I znowu się obżarłam czekoladąTo naprawde jest okropny nałóg! Nie pomagają spacery, nie pomagają ciekawe książki....
Znowu próbuję zmienić swój styl odżywiana na zdrowszy. Tym razem klapa juz po dwóch dniach- miałam niemiłą dyskusję z profesorką, no i.... no i właśnie moja silna wola popadła w kryzys.
Czy znacie może jakieś sposoby coby trochę psychikę (bo tu chyba się wszystko rozgrywa o endorfiny) oszukać, żeby czekoladek jesc coraz mniej?
Powiedzenie sobie dosć zawodzi raz za razem.
Czuję się jak narkomanka...
![]()
Zakładki