Ja dziś tylko na chwilkę, zameldować, że żyję. :wink:
Wersja do druku
Ja dziś tylko na chwilkę, zameldować, że żyję. :wink:
:lol:
Witajcie!
Ja dziś od samego rana próbuję się normalnie zalogować i dopiero teraz mi się udało, co wcale nie znaczy, że bez problemów.
Ostatnio jakoś za specjalnie nie dietkuję, ale tak jakoś to wychodzi, że i bez tego mam wszystkiego dość.
Ciągle ganiamy za tym, żeby zrobić porządki z mieszkankiem. Szukaliśmy upatrzonego agd, ale tego co my chcieliśmy, akurat nigdzie już nie było. Na szczęście w końcu nam się udało wszystko dostać - jedno z modyfikacją, ale nie dlatego, że nie było, tylko ktoś nam ta doradził ;) Za to dla odmiany wczoraj ganialiśmy za paczką paneli, bo ze sklepu, skąd przywozili materiały, nie dali wszystkiego :evil: I bardzo krętą drogą, al ezdobyliśmy takie same - w całej Warszawie takich dostać nie mógł facet, co je układał, więc z daleka busem dojechały. We wszystkich tych kombinacjach wielką rolę odegrał mój braciszek, który nas woził z jednego brzegu miasta na idealnie przeciwległy, bo tak nam wypadało i czas nas gonił. A na jutro zapowiada się ciekawy dzień, bo wszystkie trzy dostawy - meble i agd - się zjeżdżają :twisted: Do tego przyjeżdża tata mojego kochanie i też trochę rzeczy dowozi. I dopiero się zacznie :wink:
Jak mi się net nie zbuntuje, poodwiedzam Was.
to widze ze bardzo zajeta jestes a przygotowania do nowego zycia ida pelna para :P
pozdroweczka i buziaki :P
Czesc Sairko!.
Widze ze przeprowadzka pelna para i bardzo dobrze!...Tak z ciekawosci...(siedze w tym fachu), jakiej firmy agd?...Pozdrawiam cieplo.
tusiak.
Sairko widze, że u Ciebie bieganie i przeprowadzka... Łe... Ty to teraz jak mieszkanko sobie odstawisz... to fiu... fiu... :lol: :lol: :lol:
Kurcze, nie mogę sieopanować, zeby nie wspominać przy tym mojej przeprowadzki, do naszego gniazdka :D Ale to były czasu... we dwoje musiliśmy na 8 piętro kanapę wnosić, bo sklep owszem nam przywiózł, ale nikt nie pomógł wnieść.... A ja w ósmym miesiącu ciążu byłam :roll: i w windę po kawałku pomagałąm wepchnąć... och... ale śmiechu było co nie miara :lol: :lol: nikt nam z bloiku nie pomógł, a przecież widzieli, ze się męczymy :lol: Dopiero, jak wjechaliśmy na nasze piętro, to ktoś tam się spytał, czy pomóc.... :shock: normalnie znieczulica... ale co to była za przeprowadzka :lol: :lol: :lol:
Zapamiętaj to kochana, jak biegacie, załatwiacie... jaki zapach ma twoje mieszkanie i jak sięWam ta pierwsza noc pod "wspólnym Waszym" dachem upłynie... :lol: :wink:
A dietką na razie się nie przejmuj - będzie czas, będzie dietka :wink: :D
Uściski i buziaczki :D :D :D :D
MILEGO DNIA I UDANEGO DIETKOWANIA :P
pracowicie czas spędzasz ,ale urządzanie własnego gniazdka to przeciez przyjemnośc,mimo wysiłku ;)
powodzenia z tym wszystkim ci zyczę
Miłego dnia
wpadłam tak z samego rana sprawdzic co u ciebie i sie przywitac :)
witam :)
widze ze masz niezle zamieszanie no ale jak potem bedziesz miala ladnie :D no i jeszcze jeden p;us to to ze ni masz czasu na jedzenie :D wiec na pewno jest ok
milego dnia