-
Aniu, kochana :D
Dasz sobie radęze wszystkim, skoro masz juznowe siły i większy zapał... :D :D :D
Dietka ślicznie Ci idzie, ja wczoraj miałam ponad 1000 :D Aniu, zobaczysz, po chorobie, jak się weźmiemy do roboty, to będą wióry z nas leciały :D
Ściskam cieplutko i pozdrawiam :D
-
No hej mala.. witam tak wtorkowo.. i trzymam kciuki za Twoje zmagania.. oj.. szalalas sobie szalalas.. :) no ale teraz nie ma narzekac.. tylko bierzemy sie w garsc.. i .. dietkujemy.. Powodzenia zycze..
-
Jetsem :)
Wczorajszy dzień zakończył się całkiem dobrze :)
Kalorii w normie, bez podjadania i nawet wzięłam sie za pracę licencjacką :))))
Jestem coraz bardziej zakatarzona - ale to mi pomaga - bo wtedy zawsze mi isę nie chce jeść ! Jak tu jeść jak wszystko smakuje jak deska :)))))))
MIŁEJ śRODY!!!
-
Wpadłąm podzielić sie katarem :lol:
Miłego dnia, Aniu :D
-
siemanko bejbe:D
katarek widze Cie złapal:P ..przypomniaąłs mi ze mialam sie w pracy zaszczepic na grype, lider mnie zapisał a ja nie poszłam a tak od niechcenia:P ale na nadgodziny z przyjemnoscia sie zapisuje, dzieki ze pamietasz o mnie :D:P
no to buzka i zycze ci udane3go jutrzejszego dnia:-*
-
Aniu
Miłego pisania pracy i.... odpoczynku i... dietkowania i mimo wszystko usmiechniętej buzi :D
Pamiętaj o nas, my tu czekamy :D
-
Witam katarkowo :wink:
I wracaj do nas :D tęsknimy :!:
-
Aniu, ja do Ciebie też zaglądam... żeby nie było.... :shock:
Wpadłam się pochwalić, że prezent mój... no wiesz... ten od męża... na Mikołaja... dziś doszedł.... tylko problem jest.... bo nie mam go jak do domu przemycić... bo ... rozumiesz... mama jest... no i tak... tego... nie wypada.... :? :roll:
Trzymaj się i mam nadzieję, ze zrobią Ci tego kompa i bedziesz niedługo :!: :D :lol:
-
Jestem znowu :))))
Dziś miałam w sumie bardzo fajny dzień. Naładowałam akumulatory!
Rano wstałam wyspana, potem posprzątałam, potem wypisałam świąteczne kartki - 16 sztuk - bo tyle tylko miałam:))))), wpadła koleżanka, potem sie pouczyłam, poszłam spać, potem prasowałam, potem wpadła druga koleżanka i znowu prasowałam, przygotowałam jeszcze menu na jutrzejszą (syn) i pojutrzejszą ( mąż) imprezkę. A teraz siadam do pracy - bo dziś nie byłam w biurze a mam sporo rzeczy :)))))))
Potrzebny był mi ten dzień - i pomimo że cały wypełniony - to jednak czuje jakbym odreagowała jakiś stres.
Jutro się ważę - ciekawe co mi waga pokaźe??????????
Oby tylko nie było więcej
-
Miłej zabawy Aniu :D
Milutkiego weekendu :D
Dziewczyno, trzymaj dietę, ale nie głodź się :) A swoją drogą, to fajny miałaś wczoraj dzień :D Ja poszłam spać późno, ale Ty pewnie później :D Pozdrawiam :D
-
wpadlam na wyniki wagowe.. a tu jeszcze nie ma.. ehhh trudno wpadne jutro :) a jesli chodzi o nawal roboty.. to czasem lepiej jak czlowiek ma duzo na glowie to wtedy umie sie sprezyc.. a sprzatanie juz sobie odpusc.. dobra.. bo tak wysprzatasz to mieszkanie ze bedziesz mogla z podlogi jesci :) o ile juz nie mozesz.. goraco pozdrawiam.. wierze w ciebie .. ze ze wszystkim dasz sobie rade.. milego dietkowania.
-
Brawa za zapał i energię :!:
Czasem takie dni są bardzo potrzebne. I mimo, że całe są wypełnione zajęciami, to pozwalają odpocząć od innych rzeczy, nie myśleć o jakichś problemach, bo trzeba się skupić na tym, co się robi. i mimo, że ze zmęczenia "pada się na nos", człowiek bardzo dobrze się czuje.
Powodzenia w imprezkowaniu i weekendowego ubytku wagi a nie przyrostu :wink:
-
Dzięń dobry :D
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Ależ tu pusto.... :shock: :shock: :shock:
:roll: Aniu, ja weekend... mam nadzieję, że nie umarłaś nam po tych imprezkach... :lol: :P Pozdrawiam i czekam na raport :D
-
Hej :!:
Odsypiasz jeszcze weekendowe imprezki :?: :wink:
-
JESTEM
Zacznę od tego że na suwaczku znowu pozytywna zmiana :)))))))
Piątek była imprezka synalka i sie udała ale po imprezie padłam. W sobotę rno zakupy, sprzątanie całego mieszkania po nalocie dzieciaków i przygotowania pysznego jedzonka dla gości :) Impeza była do extra. Tańczyliśmy i śpiewaliśmy do 8,30 rano!!! a ostatni goście poszli do domu o 13,00 i dopiero wtedy położyłam sie spać !!!!!!!!!!!!
Wczoraj nic nie jadłam - i dziś jeszcze też nie - ale mam jeszcze kaca i ani odrobinę myśli o jedzeniu:)
W pracy był kołowrot i ani chwili na zaglądnięcie tu.
Trzymajcie się cieplutko :)
papa
-
:shock: :shock: :shock: :shock: Kochana... po imprezce spadek wagi :?: :shock: :shock: :shock: :shock: Dziewczyno... rewelacja :!: :D
Oby tak dalej :D
przesyłam słoneczko, bo u mnie dizś od rana świeci w okienko :D
-
mala gratuluję spadku wagi :!:
I to jeszcze przy takich imprezach. Ale to pewnie przez ich intensywność :wink: Żartuję, podziwam, że przy tym wszystkim udało Ci się nie dość, że nie złapać wagi a jeszcze się jej pozbyć :D
U Doty słoneczko a u mnie znowu mgła...
-
:)
kolejny pracowity dzień zacząć czas :))))
WCZORAJ NAPISAłAM PIERWSZE SłOWA MOJEGO LICENCJATA ;)
Do soboty muszę mieć ok 10 stron - może sie uda :)
Z dietką było wczoraj różnie :) Niby było 1100 kcal ale same kiepskie rzeczy i ogólnie tak nie ładnie. niadanie zjadłam o godz 16 i był to mały kawałek ciasta( taki 4*4 cm )
Petem byłeczka i serek żółty.
Ale nie jest źle :)
zmykam do pracy
-
8) Witam, moja droga :D Pracuj... przacuj... ja nie przeszkadzam... :D
Co Tobie się nie podoba w tym jadłospisie... no :? Może trochę z tym ciastem... ale cóż... teraz potrzebujesz, kochana energii, żeby tego licencjata skończyć :wink:
Aniu, dizęki za miłe słowa na gg :D To jest bardzo motywujące... :)
Aniu, ja jestem pewna, że Tobie też się uda :D to tylko kwestia czasu :wink: :D
Ściskam :D
-
Dzięku moje dobra duszyczko :)
Uda mi sie - zobaczysz - może nie w tak piorunującym tempie jak Tobie - ale na wiosnę będę laseczka że hoho :)
będzie dobrze - a była by już wspaniale jakbym w końcu znalazła czas na ćwiczenia .......
ale będzie dobrze
pa
-
Aniu, ja wierzę, że uda się i faktycznie na wiosnę będziesz laseczka.... :D
A ja... :roll: no cóż... mój kolega z pracy dzisiaj powiedział, że mam za duże spodnie :shock: spytał, czy schudłam :!: :shock: :lol: :lol: ja na wiosne to wieszak będę , tak powiedział.... :lol:
Aniu, ja szybko schudłam, ale przecież dobrze wiesz, że nie głodziłam się i nie odmawiałam sobie przyjamności... :D widać taką mam przemianę materii na tej diecie :wink: :lol:
Miłego dnia w pracy, kochanieńka :D
-
8) Anuś... :shock: wiem, ze zapracowana jesteś... :roll: ale do licha ciężkiego ... wyłaź spod tych papierzysk i chwal się... ile Cię juz znów ubyło :?: :D :D :D
Pamietaj, że o Tobie pamiętam :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
Witaj Kwiatuszku :D To ja... Twoja łodyga :lol: :lol:
Ania... co jest :?: :shock: Co jest :?: Napiszże w końcu, co masz napisać i wpadnij tu choć na chwilkę.... :?
A tymczasem przsuwam wąteczek w górę... zeby nie było :D :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam piątkowo i życze udanego weekendu :wink: :D
-
Dziękuję Ci moje dobra duszyczko !
Dziękuję że jesteś ze mną :)))))
Przepraszam że sie nie odzywałam ale po prostu nie miałam czasu na nic. Cały tydzień tak strasznie zagoniony że hohohhooo.
Musiałam napisać spora część licencjata - i zrobiłam to :))))
W 3 dni napisałam 1/4 pracy :)
Z dietą różnie - ale jak nie mam czasu na nic to już kapa - bo nie miałam nawet czasu robić sobie jakieś jedzenie - i wtedy łapię co sie nawinie. Ale bez jakiś większych szaleństw - nie rzucam sie na żarełko :)
Weekend na uczelni, kolejne zaliczenia .....
A wczoraj po zajęciach wziłełam koleżankę i pojechałyśmy na zakupy. I kupiłam sobie 2 golfy, 2 sweterki i koszule - wszystko w rozmiarze M :)
zmykam do pracy
papapa
-
witam witam.. dluuuuuuuugo mnie nie bylo ale juz jestem. U mnie waga stoi w miejscu.. no bo tak jakos przez ten tydzien ta dieta to mi raczej nie wychodzila.. dzis biore sie ostro za siebie.. no bo to 50 kg chce w koncu widziec na tej wadze.. chocby nie wiem co :) gratuluje spadku.. i zycze milego poniedzialku.. tak sobie mysle.. jakbym ja na imprezce poszalal i dopadl by mnie kac.. to potrafilabym tez 2 dni nie miec mysli o jedzeniu.. ale potem.. DRZYJCIE LODOWKI :) potem to zre wszystko co znie zdazy przede mna uciec :) Buziol.
-
Witaj kochana :D
Wpadłam poczytać :D Fajnie, że masz juz 1/4 roboty za sobą :D No i gratuluję... sama wiesz czego :D :D :D
A dietka... najwazniejsze teraz, żeby nie przytyć... a kiloski same zaczną spadać na łeb na szyję :D czego Ci z głębi serca życzę :D :D :D
-
mala, gratuluję sporej części pracy. Najtrudniej się za to wziąć a jak już się zacznie to jakoś leci :wink:
I wielkie brawa za rozmiar M :lol:
-
Wiem, że jesteś mocno zapracowana... ja tylko tak... żebyś nie zapomniała całkowicie o nas :wink: :D
-
:arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU MIKOLAJA SWIETEGO :D :D :D :D :D :D
nieeeeeeeeeee nooooooooooooo to sie nazywa PRACOHOLIZM... :D :D :D :D :D ilez mozna.. chociaz wiesz to dobre dla dietkowania bo sie wtedy o zarciu nie mysli.... a moze ty potrzebujesz zeby ktos cie spod tych papierzysk po prostu wyciagnal??? Zapraszam na poranna paffnaca kawe.. milej srody..
-
Jestem .........
Powoli kochaniutkie wysiadam ..................
W pracy "koniec roku" i do końca grudnia będzie dalej taki zajob że hohoho. Potem odpocznę - tak gdzieś w lutym. Jest tyle że zaczęłam siedzieć po godzinach!!!
Wracam do domu, gdzi jak zwylke trzeba coś sprzątnąć i siadać do licencjata i do nauki bo ja już mam egzaminy!!! Niby sesja sie zaczyna w lutym a ja już w styczniu będe mieć wszystkie zaliczenia i egzaminy ......
Zawsze tak wszystko mi się składa - jak sie wali to po prostu wszystko.
NIe dietkuję - nie mam czasu nawet o myślenie o jedzeniu - przez cału dzień nic a jak wracam wieczorkiem to się najem :( Będzie dobrze - ja to wiem - niech tylko mi się trochę wyluzuje.....
MIKOłAJKOWE BUZIALKI DLA WSZYSTKICH
-
Aniu, zajmij się kochana na razie obowiązkami... a dietka poczeka... a jak wrócisz, to my sieza Ciebie weźmiemy i do wiosny będziesz jak ta lala :D
Miłego Mikołajowania :D
-
mala, tak jak pisze doty, skoro masz ważniejsze rzeczy, rozumiemy. A przy takim pisaniu pracy też się sporo spala :wink:
Miłych mikołajek i nie daj się temu "końcowi roku" :!:
-
Mimo, że wiem, że Cię nie ma... postanowiłam napisać... a co...
:) Czekam z utęsknieniem :D :D :D :D Mam nadzieję, że po Nowym Roku wrócisz na Forum :) :D
-
Jestem :)
nie pochwalę sie niczym - bo znowu przytyłam :oops: :oops: :oops: :oops:
Niech się tylko cały ten kołowrotek zatrzyma - to znowy będe dzielnie walczyć .........
Bo przeciez na wiosnę musze mieć całą szafe nowych ubrań :))))))))))))))))))))))))))
Będzie dobrze ...
-
Cieszę sie, ze znalazłaś choć 5 minut, żeby tu zajrzeć...
Przesyłam całuski :D :D :D
-
-
Pozdrowionka przesyłam... trzymaj się Aniu i przybywaj... jak tylko skończysz prackę :wink: :D
8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) Mięłg opopołudnia :D
-
Jestem :)
dziś pochmurny dzień, przedemną perspektywa pracy do jakiejś północy :(
Ale jest ok
Wczoraj kupiłam już spora część prezentów, jeszcze dla mężusia coś drobnego - bo prezent który mu wczoraj kupiłam już dostał - bo to była kutrka na narty i musiał ją przymierzyć :)))
Egzamin zdałam na :) 5 :) - jak zwykle zresztą :)))))))))
Wczoraj za to nie byłam na uczelni bo rano zasłabłam :( Przemęczenie daję sie już we znaki ..... Jakoś to musze przetrzymać - jeszcze kilka dni :)))))
Zmykam do pracki
-
Aniu
PO pierwsze gratuluję zdanego egzaminu... i nie powiem... A NIE MÓWIŁAM :!: :lol: :lol:
Ale zaniepokiło mnie to, co napisałaś... :roll: :? Kochana... czy z Tobą juz jest lepiej... moze wreszcie na święta odpoczniesz... :roll: Kurcze... takie zasłabnięcie może mieć wiele przyczyn... niekoniecznie tylko przemęczenie...
Kochana... nie pracuj zbyt długo... wazniejsze zdrowie...
Trzymaj się ciepło i nie dawaj się chandrze, ani zbyt dużej ilości pracy :!: :D :D :D
-
Również gratuluję piąteczki, ale przede wszystkim zdania.
I dołączam się do tego, co doty napisała, uważaj na siebie i czasem odpuść coś, co można.