-
wpadlam na wyniki wagowe.. a tu jeszcze nie ma.. ehhh trudno wpadne jutro :) a jesli chodzi o nawal roboty.. to czasem lepiej jak czlowiek ma duzo na glowie to wtedy umie sie sprezyc.. a sprzatanie juz sobie odpusc.. dobra.. bo tak wysprzatasz to mieszkanie ze bedziesz mogla z podlogi jesci :) o ile juz nie mozesz.. goraco pozdrawiam.. wierze w ciebie .. ze ze wszystkim dasz sobie rade.. milego dietkowania.
-
Brawa za zapał i energię :!:
Czasem takie dni są bardzo potrzebne. I mimo, że całe są wypełnione zajęciami, to pozwalają odpocząć od innych rzeczy, nie myśleć o jakichś problemach, bo trzeba się skupić na tym, co się robi. i mimo, że ze zmęczenia "pada się na nos", człowiek bardzo dobrze się czuje.
Powodzenia w imprezkowaniu i weekendowego ubytku wagi a nie przyrostu :wink:
-
Dzięń dobry :D
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Ależ tu pusto.... :shock: :shock: :shock:
:roll: Aniu, ja weekend... mam nadzieję, że nie umarłaś nam po tych imprezkach... :lol: :P Pozdrawiam i czekam na raport :D
-
Hej :!:
Odsypiasz jeszcze weekendowe imprezki :?: :wink:
-
JESTEM
Zacznę od tego że na suwaczku znowu pozytywna zmiana :)))))))
Piątek była imprezka synalka i sie udała ale po imprezie padłam. W sobotę rno zakupy, sprzątanie całego mieszkania po nalocie dzieciaków i przygotowania pysznego jedzonka dla gości :) Impeza była do extra. Tańczyliśmy i śpiewaliśmy do 8,30 rano!!! a ostatni goście poszli do domu o 13,00 i dopiero wtedy położyłam sie spać !!!!!!!!!!!!
Wczoraj nic nie jadłam - i dziś jeszcze też nie - ale mam jeszcze kaca i ani odrobinę myśli o jedzeniu:)
W pracy był kołowrot i ani chwili na zaglądnięcie tu.
Trzymajcie się cieplutko :)
papa
-
:shock: :shock: :shock: :shock: Kochana... po imprezce spadek wagi :?: :shock: :shock: :shock: :shock: Dziewczyno... rewelacja :!: :D
Oby tak dalej :D
przesyłam słoneczko, bo u mnie dizś od rana świeci w okienko :D
-
mala gratuluję spadku wagi :!:
I to jeszcze przy takich imprezach. Ale to pewnie przez ich intensywność :wink: Żartuję, podziwam, że przy tym wszystkim udało Ci się nie dość, że nie złapać wagi a jeszcze się jej pozbyć :D
U Doty słoneczko a u mnie znowu mgła...
-
:)
kolejny pracowity dzień zacząć czas :))))
WCZORAJ NAPISAłAM PIERWSZE SłOWA MOJEGO LICENCJATA ;)
Do soboty muszę mieć ok 10 stron - może sie uda :)
Z dietką było wczoraj różnie :) Niby było 1100 kcal ale same kiepskie rzeczy i ogólnie tak nie ładnie. niadanie zjadłam o godz 16 i był to mały kawałek ciasta( taki 4*4 cm )
Petem byłeczka i serek żółty.
Ale nie jest źle :)
zmykam do pracy
-
8) Witam, moja droga :D Pracuj... przacuj... ja nie przeszkadzam... :D
Co Tobie się nie podoba w tym jadłospisie... no :? Może trochę z tym ciastem... ale cóż... teraz potrzebujesz, kochana energii, żeby tego licencjata skończyć :wink:
Aniu, dizęki za miłe słowa na gg :D To jest bardzo motywujące... :)
Aniu, ja jestem pewna, że Tobie też się uda :D to tylko kwestia czasu :wink: :D
Ściskam :D
-
Dzięku moje dobra duszyczko :)
Uda mi sie - zobaczysz - może nie w tak piorunującym tempie jak Tobie - ale na wiosnę będę laseczka że hoho :)
będzie dobrze - a była by już wspaniale jakbym w końcu znalazła czas na ćwiczenia .......
ale będzie dobrze
pa