na porażkę NIE, ale ejsteś skazana na SUKCES. :)Faktycznie 17 jest ok, taka to niby kolacja wczesna:)))
Bardzo fajny pomysł, 3mam za Ciebie mocno kciuki:)
Wersja do druku
na porażkę NIE, ale ejsteś skazana na SUKCES. :)Faktycznie 17 jest ok, taka to niby kolacja wczesna:)))
Bardzo fajny pomysł, 3mam za Ciebie mocno kciuki:)
no rolini kochana, odpoczywaj! :D bo jak wrocisz musisz miec sily na dalsze dietkowanie..
mnie sie ostatnio w ogole nie chce odchudzac, wiec chyba zrobie sobie przerwe i zaczne za jakies 2 tygodnie ale znowu :wink: na powaznie :twisted:
buziaczki
Hej rolini, czekamy na Ciebie i relacje jak samopoczucie i mam nadzieje że z jeszcze większym zapałem zabierasz się z nami za dalsze dietkowanie :)
Pozdrawiam
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/66/.png
rolini wracaj szybciuktko :) tesknimy :)
Gdzie jesteś rolini :?: :?: :?:
:( :( :(
Witajcie!!
WRÓCIŁAM!!!!!!
W Karpaczu było cudownie.Snieg był,więc miałam okazje nawet z dzieciakami pozjeżdzac na sankach:)nachodziłam sie jak szalona.Nie marnowałam ani chwili.Wstawałam rano,szybkie sniadanko,dzieciaki w kombinezony i heyaaa na stok.
Pierwsze co zrobiłam jak wróciłam to sie zwazyłam.I przezyłam szok,bo waże 104 kg nie wiedziec czemu gdyz tam sie nie objadałam a i ruchu miałam maxymalnie duzo.łaziłam po 6-8 godzin dziennie po górach,a tu po powrocie taka niemiła niespodzianka.
Ale jak to ja nie załamuję się.Po prostu stwierdziałm ze chyba moja waga cos szwankuje.Ma juz swoje lata,przezyła moje dwie ciaze wiec moze cos się skiepsciło????
Od jutra zaczynam maxymalnie ostra walkę sama z soba.Trzymajcie za mnie mocno kciuki!!Wierze ze tym razem mi sie uda:)
NOOOOO to START!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To ja!!Wasz rolos :D
Co ja mam robic zeby schudnąć??Plaster sobie przykleic na buzi??Juz nie mam cierpliwosci do samej siebie:(a jaeszcze dzis tłusty czwartek.buuuuuuuu
pomozcie mi.Moze wy znacie jakies czary mary.
pozwoliłam sobie zajżyć na Twój wątek:)
też mam ogromną ochotę na pączek , ale nie zjem , bo jak zjem jeden to potem drugi itd
staraj się nie myśleć o tych pączkach , musimy się trzymać :)
Witaj rolini
Przyłączam się do ciebie :) ....odchudzanko czas zacząć na nowo :!: :!: :!:
A dziś tłusty czwartek :!: :!: :twisted: :twisted: :twisted:
zjadłam 1 pączusia...kusił mnie jak :twisted: :twisted: :twisted:
pozdrawiam :!:
Cześć rolini!
W końcu znalazłam Twój wątek!
Życzę powodzenia w kolejnych dniach odchudzania. Uda Ci się! Musi Ci się udać!
Ja też ostatno powoli traciłam cierpliwość do samej siebie, w końcu ją straciłam, uciekłam z forum, nażarłam się i teraz wróciłam, żeby schudnąć!