Nie ma czego zazdrościć bo jeszcze nie zaczęłam biegać. Na razie to taka gadanina. Pewnie najprędzej za 2 tygodnie zacznę. Muszę się nastawić psychicznie i zebrać w sobie. Na razie pozostaje mi bieganie po sklepach i na autobus

Dietka dzisiaj dobrze. Już drugi dzień. Sukces hehe Myślę, że przynajmniej do końca tygodnia będzie ładnie. A w weekend znów ciężko, bo znów jadę do domu Ale może dam radę. Postaram się przynajmniej. Bo chcę niedługo zmienić suwaczek.

Pogoda cudowna prawda Z tej okazji zerwałam się z dwóch zajęć bo szkoda mi było słońca na siedzenie w murach. A tak połaziłam po mieście jakiś pożytek z tego był. Ja to jestem jednak leniwa