Będzie mi łatwiej jak mi pomożecie ))
mala25
ja Ci pomoge
sama zaczynalam niecaly tydzien temu
dziewczyny mi na tyle pomogly, ze wytrwalam 5 dni
malutka !! Uda sie walka napewno tylko badz dzielna
proponuje zebys tak samo jak ja zalozyla zeszyt pisz w kazdej chiwli. w ktorej bedziesz miala jakiekolwiek watpliwosci , jak poczujesz ze chcesz jesc wtedy kiedy nei mozesz
PISZ! do zeszytu jaka silna jestes, jaka wytrzymala , ze dasz sobie rade, ze schudniesz nawet jakbys miala napisac to ze 100 razy dziennie topisz
to pomaga
plus to, ze na forum bedziesz pisala swoje sukcesy i porazki tez duzo daje
kciuki trzymam i pozdrawiam
i bede czesto odwiedziala stronke
Razem damy rade i napewno nam się uda, możesz liczyć na moje wsparcie
Od rana się trzymam - i nie myślę obsesyjnie o jedzeniu - ciekawe jak minie cały dzień )
dużo w życiu zmieniłam, rzuciłam papierochy to i kilogramy muszę rzucić!
Poprzednie diety jak zaczynałam to cały czas myślałm o jedzeniu - co zjadłam, co będę jeść za trzy godziny, co na obiad, co na kolację i tak w kółko - i wtedy po kilku dniach miałam już dość i tak kończyły sie moje diety.
Teraz dzięku Wam i temu pamiętniczkowi musi mi sie udać )
A nagroda czeka mnie wielka )
Jak tam dietkowanie
Wpdałam tylko na chwilkę, bo głupio byłoby nie przyjść do Ciebie, jak Ty byłaś u mnie Obowiązkiem moim jest podtrzymywać, skoro sama jestem wspierana na duchu Milutkiego wieczorku Trzymaj się
A nie myslisz już o jedzeniu Bo ja w kółko myśle jak nie mam nic innego do roboty Dlatego ciesze się, ze zaczeły mi sie studia, przynajmniej mało czasu mam na myślenie Jak dziś poszło?
mala jutro z rana koniecznie napisz jak ci minelka nocka
buziolki
pierwszy dzień za mną )
i jak dla mnie udany - tylko 850 kkcal - i nie byłam głodna. Z ruchu na razie nici - bo wczoraj poparzyłam sobie paskudnie nogę i mocno boli - ale w sumie nie wszystko naraz.
Dziś miałam sporo czasu i dużo myślałam o tych moich kilogramach i postanowiłam malutkimi kroczkami dochodzić do celu -pomału byle do przodu
Zawsze jak się zabierałam za odchudzanie to miałam ambitme plany - kilo na tydzień - a to raczejnie realne i tak po krótkim czasie poddawałam się :/
Teraz będzie inaczej - postawiłam sobie małe cele - pół kilo na dwa tygodnie - czyli kilo miesięcznie. A jak będzie ubywać więcej to się będę cieszyć
Kupłam sobie też śliczny notesik do zapisywania kalorii.
mam tylko nadzieję że silnej woli starczy mi na długo.
Dziękuję że mnie odwiedzacie i wspieracie - z Wami na peewno będzie łatwiej )
dobrej nocki
papa
Witam Cie mala25 w twoim pamiętniczku. Nie miałam kiedy odpisać bo byłam bardzo zabiegana.
Ale sie uśmialam że studiujesz na AGH bo to znaczy że jestesmy obie z Krakowa hihihihi. tylko, że ja studiowalam na AE rachunkowość hihihi. Konkurencyjne uczelnie. ALE NIE MY!!!!!
Bardzo mnie zmartwiło, że się poparzyłaś to okropny ból No i w cale Ci się nie dziwie, że od razu musiałaś zaspokoić się prince-polo.
Ja zaczynam chyba wcześniej okres bo mi waga skoczyla o 1 kg w góre ale na razie nic nie zmieniam.
Pozdrowionka..
kolejny dzień
ciekawe jak dziś dam rade ?
Gwiazdeczko - ja niestety nie jestem z Krakowa choć ogromnie tego żałuję bo uwielbiam to miasto! Studiuję co prawda na AGH ale niestety nie w Krakowie, tylko na wydziale zamiejscowym.
Wracam do pracy
Wieczorkiem znowu tu zaglądne i mam nadzieję że będę mogła sie pochwalić kolejnym malutkim sukcesem
MIŁEGO DNIA[/url]
Zakładki