No jak tam Ci idzie Aniu????
ZObacz jak u Kitoli waga leci :D z prędkoscią swiatła! Mam nadzieję, że się trzymasz dzielnie, czekam na relacje z weekendu :D
Wersja do druku
No jak tam Ci idzie Aniu????
ZObacz jak u Kitoli waga leci :D z prędkoscią swiatła! Mam nadzieję, że się trzymasz dzielnie, czekam na relacje z weekendu :D
Czołem Rodacy!!!!
Wstałam
i juz mam kulawy humor!!
A dlaczego??
Bo jak nie urok to sraczka.Grzes teraz ma cos koło ucha spuchnięte i podejrzewam ze to zapalenie ucha(wyczytałam ze przy płonicy to czesta dodatkowa choroba)...skarzy sie ze go pobolowa.....
No a tak wogóle Pipuchna!Wstałam!!Mi goršco,tobie zimno......Trzeba koniecznie wypic te kawusie póki goršca!!! :D :D
Kitola!Pamietam o moim zakładzie z mężem...chociaz...ten weekend był okropny.Nazarłam sie jak winia!Byłam w sobote na urodzinach u kolezanki i no coż...jadłam i jadłam i jadłam...dietetyczne ale jednak...nie piłam bo mnie głowa bolała...zmierzyli mi nawet cisnienie bo stwierdzili ze zielona jestem...nie znam sie na cisnieniu ale mowili ze nie jest le(137-68-puls 107)
dla mnie do bani..bo sie czułam słabo le i bleee
Bahani!!Cos za udane zakupy!!Tylko pozazdroscic.ja popierdzielam w PCV.Zimno mi ...ale nie kupiłam kurtki..chyba swoj płaszcz dzis wycišgne z szafy.Za to wczoraj kupiłam sobie spodnie:):)Takie jak miałam bo uwielbiam ten fason.Wchodzę co C&A biore z półki zawsze ten sam fason i rozmiar i ide do kasy(nie trzeba nawet mierzyc)i spadam dalej(czyli do knajpy z kumpelkami koffanymi moimi)i popychamy sobie pierdołki)...pozniej wkleje zdjecie bo nawet aparat wczoraj wziełam:)zeby wam pokazac moje lole:)
Athshe!!!No proszę!Nowy wštek-nowa Agnieszka!
Ciesze sie ze sie nonas doturlałas i mam nadzieje ze juz bedziesz czestrzym gosciem bo smutniasko bez ciebie..ja to lubie jak wszyscy sš:)
Reniu!!!!:)Nic sie nie stało.Wpadasz jak masz czas..czyli tak jak ja i do ciebie(coz za gramatyka).....najwazniejsze ze jeszcze pamietasz:)hyhyhy
Wacik!!!Chociaz ty mnie popierasz w tym 1000....prawda jest taka ze raz zjem 1000 a innym razem 1200-1500....tak wiec chyba wszytsko w normie:)
Ktosiula!Dziekuje za cwiczenia!Na pewno skozystam.rzeczywiscie połowy nie kumam,ale spox.Musze sobie to wydrukowac....
dzis wieczorem jade do mamy.Mama chora wiec cwiczyc nie bedze a ja?chciałabym..mam nadzieje ze mi pozwolš:)
Agassi!Cos o tym wiem.Trzeba sie bardzo namęczyc zeby utrzymac wage..bo wogóle ja mysle ze trzeba raz na zawsze zmienic diete juz na stałe...moze rzeczywiscie 1500 ........ale jechac tak juz do konca??????
z kolega ..fajna sprawa..co???Metamorfoza przydałaby mu sie na pewno..ale ja juz nie mam na razie do tego siły...zreszta on uparty jest jak osioł....
Meeeg!No tu z pewnoscia masz wieksze wsparcie.Poza tym bogi i czaty i takie tam ...to lipa w porównaniu z naszym cudownym forum..zrszta zobacz sama...ja pare razy weszłam na czat i miałam wrazenie ze z jakimis dziecmi gadam..obłed.....teraz wogole juz naet tam nie zaglšdam bo stwierdziałm ze nie ma sensu:)
Dobra kochane!Teraz to ja spadam,ale zajrze pozniej do was na wštki....bo zaraz lece do lekarza(ginekologa)..i jak wróce to bede...no i te zdjecie wkleje(o ile wyszłam w miare dobrze bo naet nie wiem)...blla bllaa blaaa
Bedą zdjęcia :D Ale fajnie hyhyhyh :lol: :lol:
Cisnienie skurczowe (to pierwsze) troche za wysokie powinno być bliżej 120, a rozkurczowe znowu za niskie, powinnaś mieć koło 90. Ale w sumie mieści się to w normach, z tym, że są ludzie którzy przy podwyzszonym cisnieniu czują się znakomicie a sa i tacy którzy zawsze mają nieco niższe od idealnego. Puls wysoki, jakbyś po schodach wbiegla :D Może to za sprawą cisniena atmosferycznego, a może kawki nieodpowiednia ilość?
Mam nadzieję, że uda Ci się pocwiczyć dziś na siłowni, trzymaj się grzecznie cały tydzień i chudnij! Kiedy wazenie?
Miłego dnia! :*
Ja z moimi koffanymi dziewczynkami :D
http://images33.fotosik.pl/11/2ce388dde634065dm.jpg
Ja po 3 .........bronkach.............
http://images33.fotosik.pl/11/18a716cbf0378b72m.jpg
reszta.paskudna......palce w obiektywie i w ogóle.....
fajne fotki ale jakies takie zmarzniete jestescie :shock: :shock: :shock:
Niexle wyglądasz po 3 piwach :D I jeszcze raz powtórze, śliczna z Ciebie kobieta, naprawdę
hahahhahaha
no wiesz Ktosiulka!ja duza jestem,wiec za nim rozleje sie po mnie ten browarek to...............
Pipuchna!Dobrze ze to zauwazyłas..jakos w tej knajpie było wyjatkowo zimno...okna nie dało sie zamknąc...brrrrr
A teraz kochane powiem wam co dzis przezyłam....
Poszłam do mojej ginekoloszki na rutynowe badanie(bo chyba z rok temu byłam,a ja jestem maniaczka cipologa po tym jak u mojej przyjaciólki wykryli komórki rakowe...
no i pani mnie bada i mowi tak...
,,Jeny!Co sie z pania dzieje.Coraz to pani potęzniejsza do mnie przychodzi.Noo tak nie mozna.Młoda pani,ładna.Trzeba dbac o siebie!!''
po badaniu usiadłam(a wczesniej jeszcze pobrała mi cytologie)..
no i mowi,ze jestem zdrowiuska jak ryba tralalala,ale ze musze koniecznie schudnąc!!!
kazała mi wejsc na wage(bo powiedziałam jej ze chciałabym aby przepisała mi tabletki anty..)no i weszłam
szczena mi opadła i 3 razy sie odbiała od podłogi!!
wiecie ile u niej waze na elektronicznej????????????
110.1 kg :oops: :oops: :oops:
wyrzucam to moje ***** i sprawiam sobie elektryczna..bo ta moja to na 100% jest cos popsuta.
Babka jak usłyszłą ile waze to sie za głowe złapała i powiedziała ze od dzis za kazdym razem kiedy do niej przyjde bede sie wazyc.A mam przychodzic co 3 miesiące.Stwierdziła ze jesli sama nie schudne to ona mi w tym pomoze!!!!
Powiedziałą rowniez ze owszem przepisze mi ten Logest ,ale.
no włąsnie,ALE
moge wziąśc pierwszy listek dopiero kiedy schudne MINIMUM 5 kg.Wczesniej mam nie brac bo nawet nie ma sensu bo nie bedzie pewny!!!
czyli jak widzicie mam kolejna motywacje!!
:oops: :oops: :oops:
wstyd mi sie zrobiło za sama siebie.Bo otworzyła karete i zaczeła przeglądac i na koniec mowi,,Wie pani ile pani wazyła pierwszy raz jak pani do mnie przyszła???''
a ja,,Ile??''
no i tu chyba nie uwierzycie...
72kg
Chyba miała prawo mi nagadc.Nie byłam zła,nie obraziłam sie,nie załamałam sie..wrecz przeciwnie.
Wkurzyłam sie sama na siebie i powiedziałąm sobie KOniec k..mac..tego obrzarstwa!!!!co ja z siebie zrobiłam!!
dzwoniłam do mamy.Powiedziała ze da mi klucze i mam isc cwiczyc.Kolezanka idzie ze mną zeby mi smutno samej nie było i zebym sie nie obijała.....
na koniec wizyty zapytałam sie o te szczepionkę co tak namietnie reklamuja odnosnie raka szyjki macicy.Powiedziała mi ze poleca ja w szczególnosci dziewczetom które jeszcze nie rozpoczeły wspólzycia.Nie mowi mi absolutnie ze nie moge jej zastaosowac,ale stwierdziła ze nie widzi takiej potrzeby bo jestem zrowa,reguralnie sie badam i poza tym ona kosztuje 1500zł....
ło matko!I to ma byc szczepionka dla kobiet??Toz to kpina.Która na to stac?????
ach
ide sie wody napic i szpinak ugotowac.Rozpoczynam diete!!jeszcze raz!!
a!!I zapomniałam!Chyle czoła dla kazdej z was która powiedziała ze mam nie stosowac diety 1000kcal tylko z 1500
ona tez mi powiedziałą ze przy moim wzroscie dopadnie mnie syzbciej jojo niz schudne!!!!!
zwracam honor wam wszytskim którym mowiłam ze nie macie racji..bo jak widac to ja jej nie miałam!!!!
no wiadomo, człowiek uczy się na błędach :lol: najczęściej niestety swoich ;)
ale dobrze, że w miarę szybko się zreflektowałaś i będziesz jadła więcej :)
a na pewno jak Ci to ktoś kompetentny powie, to zupełnie inaczej się do tego podchodzi. tylko zapamiętaj sobie na później- nas trzeba słuchać :)
co do tej babki... z jednej strony trochę tak głupio, że Ci powiedziała, ale z drugiej to lekarz, ona ma na myśli i uwadze tylko Twoje zdrowie, nie żadne przytyki czy złośliwości.
nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, ale trzeba wziąć się za siebie, widzę, ze motywację masz, po tej wizycie doszło jej chyba drugie tyle, więc nic tylko walczyć :)
ćwicz, ćwicz :) ja też się zapisałam na aerobik, od listopada :)
ale ja naprawdę nie widzę tych 11o kilo u Ciebie... 9o to może jeszcze bym Ci dała, zważając na to, że wysoka jesteś :shock: ale tyle. no nie wiem, musisz mieć albo dużo mięśni, albo ciężkie kości ;)
poza tym u niej to pewnie w ciuchach, po jedzeniu, ze dwa kilo możesz sobie odjąć :)
ale zainwestuj w dobrą, nową wagę, tak żebyś na 1oo% wiedziała, ile ważysz :)
ale trzymam mocno kciuki za Ciebie Słońce! oby się udało :*
Och bejbe jak to dobrze, że poszłaś do tej ginekolożki :D i Ci uświadomiła ile przytyłaś :D
Faktycznie przy nadwadze tabletki anty mogą słabo działać, no to masz extra motywacje :D
Ale to, że waga u niej pokazała 110 to nie musi oznaczać, że tyle ważysz, bo wiesz jak to jest z wagami. Najważniejsze jest to, żebys wazyla się cały czas na tej samej wadze bo ona będzie pokazywała ci prawidłowe wahania w twoim ciele, wiec czy tak naprawde wazysz 110 czy 105 (a moze tak naprawde posrodku) to nie jest tak istotne w kontrolowaniu wagi. Ale kup se tą elektroniczną a co! milo się bedzie wazyc na nowej wadze tym bardziej ze z tygodnia na tydzien bedzie pokazywała mniej :D Ja też chce elektroniczna zakupic ale czekam na jakis magiczny przyplyw gotówki i niestety narazie sie nie zapowiada.
Ciesze się ze przejrzałaś na oczy i nie będziesz wcinała zaledwie 1000 kcal :D Tak trzymaj i uda się napewno! Teraz masz podwójna motywacje :D
dzieki dziewczynki za cieplutkie słowa
juz mi sie lepiej zrobiło:)
bo troche smutasno mi było
ale juz jest ok:)
spadam obiad dokonczyc robic i cos wciągnąc bo jestem dzis tylko na danio
a miałam przeciez jesc 1500
buźka