schudnąc
po 5 bede mogła zacząc brac tabl.antykoncepcyjne
po 6 wierze ze odzyskam wiare w siebie i chęc do działania..
chyba wystarczy!!Czyz to nie jest przekonujące???
miałam juz nie włazić na forum a i tak właże....
zabrałam sie za sprzatanie mojej szafy....w końcu.Nie było tam jakiegos bałaganu,ale postanowiłam powyrzucac ubrania w których nie chodze...
i tak jedna reklamówka wylądowała w czerwonym krzyzu....jakies przedpotopowe łachy
druga(tj.2 bluzki w rozmiarze L w których byłam AŻ raz,spodnie w rozmiarze 42,i pare innych ładnych bluzeczek równiez w rozmiarze 42 zapakowałam i dam kuzynce)...bo ładne ubrania a szkoda je wyrzucac ajej sie przydadzą......
postanowiłam ze zostawie sobie tylko dwie pary levisów i jedne rybaczki w rozmiarze (chyba 33)..bo pozniej jak schudne to nie bedzie mnie stac na nowe--a one sa nie zniszczone0
I wiecie co??jak tak układałam te za małe rzeczy dotarło do mnie jak bardzo sie spasłam..z rozmiaru 42(były luźnie) do 48(a nawet 50)
co to duzo mówic.Poczułam sie jakby kto mnie po mordzie sprzelił i odechciało mi sie juz jesc...pierdziele te słodkosci te kaloryczne przekąski!!!!!
Wróce do swojej dawne figury chocbym miała z głodu zdechnąc....
po za tym od tych słodyczy mam tyle syfów na gebie(a nigdy ich nie miałąm)..chyba za duzo produkuje mi sie jakiegos hormonu od tej otyłosci a świadcza o tym coraz to widoczniejsze ,,wąsiki''
ło matko!porażka!!!
chce byc piękna!!!!!
moje motto o którym znowu zapomniałam!!
ale juz nie zapomne.........
ps.cholera!Gdzie wy wszytskie jestescie?nawet nie ma z kim pogadac...komu sie wypłakac jaka to ja biedna i nieszczeliwa!!
No nic.Zajrze za jakis czas...moze w sobote...a jak nie to dopiero w poniedziałek i amm nadzieje ze cos zaludni sie na tym moim forum..tzn.wątku
Rolini kochana znam to uczucie, też ostatnio pełno ciuchów rozmiaru 40 i 42 wyniosłam na strych :(
A niektóre nawet spaliłam :(
Już sobie wyobrażam seksowną rolkę w levisach rozmiaru 33, mmm :) No to trzymam za słowo, napewno się uda :lol:
Faktycznie pustki na forum ostatnio, ale ja tez jakoś rzadziej zaglądam..
Roleczko, musisz wierzyć, ze Ci się uda!! zreszta jak widzę, sama wiesz, ze tego potrzebujesz, nie tylko dla lepszego wyglądu :wink: pomyśl, jak cudownie będzie sprzątać szafę i wyrzucać te za duże ciuchy :D
A wracając do perfum :wink: miałam ostatnio fuksa (wczoraj). Moja siostra dostała Emporio Armani. zauważyłam wczoraj, ze ma, pozacchwycałam się, a ona powiedziała, zebym sobie wzieła, bo dla niej są zbyt duszące :shock: juuuuupi :D
Rolka, ten opis o ciuchach to mnie zmotywował. Też zrobiłam cos takiego rok temu i wtedy tez powaznie wzięłam się za dietę no i jak pamiętasz trochę się udało schudnąć (jaka ja skromna jestem)
A potem jak już schudłam i musiałam zmniejszac te ciuchy i wyrzucach to powiem ci, ze super się czułam z tym, ze mam mało ubrań. I to wszystko się tak jakoś złożyło że pracę w tym czasie dostałam
A mniejsze rozmiary łatwiej kupić.
Kurcze, motywacja w garść i do roboty. Ja też
Bo skończyłam dietę na 66,7kg, a teraz mam 69,2 - 2,5kg jojo!!! szok