-
hehe.. teraz będzie miała nauczkę i nie będzie podskakiwała bernerdynowi - nawet małemu :)
Moja Mida miała taką przygodę z kotem. Jak pierwszy raz przyprowadziłam ją do chłopaka, to wyjadała jego kotu - Jasiowi z miseczki. Ona była mała, więc Jaś - trzynastoletni kocur - rzucił się na nią i pogonił ja przez całe mieszkanie. Nie muszę pisać, że odpłaciła mu się tym samym, jak tylko trochę podrosła! :)
-
mój jajnik wychowany razem z psem koleżanki razem nawet jedzą :D ale za to na inne psy szczeka jak opętany :roll:
-
Moja koleżanka ma takie małe czarne maleństwo. Nie wiem czy piesek waży więcej niż półtora kg. Ale zadziorny jest strasznie :) Taki z niego mały-wielki obrońca :) Na mojego psa też się rzucał :)
A Mika powiedziała mi, że ostatnio obszczekał bardzo przystojnego chłopaka.. hehe :) Mógłby chociaż uważać na kogo szczeka! :) Moja na szczęście nie odzywa się prawie wcale. 95%t jej szczekaniajest wtedy, kiedy daje głos na komendę :)
-
misio ma boksera taki troszke zmulony piesek i przez rok słyszałam jak szczeka może 2 razy :shock: więc nie wiem od czego to zależy...
-
Podobno im większy pies tym rzadziej się odzywa :) Małe szczekają, aby hałasem odstraszyć. Dużym wystarczy wygląd :) Chociaż oczywiście sa rady szczególnie szczekliwe :)
Większość bokserów jakich snam raczej nie szczeka. Ewentualnie czasami warczy, to chyba u nich po prostu normalne :)
-
ten nawet nie warczy :shock: mój szczeka czasem aż za dużo ;)
-
Przynajmniej wiesz, że masz psa - w końcu psy szczekać powinny! :)
-
nie ma to tamto ;) mały ale za to go słychać :D
-
male nadrabiaja szczekaniem swoj drobny wyglad znam to ;P
-
A wiecie, że z papugami chyba jest podobnie :) Moje falki wydzierają się na okrągło, a rozelka od czasu do czasu coś zaćwierka :)
-
nie lubie ptakow tzn dla tego ze skrzecza i moj byly mial i jego mama miala chopla na punkcie papugi caly dzien chodzila z nia na ranieniu a ta srala po niej feeeeeeeeeeee
-
he he he z ludzmi też tak czasem jest że te małe osoby są najgłośniejsze :D
-
No.. u mnie na uczelni jest taka dziewczyna.. malutka drobinka, ale tylko ją słychać na wykładzie.. no i pyskula straszna :)
Ja papużki bardzo lubię. Może dlatego, że miałam je od dziecka i się po prostu przyzwyczaiłam. Ale Szymon też jest do nich nie najlepiej nastwainy.. więc więcej już ich chyba nie będę niestety miała :(
-
to mój genialny tato zażyczył sobie na 60 urodziny czyli 3 grudnia pare kanarków samca i samiczke pytałam w sklepie i to z klatką kosztuje ok 180zł oszalał na stare lata :roll:
-
w końcu 60 urodziny to ważna okazja :) Poszukaj po allegro i na jakimś forum o ptakach. Może uda Ci się znaleźć kogoś, kto akurat chce ptaszki oddać. Albo chociaż kupić taniej :) W sklepach mają bardzo zawyżone ceny.
-
oszalał i już kto po niech bedzie sprzatał?? ja oczywiście... a ja tego nie chce :!: :!: brykam do lózka :D jutro ciężki dzień :( kolorowych snów laseczki :) uszy do góry :D
-
Miłego spanka! Ja właśnie próbuję się zebrac na ostatni spacer z Amidką, ale tak to ciągle odkładam :)
-
wszyscy jeszcze śpią? a taki ładny dzionek wstał, u mnie za oknem mgła :D ale dzisiaj będzie fajny dzień, bo najpierw idę na aerobik, a potem do kina z mim Kacperkiem :D próbuję się oderwać od tej głupiej wątroby...
-
I bardzo dobrze.. jak się rozerwiesz, to nie będziesz o niej myśleć :) A na jaki film się wybieracie? :)
Poza tym - ranny ptaszek z Ciebie :)
-
'Babel' nawet nie wiem o czym, ale Kacper się uparł, z Bradem Pittem, więc nie będę się nudzić :D
-
joł nie śpie już :D oooo w kinie to ja wieki nie byłam :? też chce... 8)
-
Ja też nie.. dlatego się pytam :) Zawsze jak się wybieramy do kina, to coś nam wypada :) Poza tym kino źle niestety na mnie działa.. Bo dla mnie dobre kino, to wygodne siedzenie, dobre towarzystwo, dobry film i chipsy!! Ech :)
Ale na Brada Pitta też bym poszła popatrzeć mimo wszystko ;)
-
rozmawiałam dzisiaj z siostrą i wychodzi na to, że jest bardzo prawdopodobne, ze pigułki mi uszkodziły wątrobę i chyba będę musiała odstawić, generalnie czeka mnie rajd po lekarzach, żeby znaleźć inne pigułki albo coś innego... :\
-
edheene pigulki strasznie niszcza bo to hormony ja w zyciu nie moge uzywac pigulek, powiem Ci ,ale nie chce Cie martwic ja bym sie nie zdecydowala ale spirala :shock: to jest bezpieczne dla watroby :(
-
ale niebezpieczne dla macicy, a ja bardzo chcę mieć dzieci, ale dopiero jak skończę studia, a teraz biorę hormony, bo miałam bardzo obfite i bardzo bolesne okresy, a że to przy okazji środek antykoncepcyjny to się przydało później...
-
Nigdy nie brałam pigułek,a na spirale napewno bym się nie zdecydowała,chociaż już dwoje dzieci mam.Obaj chłopcy planowani.Miłego wieczorku dziewczyny.
-
Witajcie!
Spirala polcana jest raczej dla kobiet które już rodziły.I faktem jest ,że przy jej zakladaniu może dojść do uszkodzenia macicy. :(
-
groodka a ty nie ściemniaj ze suwaczkiem ...tylko pokaż go na światło dzienne :lol: :lol: :lol:
Może waga będzie dla ciebie łaskawsza :wink:
A zmieniając temat...to zamówiłaś cos jeszcze na allegro :?: :?: :?: czy cie to nie wciągło :?:
-
suwaczek pojawi się jak będzie bałwanek z przodu 8) tera jesce nie :twisted:
oj ja się nie wypowiem ani na temat tabletek ani spirali... no dobra może coś powiem ;) pigułki powinnam przyjmować z racji zaburzeń hormonalnych ale jakoś się nie mogę zdecydować :? ale widze że kumpela po 3 miechach na tabsach przytyła ok 5 kg i przy wzroście 158 cm waży ok 75 kg plus to że ma figure gruszki to się tylko bidna załamuje...
oj nic więcej nie zamawiałam :? miałam chęć ale powstrzymał mnie brak kasy no i dobrze bo ja podatna jestem na takie rzeczy ;)
a teraz sie pochwale co dziś zjadłam :oops: śniadanie płatki z mlekiem = 300kcal później hamburger i troche frytek później kotlet mielony z surówką z kiszonej kapusty ciastko coś jak beza i jednp ptasie mleczko i warzywka na patelnie :oops: dlatego nie nawidze weekendów :evil:
za to mam mocne postanowienie skakania na skakance od poniedziałku na początek 15 minut później bedzie dłużej :D
a jeszcze musze powiedzieć że jutro stuka mi 18 miesięcy z moim misiem :D to mój najdłuższy związek więć :lol: jestem happy
-
Groodko a wiesz...popieram cię z tym bałwankiem...po co sie denerwować 8)
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Co do twojego menu...nie będe sie wypowiadać... :wink: , bo sama lepsza nie jestem...tylko,że ja weekend rozpoczęłam na dwa dni przed :oops: i wierz mi ,że pobiłam cie w jedzeniu :oops: i :oops: :oops: :oops:
Gratuluję ci rocznicy ...w udanym związku :) ...co na jutro planujęcie w związku z tym świetem :?:
-
No to gratulacje.Jutro rocznica 18 miesięcy. :)
http://images4.fotosik.pl/212/72ab8c830b17d73c.gif
Ja przed chwilką skończyłam ćwiczyć.
Za chwilke wskakuję przed telewizorek,może coś ciekawego znajdę.miłego wieczoru.
-
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: 2100kcal tyle mi wyszło :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: jessu koniec :roll:
dziękuje dziewczyny :D plany hmmm... popłudnie tylko dla nas :) spacer po parku (o ile pogoda dopisze ;) ) po dzisiejszym dniu żarcie odpada zadnych kolacji itp :) więc pewnie bedzie dużo spalania kalorii 8) prezenik już dostałam moje kochanie kupiło mi bluze żebym nie marzła i już ją nodze bo mi sięstrasznie podoba :) jutro pewnie kwiatek... i łańcuszek :) on nie potrafi dochować tajemnicy dlatego wiem :D
a co do bałwanka to wole nie dołować się psychicznie dlatego doszłam do wniosku że suwak poczeka :D
-
groodka gratuluję 18 miesięcy i 100 na forum :D a dzisiejsze kalorie na pewno spalisz szybciutko i to w bardzo przyjemny sposób :wink:
-
groodko faktycznie zapomniałam ,że kto jak kto...ale ty doskonale wiesz jak spalić zbedne kalorie 8) ...dlatego spokojnie mogłaś do swojego menu coś jeszcze dorzucić :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
groodko żartowałam :?
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
no wiecie dziś troszke spaliłam 8) u mojego misia w pracy 8) a teraz brykam na stepku z przerwani na forum :D musze pochodzić co najmniej 30 minut :D
no i stuknęła mi 100 :) dzięki dziewczyny to głóenie wasza zasługa :) więc świętujmy to i wznieśmy toast wodą mineralną albo czerwoną herbatką :D jesteście debeściaki :D
-
Przylączam sie do toastu :D
...a teraz grzecznie pojdę sie położyć do wyrka,bo słabiutka coś jestem....synek dał mi sie dziś we znaki :?
Miłej nocki wszystkim !
-
pimpek pijemy :D i uśmiechnij się opieka nad dzieckiem to też mnóstwo spalonych kalorii :twisted:
-
O.. wchodzę, a tu dwa powody do świętowania! :)
Groodka - gratuluję zarówno udanego związku, jak i setnej strony na forum :)
Powiem Ci, że ja osobiście to chyba cieszyłabym się, gdby Szymon nie porafił utrzymać tajemnicy - a niestety potrafi i ja tracę czas na domyślanie się :) heh.. i do tego nie uznaje rocznic. Uważa, że to śmieszne. Fe.. ale w maju mamy kolejną rocznicę i tej mu już nie podaruje, bo jest bardzo ważna :) Zresztą już o tym wie, bo go grzecznie ostrzegłam :)
Edheene - tabletki mogły zrobić swoje. I w związku z tym może powinnaś teraz przestać je brać. Chyba że już przestałaś. A.. i może powiesz nam, jakie tabletki brałaś? Tak żeby jakby nie było przestrzec. Trochę się wystraszyłam.
A tak w ogóle, to widzę, że Wy wszystkie jesteście specami od spalanych kalorii. Aż Wam zazdroszczę!!! :)
No a ja będę spalała kalorie ze śniadanka bardziej tradycyjnie i pójdę na spacerek z pieskiem! Biedula leży pode mną i śpiewa całą arię operową, bo chce wyjść. Jak już mówiłam, ona nie szczeka.. za to wyje, czasami głośno i długo :)
Zapomniałabym.. wpadłam tu, aby się Wam pochwalić, że dziś miałam na metrze krawieckim 69 cm w talii i jestem dumna i szczęśliwa!!! :)
-
Joasia ja biorę Cilest i tak jak już pisałam nie za bardzo chcę przestawać brać pigułki ponieważ wówczas grozi mi anemia i tak bolesne okresy, że to trzy dni wyjęte z życiorysu co miesiąc... fortuna na środki przeciwbólowe, które i tak nie likwidują całkowicie bólu, nawet próbowałam bardzo silne leki przeciwbólowe na kręgosłup (w dawce przekraczającej dzienną dopuszczalną) i po tych lekach ból zbudził mnie w nocy... ja na prawdę jestem zdesperowana, żeby brać te tabletki, w środę idę do ginekologa, może są jakieś takie, które nie psują wątroby...
a co do rocznic to Kacper jest taki, że sam pamięta i chce świętować :D
a wogóle to wreszcie osiągnęłam wagę sprzed wpadki czyli 73,5kg i ticker w końcu nie kłamie :D