cześć Kochana!
fajnie z tym ślubem... :D jeszcze chyba Ci nie gratulowałam :P mam nadzieję, że wszystko wyjdzie tak, jakbyś tego chciała! a ksiądz przestanie mieć powody, żeby się czepiać ;)
i wiesz... weź się w garść, żebyś była piękną i szczupłą (bo piękną będziesz na pewno!) panną młodą... :D mnie też nachodzi od czasu do czasu taka myśl, że w końcu nadejdzie ten dzień, a ja nie mogę być taka kulka :P na szczęście u mnie jeszcze nie ma takiego "zagrożenia", nie w najbliższym czasie ;)
buziaka zostawiam i życzę milutkiego weekendu :*