Wersja do druku
podpusiu humorek dopiero nie dawno przyszedł ;) rano nie było ciekawie :( niby wszystko jest ok ale zauważyłam że jestem strasznie nerwowa :shock: niechcący mamie się dziś oberwało :oops: nie dobre ze mnie dziecko :( trzeba ja czymś przekupic ;)
a tak w sumie mam pytanie czy przy diecie 1200kcal bez większych wpadek 8) i powiedzmy stepperze 30min dziennie plus spacery dam rade zejść do 85kg na święta?? tak się właśnie zastanawiam...
A ja nie wiem czy się da czy nie da, ale mam nadzieję, że tak bo ja chce do świąt zrzucić 10,5 ;D
czyli jeśli ja chce i ty też chcesz to się musi udać :D hmm do 85kg brakuje mi 8kg a myślałam ze tylko 5 :? detal więc moze się uda :D w końcu nie chce cudu ;)
znikam do 22h :) trzymajcie się cieplutko laseczki :) czekam na wieści od was :D
dziewczynki, pewnie, że trzymam się razem, Kacper by mnie zabił chyba jakbym rzuciła dietę, tzn nie że mu tak zależy na tym żebym była chudsza, tylko, żebym ja się źle nie czuła sama ze sobą :D poza tym te pare kilo co już zrzuciłam nie może pójść na marne, za bardzo się nad nimi męczyłam
groodka wadze daj spokój, ja mam w domu dwie i każda pokazuje co innego, a teraz instrukcja obsługi:
żeby waga pokazywała to co powinna pokazywać, to powinna zawsze stać w tym samym miejscu (nie wolno nawet przekręcać) i trzeba zawsze stanąć w tym samym miejscu wagi (fajnie jak mają narysowanie stópki albo coś takiego), bo jak nie to potrafią różne bzdury pokazać (moja pokazuje mniej jak się stanie bardziej z tyłu :wink: )
poza tym po kiego grzyba ważyłaś się w środku dnia? jutro rano zweryfikujesz wagę i wtedy dopiero pogadamy
hehe.. dziewczyny.. może to jakiś strajk wag? Moja też wskazała dziś znów 64 kg. Oczywiście kopnęłam ją i nie przejęłam się szczególnie.. co tam ona wie :)
Groodka - jestem pewna, że Twoja waga pokaże rano mniej. Zobaczysz jutro :) Poza tym ja sama nie ufam wagą elektronicznym. Jak się na takiej ważyłam, to potrafiła mi pokazać o ponad pół kilo więcej, gdy wchodziłam na nią drugi raz - lub pół kilo mniej - i to w ciągu pół minuty.. wolę już stanowczo swoją :) A co do 8 kg do świąt. Wydaje mi się, że odchudzając się w ten sposób stracisz jakieś 6 kg.. więc niewiele się urwie. Ja sama planuję na ten okres trzy kg. Ale ja jestem leniuch i żarłoczek :)
Dzisiaj miałam dużo zajęć a po nich objadłam się tak, że prawie się nie mogę ruszać. Do tego posprzeczałam się z Szymonem, więc jestem zła!!! :twisted:
Przyłączam się do Was i od jutra pilnuję się, aby nie było wpadek! :)
No cześć dziewczyny.
Moje szkraby wkońcu śpią no i nadrabiam zaległości na forum.pewnie troszke czasu mi to zajmie,ale lubię to.
Ja jeszcze czekam na swoją wagę pewnie na koniec tygodnia przyjdzie.I aż się boję,że pewnie pokaże mi też więcej.Ja od stycznia cały czas ważę się na jednej i tej samej wadze.Bo tak powinno być,ale to waga mojej teściowej.Wkońcu będe miała swoją.No i nie dam się jej. :D Miłego wieczorka.
ech.. zjadłam tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle zupy, że teraz potrzebuję solidnego kopniaka w tyłek.. może mnie chociaż wytrzęsie :(
Mam moralniaka, więc skończy się to godzinką na rowerze :(
To za pieski świat! :)
:D
edheene wlazłam na nią tak z czystej ciekawości :) nie mogłam się powstrzymać :oops: dziękuje za instrukcje obsługi rano tak zrobie :D wredna franca (czyt. waga) ma już swoje stałe miejsce więc chwila prawdy jutro :?
Joasiu to fakt że w ciągu minuty franca jest w stanie pokazać 3 różne wyniki :shock: różnica to nawet 2.5 kg :shock: pozostaje wziąć średnią ;) nie będe cie kopać :) zupka szybko wypłynie :D
arleta oby twoja waga była normalna ;) bo moja już dziś tak dla zasady została kilka brzydkich określeń 8) 8) 8) 8)
wiecie marzy mi się jeszcze rowerek stacjonarny albo orbitek... rowerek jeszcze w granicach moich możliwości finansowych bo to drugie drogie jak cholera :evil:
Jutro z rana Dzień Prawdy mam nadzieję,że twojapokaże tak jak powinno.Pewnie prześpi się z tą myślą no i pokaże tyle ile powinno być.Miłego wieczorku.Cytat:
wredna franca (czyt. waga)
Ja jestem już po ćwiczonkach zaraz zmykam do spanka.
http://images1.fotosik.pl/237/0bf6fc5d49ba1dad.gif