buziak na mily dzionek;*
Wersja do druku
buziak na mily dzionek;*
hej :)
jestem wcześniej w domu... tak to już jest - na dwa dni przed maturką olewa się kółko z chemii i idzie do fryzjera :Da co tam :) to tylko próbna... a musiałam skrócić grzywe bo troszkę mi przeszkadzała... chyba zaczne ją częściej ścinać :D
znów nie dopisałam tego co było wczoraj... a zakończyło się na 1080kcal [pokusiłam się na jabłko]....
Dzisiaj znowu poszalałam [przeraża mnie to... mam jakieś napady głodu :( ]
kanapka- 130kcal
princessa - :oops: 220kcal
kanapki- 250kcal
mleko waniliowe :roll: - 130 kcal
zupka-dupka - 80 kcal
i narazie wsio... a dopiero druga :shock: bu... żarłok ze mnie ;(
nie chce mi się uczyć... oleje polski.... poćwiczę chemię... eh.. a może angola... wrrr sama nie wiem... chęć + motywacja = 0 :(
Kaczuszko - może i tak... ale dla mnie to nie jest do końca takie miłe... ja chce widzieć mniej na wadze... bo moje ciałko nawet mi odpowiada... ehh... nikt mi nie wierzy że aż tyle ważę... :(
Martix - ja siędzę przy świeczkach... tak klimatycznie... a tę jesień to mam ochotę porządnie wykurzyć :evil: coś mi się wydaje że ta waga nie chce ruszyć... a im dłuższy zastój - tym większe i częstsze napady głodu :(
Grubasku - Ty mnie dzisiaj chyba zabuziaczkujesz :P
Pannakondo - a sprawdziłaś CDroma :> może utknął gdzieś w środku :P cieszę się że jest ten uśmiech... wiem... życie bez neta to czasami swoiste błogosławieństwo...
Victorio - dzięki... hm... nawet przestałam myśleć o studniówce... chciałam iść z moim facetem... ale dochodzę do wniosku z dziewczynami, że zrobimy czysto klasową studniówkę... będzie milej i w swoim gronie... ostatnia taka "nasza"wspólna impreza... :)
A to, że zauważają... hm... całkiem przyjemne :P
Ostatnio też tak często nie przesiaduję przed kompem... bo mój Misiak ma jutro kolosa... i w akademiku panuje bardzo intensywne kucie... gadałam wczoraj przez chwilę z chłopakami :) kurcze... jak dostanę się tam gdzie chcę... to on już będzie kończyć... wrr... zawsze jakieś przeciwności :roll: chociaż osattnio wpadł na pomysł że weżmie 2 specjalizację, żeby przedłużyć sobie pobyt i jak to skończy dorzuci zarządzanie - tak żeby skończyć ze mną... kochany jest :oops: nie to co ja... :roll:
buziolki
Sinoope
witam;*
no to my trzymammy kciuki za ta twoja maturkle;p i powiem ci ze wiem jak to jest bo tez musze sie tzn powinnam sie uczyc ale mi sie nei chce;p
buziak;*
a pewnie, wazne zeby wygladac, to tylko probna, a jeden dzien to za malo by wszystkiego sie nauczyc
super, ze humorek Ci dopisuje :D
sle buuuziaka i powodzenia :D
ucz sie ucz, bo potem trzeba isc do pracy, nigdy nie ma sie wolnego :wink:
siema :)
wróciłam... już... :) ... heh... mam nadzieje że prawdziwa maturka będzie taka sama... weszłam , siadłam , napisałam, sprawdziłam... i wyszłam - w sumie zajęło mi to około 1 godzinki :D hehe byłam pierwsza... co prawda poczekałam jeszcze 10minut żeby nie wyszło że jestem jakimś nieukiem :D :P sądzę że poszło bardzo dobrze :) ale mam humorek :D
jutro angol :)
Znów nie dopisałam wczorajszego :) a było coś koło 1150kcal :)
dzisiaj jak narazie:
kanapka - 140kcal
jabłko - 70kcal
a teraz się przebieram... brr... nie lubie być ubrana na "galowo" :twisted:
miłego dzionka :*
Sinoope
Brawo Sinoope :!:
dzięki :)
wpadłam dorzucić:
barszczyk - 40kcal
kaszke manną :P - 210kcal
i troche lecza - 70kcal
witam;*
no ja wiedzialam ze ci dobrze pojdzie;D i powiem ci ze tez nie lubie galowych strojow;p
buziak na mily dzionek;*
Hej Sinoope:)
Gratuluje pierwszego zaliczenia maturki,( zakladam ze zaliczylas, kestia tylko oceny:).
Dietkujesz calkiem przyjemnie, tzn. trzymasz limit i wcinasz wszysciutko.Podobnie jak ja...
Wizyta u fryzjera , czy kosmetyczki to idealny krok do polepszenia hurmoku!.
Pozdrawiam.
tusia
jestem pewna ze maturka poszla ci bardzo dobrze i mam nadzieje ze dietka tez :P
jak tam sie dzisiaj spisalas :?: :?: